Produkcja kurczaka przypomina ruletkę [WYWIAD]
DOBROSTAN ZWIERZĄT, PIENIĄDZE NA DOBROSTAN NA FERMACH DROBIU
Wspomniał pan również o wypracowaniu standardów dobrostanu zwierząt...
My przed tym nie uciekniemy, ale lepiej, żebyśmy to wspólnie zrobili, w porozumieniu: rolnik - hodowca - przetwórca, w porozumieniu z rynkami zbytu. Jeżeli za to biorą się urzędnicy, np. jakiś komisarz ds. rolnictwa, w tym momencie jest to oderwane od rzeczywistości. Jest bardzo duże zagrożenie, że powstanie jakiś wydumany standard, który na papierze będzie pięknie wyglądał, tylko handel powie: - Nam na tym nie zależy, hodowca: - Mnie to podniesie koszty o 20 %, a przetwórca: - Ja nie mam systemu do pracy w tym modelu biznesowym. Powstanie maszkaron. Ktoś będzie się cieszył, że coś takiego powstało, natomiast to jest w stanie przewrócić branżę. Ja mówię o czymś innym, o wypracowaniu czegoś, co będzie miało ręce i nogi, co będzie zrobione przez fachowców, dla fachowców, o tym, że sami sobie przygotujemy standardy, które podniosą jakość. Podnosić jakość trzeba. Nikt dzisiaj nie dyskutuje już o tym, że trzeba zmniejszyć stosowanie antybiotyków, że trzeba podnieść standardy mikrobiologiczne na fermach, a jednocześnie trzeba poprawić tzw. welfare, czyli dobrostan, ale my musimy jeszcze na to znaleźć środki finansowe. Jeżeli to będzie oderwane od rzeźni, od rynków zbytu, hodowca przyjdzie i powie: - Ja wyprodukowałem coś zgodnie z nowym standardem, to kosztuje 40 gr więcej na kilogramie, zapłaćcie mi za to. Handel powie: - My za to nie zapłacimy. Co wtedy?
ZOBACZ TEŻ - KRUS - WYSOKOŚĆ SKŁADEK NA UBEZPIECZENIE
OD HODOWCÓW DO PRZETWÓRCÓW - MARŻE W DROBIARSTWIE
Ta strategia byłaby dla was bardzo ważna...
Mega ważna. Dzięki temu produkcja powinna być lepiej dopasowana do potrzeb zmieniającego się rynku. Łatwiej będzie nam podejmować decyzje. Dla każdego, kto pracuje w biznesie, a więc również dla rolnika, najważniejsze jest to, żeby było przewidywalne prawo, przewidywalne regulacje, zasady funkcjonowania nie na pół roku, tylko na kilka lat do przodu. Wypracowanie strategii daje lepsze warunki planowania przyszłości i dostosowywania się do niej. Nie z dnia na dzień, tak jak powstała „Piątka dla zwierząt”, która mówiła: - Od jutra macie zmienić system produkcji. Tak nie można. Tak się nie da.
Taki system zmniejszyłby ryzyko funkcjonowania. Przygotowanie rozsądnej strategii powinno zapewnić wszystkim uczestnikom tego rynku - począwszy od hodowców poprzez przetwórców - marż. Nie astronomicznych marż - wtedy wszyscy by chcieli na ten rynek wejść. To powinno zapewnić, że wszyscy uczestnicy rynku będą mieli podobną marżę, będzie prawidłowy społecznie podział wartości dodanej. Wszyscy uczciwi powinni sobie tego życzyć - żebyśmy wszyscy tą łyżeczką mogli się nakarmić z polskiego drobiarstwa, przy zachowaniu najwyższych standardów.
Rozmawiała ANNA KOPRAS-FIJOŁEK