Na liściach róż pojawiły się ciemne plamy? Do walki z nimi użyj tych domowych środków

Na problem tej choroby i niebezpieczeństwa, jakie ze sobą niesie, zwraca uwagę na swojej stronie internetowej Polskie Towarzystwo Różane. Podkreśla, że jest ona „[…]prawdziwą zmorą współczesnych odmian róż, a w szczególności mieszańców herbatnich”. Choroba ta wyjątkowo rozpowszechniła się w Europie, ale coraz częściej pojawia się już także w innych rejonach świata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czarna plamistość róż: Co to za choroba?
Aby móc skutecznie walczyć z czarną plamistością róż, należy najpierw właściwie ją zdiagnozować. Tymczasem jej objawy nie zawsze są oczywiste i czasami przypominają te występujące m.in. przy mączniaku rzekomym. Jednak w jego przypadku na spodniej stronie liści pojawia się biały nalot, który nie jest obecny przy czarnej plamistości róż.
Trzeba także pamiętać o tym, że warunkami sprzyjającymi rozwojowi czarnej plamistości róż są temperatury w przedziale od 15 do 30 stopni Celsjusza i duża wilgotność powietrza. Z tego powodu grzyb Diplocarpon rosae doskonale rozwija się w czasie deszczowej pogody. Jego ryzyko wzrasta także podczas zraszania liści róż. Często pojawia się też na krzewach, wokół których nie usunięto chwastów.
W wyniku ataku grzyba Diplocarpon rosae tkanki na liściach róż zaczynają zamierać, co objawia się w postaci ciemnych plam, które mogą być brązowe, szare lub czarne. W przypadku tych o większych rozmiarach, ich środki mają jaśniejszy odcień. Plamy są okrągłe lub mają nieregularne kształty. W dalszym przebiegu choroby powiększają się, w efekcie czego całe liście żółkną i skręcają się, a ostatecznie przedwcześnie opadają. Czarna plamistość róż w pierwszej kolejności atakuje liście położone najniżej.
Choroba dotyka jednak nie tylko liści, ale – w warunkach sprzyjających rozwojowi grzyba – także łodyg rośliny. W efekcie może dojść do deformacji krzewu i jego obumarcia.
Utrata liści, które są odpowiedzialne za fotosyntezę, sprawia, że proces ten zostaje zakłócony. Następuje ograniczenie wzrostu róż oraz ich osłabienie. Stają się one też mniej odporne na niskie temperatury.
Czarna plamistość róż jest tym bardziej niebezpieczna, że wyjątkowo szybko przenosi się na kolejne liście oraz sąsiednie krzewy. Zarodniki Diplocarpon rosae mogą być roznoszone przez wiatr lub owady, a także przez zabrudzone nimi narzędzia ogrodnicze. Rozwojowi choroby sprzyja deszcz i wysoka wilgotność powietrza.
Czarna plamistość róż: Nie można zapominać o profilaktyce
W związku z tym, że czarna plamistość róż jest chorobą niebezpieczną, a do tego szybko rozprzestrzeniającą się, bardzo ważna w jej przypadku jest profilaktyka. Tę rozpocząć należy jeszcze przed posadzeniem krzewów róż w ogrodzie. Ziemię, w której mają rosnąć, warto przekopać i wzbogacić kompostem. Dzięki temu rośliny już na starcie będą miały dostęp do niezbędnych składników odżywczych i staną się bardziej odporne na ataki chorób i szkodników. Z kolei sadząc krzewy, warto zachować odpowiednie odstępy między nimi, aby zapewnić roślinom właściwą cyrkulację powietrza.
Na samym początku sezonu wegetacyjnego, od momentu wypuszczenia przez róże pierwszych pędów i liści, trzeba regularnie je oglądać i szukać ewentualnych śladów pojawienia się na nich grzyba Diplocarpon rosae.
Szczególną ostrożność powinno się zachować również przy podlewaniu, w trakcie którego należy unikać moczenia liści róż. W przeciwnym wypadku rośliny stają się bardziej narażone na ataki chorób grzybowych, w tym m.in. czarnej plamistości róż. Bardzo ważnym działaniem profilaktycznym jest także systematyczne odchwaszczanie. Dzięki niemu krzewy róż mają zapewnioną odpowiednią przestrzeń do wzrostu. Lepsza jest też cyrkulacja powietrza, dzięki czemu nie jest ono zbyt wilgotne.
Czytaj też: Jak mrozić borówki? Pamiętaj o tych zasadach, a w zimie będą smakować jak świeże
Jak walczyć z czarną plamistością róż?
W przypadku zauważenia pierwszych śladów infekcji konieczne jest szybkie wdrożenie działań mających zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby. W pierwszej kolejności należy wyciąć wszystkie pędy porażone czarną plamistością róż. Następnie konieczne jest ich spalenie, podobnie jak wszystkich opadłych z krzewu liści. Zabieg ten zapobiegnie dalszemu rozprzestrzenianiu się choroby w ogrodzie. Z tego samego powodu trzeba też odkazić wszystkie narzędzia ogrodowe. W przeciwnym wypadku zarodniki grzyba mogą przetrwać na nich nawet kilka tygodni.
Domowe opryski przeciwko czarnej plamistości róż
Na początkowym etapie rozwoju czarnej plamistości róż z chorobą można poradzić sobie dzięki domowym opryskom potarzanym regularnie co 3-4 dni przez 2-3 tygodnie. Są one łatwe w przygotowaniu i skuteczne. Do ich przygotowania można użyć:
- sody oczyszczonej – roztwór z sody oczyszczonej jest jedną z najpopularniejszych domowych metod walki z czarną plamistością róż; aby go przygotować wystarczy 1/4 łyżki sody oczyszczonej dokładnie rozpuścić w 1 l ciepłej, ale nie wrzącej wody; do powstałego roztworu należy dodać jeszcze kilka kropel mydła w płynie;
- octu – 1 łyżkę octu należy rozpuścić w 4 l wody, do tak powstałego roztworu trzeba dodać jeszcze po 1 łyżce oleju roślinnego i mydła w płynie;
- drożdży – 100 g drożdży trzeba rozpuścić w 0,5 l ciepłej wody, a do powstałej mieszanki należy dodać 1 łyżkę mydła w płynie.
- Tagi:
- choroby grzybowe
- ogród
- róże