KGW „Szminką Malowane”. Postawiły na aktywność i kreatywność
Dziewczyny ze Studzianek (woj. podlaskie) co rusz wpadają na nowe pomysły.
Koła Gospodyń Wiejskich zazwyczaj kojarzą się z paniami, które lubią się spotkać, aby razem pogotować lub pohaftować. Kobiety z gminy Wasilków postawiły na różnorodność i nowoczesność i tak powstało Koło Gospodyń Wiejskich „Szminką Malowane”.
Założyły je trzy siostry i razem nim zarządzają
Koło oficjalnie powstało w grudniu 2019 r. z inicjatywy trzech sióstr : Katarzyny i Izabeli Zawadzkich oraz Elżbiety Ostynowicz.
- Koło nieformalnie działało już dwa lata wcześniej. Zarejestrowanych kobiet jest 12, a działających znacznie więcej. Pomysł na założenie koła padł ze względu na to, że społeczeństwo w dzisiejszych czasach jest takie zróżnicowane i pożądające różnych atrakcji. Po prostu każda z nas czegokolwiek by chciała, to tego nie miała, więc się skrzyknęłyśmy i doszłyśmy do wniosku, że warto coś robić wspólnie i organizować jakieś cykliczne spotkania - opowiada jedna z sióstr, a jednocześnie założycielka koła – Katarzyna Zawadzka.
Dziewczyny działają kreatywnie
Koło Gospodyń Wiejskich „Szminką Malowane” organizuje sporo warsztatów z tworzenia ozdobnych lampionów wykonanych z litego drewna, a także świeczników na drewnianych podstawkach. Kobiety z KGW organizują dwa, trzy razy w roku sesje zdjęciowe, na którą może zapisać się każda kobieta.
- Warsztaty, które organizujemy, są nie tylko dla członkiń koła. Może przyjść każda kobieta, nie płacą one wtedy żadnych składek, tylko jeśli musimy zapłacić za jakiegoś instruktora, to wtedy koszty dzielimy na wszystkich. Nawet jeśli kupujemy materiały m.in. gąbki, lub jakiekolwiek stelaże, organizujemy zrzutkę – wyjaśnia Katarzyna Zawadzka.
Kobiety spędzają również czas na świeżym powietrzu, spacerują z kijkami do lasu, jeżdżą na rowerach, a także chodzą morsować - Poszczególne osoby uczęszczają razem grać w tenisa, niektóre na zumbę. W ten sposób jedna z drugą się poznaje. Nawiązujemy towarzyskie relacje, o to nam przede wszystkim chodzi, aby dziewczyny między sobą się poznawały i miały nowe koleżanki - tłumaczy pani Kasia.
Koło Gospodyń Wiejskich „Szminką Malowane” organizowało także terapię grupową z psychologiem.
- To był taki pierwszy powód do tego, abyśmy były otwartym kołem, nie tylko my założycielki tego potrzebowałyśmy, to było widać, że reszta kobiet też tego potrzebuję. O to przede wszystkim chodziło, żeby kobiety miały z kim rozmawiać i żeby zaczęły coś dla siebie robić – kończy Katarzyna Zawadzka.