Hodowca Maciej Małecki: Najważniejsze są zdrowie i rozród krów!
Zakup paszowozu - to był strzał w dziesiątkę!
Przełomem dla produkcji mleka było kupno paszowozu dwa lata temu. Dzięki temu wydajność wzrosła o 1.000 litrów. Jeśli chodzi o robota, to, żeby był opłacalny, trzeba by zwiększyć stado krów dojnych. Obecnie jest ich około 30, a wydajność wynosi około 8.200 litów. Rekordzistka dawała przez dwa miesiące około 50 litrów mleka dziennie. Maciej Małecki podkreśla, że w tej chwili nie zależy mu na zwiększaniu wydajności, ale na zadbaniu o rozród i zdrowie zwierząt.
Problem stanowi obora starego typu, czyli stropowa. Mikroklimat jest w niej nie najlepszy. Zdarzają się problemy z zapaleniami i z zacieleniami. Dlatego też rolnik w pierwszej kolejności chce poprawić swoje stado. Cały czas kalkuluje, co jest najbardziej opłacalne. Dzięki tak dużemu areałowi, może pozwolić sobie na podział części swoich pól na działki budowlane. Zaczął je sprzedawać już jego ojciec. On sam teraz jest w trakcie podziału działek w Podgórzynie. To stanowi dodatkowy zysk w gospodarstwie.