Brojlery to nasza przyszłość (FILM)
Przez pandemię ceny spadły
Ceny drobiu spadają, kiedy pojawiają się ogniska ptasiej grypy.
- Zamykają się rynki trzecie, chińskie, RPA, Japonia - te wszystkie kraje blokują nam eksport. W tej chwili dobiła nas bardzo mocno pandemia koronawirusa. Restauracje pozamykane, hotele pozamykane, imprez nie ma, mięso się nie sprzedaje. Z ptasią grypą już się każdy nauczył żyć. W Europie już to nikomu za bardzo nie przeszkadza. W Europie handlujemy normalnie. Jeżeli chodzi o kraje trzecie, jesteśmy znowu wstrzymani, mięso się nie sprzedaje - mówi hodowca z Czarnej Wsi.
Przez pandemię koronawirusa ceny spadły nawet o 2 zł.
- Przez zeszły rok do teraz straciliśmy cale oszczędności życia. Niektórzy stracili wszystko i zbankrutowali. Taka jest sytuacja w tej chwili w drobiarstwie - mówi właściciel fermy.
Ocenia, że nigdy nie było tak trudnej sytuacji, jak teraz. Zawsze były wzloty i upadki. Latem zarabia się więcej, bo popyt na drób jest większy. Zimą - mniej.
- Jak się policzyło jednak cały rok, nigdy do tej pory nie było problemu, żeby nam zabrakło pieniędzy - czy na ratę kredytu, czy na odsetki, czy na życie - dodaje.