Ziemniaki mogą znacznie gorzej plonować! Dlaczego?
Komisja Europejska planuje wycofać z rynku kilkadziesiąt substancji czynnych środków ochrony roślin. Jeśli do tego dojdzie, straty plonu ziemniaków mogą sięgać od 20 do 70%. Wzrosną także koszty ich produkcji.
KE przymierza się do wycofania z obrotu aż 75 substancji czynnych. Klamka w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Może jednak do tego dojść w niedalekiej przyszłości. Właśnie dlatego Kleffmann Group, na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin, sporządziła ekspertyzę o nazwie „Skutki potencjalnego wycofania wybranych substancji czynnych dla upraw polowych i sadowniczych w Polsce” . Swoje zdanie wyraziło w niej wielu ekspertów - zarówno naukowców, jak i przedstawicieli organizacji rolniczych. Specjaliści twierdzą, że potencjalne wycofanie substancji czynnych przyczyni się m.in. do dużych problemów z ochroną ziemniaków przed najważniejszymi agrofagami.
- Brak dobrego zabezpieczenia ziemniaków przed agrofagami wpłynie ujemnie na ilość i jakość plonu bulw. Prowadzenie produkcji ziemniaków na potrzeby przetwórstwa rolno-spożywczego, np. frytki lub chipsy, będzie prawie niemożliwe. Wzrosną również koszty ochrony, gdyż preparaty działające długo zostaną zastąpione środkami działającymi krótko, co zwiększy liczbę zabiegów ochronnych – napisał w komentarzu do ekspertyzy prof. dr hab. Marek Mrówczyński z Instytutu Ochrony Roślin - Państwowego Instytutu Badawczego w Poznaniu
6 substancji czynnych fungicydów może być usuniętych z uprawy ziemniaka: fluazynam, mankozeb kaptan, metiram, folpet i mandipropamid. Wywoła to problemy z ograniczeniem chorób grzybowych. - Wycofanie fungicydów długodziałających oraz układowych wpłynie na potrzebę zwiększenia liczby zabiegów ochronnych, co będzie wpływało ujemnie na środowisko oraz podwyższy koszty ochrony ziemniaków – zaznaczył w ekspertyzie specjalista.
KE chce również wycofania 8 substancji czynnych, które są zawartych w insektycydach: tiametoksam, deltametryna, beta-cyflutryna, imidachlopryd, lambdacyhalotryna, tiachlopryd, esfenwalerat, chlotianidyna oraz tiametoksam. Zdaniem fachowca, takie działanie wpłynie na powstawanie odporności szkodników na pozostałe insektycydy. Ponadto zwiększy się liczba zabiegów, ponieważ nowe środki działają krótko, co wpływa na większe problemy z ochroną oraz generuje koszty ochrony ziemniaków.
Glifosat, fluazyfop-P-butylowy, tepraloksydym,metrybuzyna, linuron, pendimetalina oraz glufosynat amonowy. Właśnie te substancje czynne herbicydów zamierza usunąć KE. Utrudni to zwalczanie chwastów występujących w uprawie ziemniaków.
- Ewentualne usunięcie herbicydów długodziałających, np. linuronu, przyczyni się do podniesienia kosztów ochrony. Zaistnieje bowiem konieczność wielokrotnego zastosowania preparatów działających krótko. Taka sytuacja wpłynie na wzrost kosztów ochrony i obniżenie opłacalności produkcji ziemniaków – podkreślił w eskpertyzie prof. dr hab. Marek Mrówczyński
Ograniczenie stosowania pestycydów w uprawie ziemniaków, może doprowadzić, według danych z ekspertyzy, do strat plonu sięgających od 20 do nawet 70%, a jakości od 10 do 70%. Zmieni się również koszt produkcji tej rośliny na 837-1.255 zł/ha.