Popyt na pszenicę, a podaży brak
Aktualne stawki za zboże nie są atrakcyjne dla plantatorów. Dlatego przechowują swoje zbiory w oczekiwaniu na wyższe ceny. Czy ogłoszone dopłaty będą miały wpływ na proponowane stawki w skupach? (o tym TUTAJ). Niemniej jednak zapotrzebowanie na ziarno jest duże.
- W ostatnim okresie „robiliśmy” bardzo dużo żyta i zainteresowanie jego sprzedażą też było duże. Trochę mniejsze pozostałymi. Na bieżąco kupujemy też pszenicę paszową - mówi skupujący zboża Zbigniew Konarowski z firmy Transrol Sp. z o.o., Sp. k.
Żniwa będą szybciej
W dalszym ciągu jednak rolników, którzy nie sprzedają swoich płodów, jest dużo. Zwróćmy uwagę, że okres wegetacji w ty roku jest zdecydowanie przyśpieszony. Jeśli pogoda będzie sprzyjająca, żniwa też będą wcześniej niż zwykle. Tym bardziej rolnicy powinni handlować ziarnem i opróżniać magazyny. Konarowski mówi o dużym zapotrzebowaniu na pszenicę konsumpcyjną, której na rynku jest mało.
- Problemy są z dobrej jakościowo pszenicą typu 14%, 13,5%, 13% - bardzo ciężko jest ją kupić - mówi pośrednik.
Kłopot polega na tym, że zbiory pszenicy z roku 2023, która spełniałaby określone parametry konsumpcyjne okazały się niewielkie. Jak wspomina pośrednik, znaczna część zebranych plonów, nadaje się tylko na paszowe.
- Rolnicy bardzo różnie zbierają plony. Ktoś ma kilka kawałków pól i z tych pól zbiera w różnym momencie: przed deszczem, po deszczu, na górce czy w innym miejscu i one też się różnią. Więc kupując od niego jeden czy drugi samochód, to nie będzie to samo, mimo że od jednego rolnika, z jednego magazynu - tłumaczy pan Zbigniew.
W uprawach zbóż, pogoda rozdaje karty
- W pszenicy konsumpcyjnej i zbożach konsumpcyjnych to pogoda rozdaje karty - dodaje rozmówca.
I tak też było w ubiegłym roku. Wiosna 2023 sprzyjała plantacjom, a rośliny były w dobrej kondycji. Dobra dla rolników pogoda utrzymywała się. Latem jednak musieli zmierzyć się z suszą, która odegrała kluczową rolę w uprawie pszenicy. Brak wody w końcowym etapie wzrostu spowodował, że wysokobiałkowego ziarna było bardzo mało. Stąd teraz wynika deficyt na pszenicę konsumpcyjną, która spełniałaby wymagane parametry.
- 12,5%, 13%, 13,5% i 14% możemy kupować na okrągło, ale nie ma podaży. Rozmawiałem dzisiaj z koleżanką, miała sporo 14%, ale ziarno nie miało odpowiedniej liczby opadania, która powinna być na poziomie 280, a miała 260. Więc takiej pełniej, dobrej pszenicy, gdzie liczba opadania wynosi 280, 14% biało i 78 gęstość brakuje - jest trudno o taki towar. Ze zbiorów 2022 takich sytuacji nie mieliśmy. Paszowej wtedy było niewiele, a blisko 90% to była konsumpcja - wspomina Konarowski.
Jakiś czas temu pan Zbigniew miał problem z eksportem ziarna do Niemiec, a tam głównie sprzedaje ziarno. Magazyny były poblokowane, podobnie jak w Polsce. Teraz rynek za zachodnią granicą się trochę udrożnił.
- Tak, trochę się tam odblokowało, natomiast z polskich portów lepiej idzie niż z niemieckich, bo tutaj jest większe zapotrzebowanie na te wysokobiałkowe konsumpcje - dodaje.
Zobacz aktualne stawki za pszenicę konsumpcyjną w skupach