Rośnie popyt na jajka z Europy
W krajach trzeciego świata rośnie pobyt na jaja z Europy, w tym z Polski.
Informuje o tym Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz
- Z polskiej perspektywy szczególnie ważny jest wzrost eksportu do Singapuru. Jeszcze rok temu w pierwszej piętnastce największych importerów jaj z naszego kraju nie było tego azjatyckiego państwa. Obecnie, Singapur jest piątym największym zagranicznym odbiorcą naszych jaj. Tak dobry wynik w Singapurze zawdzięczamy uzyskaniu przez Polskę dostępu do tego rynku i nawiązaniu długoterminowych kontaktów handlowych w Azji. Współpraca z Singapurem dowodzi wysokiej efektywności krajowego sektora jaj - komentuje Katarzyna Gawrońska, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
Ubolewa jednocześnie nad brakiem dostępu polskich firm do rynków Izraela i Korei Południowej. Według niej są to kraje, które zaczęły importować jaja z Europy na ogromną skalę, jednak zgłaszany przez nie popyt zaspokajają nasi europejscy konkurenci.
KIPDiP zwraca uwagę także na monitoring światowego rynku jaj, który wykazuje, że Korea Południowa - z powodu grypy ptaków - ma cykliczne problemy z podażą jaj na rynku wewnętrznym, co generuje wysoki popyt na towary importowane.
- Zjawisko to obserwujemy już od kilku lat. Dane o unijnym wywozie jaj i przetworów za styczeń - marzec 2021 roku są tego dowodem. W okresie tym unijna sprzedaż eksportowa jaj do Korei Południowej wzrosła aż o 117 proc. (porównując rok do roku) czyniąc z tego kraju czwartego co do wielkości odbiorcę unijnych dostaw. Otwarcie rynku koreańskiego i izraelskiego dla polskich jaj powinno być jednym ze strategicznych celów polskich negocjacji weterynaryjnych w najbliższej przyszłości. Oczekiwalibyśmy wsparcia krajowej administracji - apeluje Katarzyna Gawrońska.
Izba przypominamy o tym, że już kilka miesięcy temu koreański rząd zniósł cła, aby importować jaja i produkty jajeczne z innych krajów. W ostatnim czasie z kolei okres bezcłowy został przedłużony.
Raport KIPDiP wśród głównych kierunków wysyłek jaj z Unii Europejskiej wymienia Japonię i Szwajcarię. To, odpowiednio, pierwszy i drugi największy odbiorca przetworów jajecznych z UE. Japonia i Szwajcaria od lat utrzymują pozycję największych importerów, a tegoroczna sprzedaż na tych rynkach pozostaje na plusie.
Analitycy KIPDiP zwracają uwagę, że w pierwszych miesiącach tego roku dynamiczny wzrost zapotrzebowania na jaja i przetwory z UE zgłaszały kraje z całego świata. Znalazła się wśród nich również cenna dla polskich producentów (ze względu na wysokie marże) Arabia Saudyjska. Polski eksport jaj na saudyjski rynek rozwijał się w 2020 r. w dobrym tempie, niestety ptasia grypa spowodowała zablokowanie wysyłek z Polski.