Zaczepy do przyczep rolniczych - jak wybrać najlepszy?
Na co zwrócić uwagę przy zakupie zaczepu do przyczepy? Jakie rodzaje zaczepów są dostępne na rynku?
Trudno wyobrazić sobie gospodarstwo bez przyczepy. Jak wtedy wyglądałby transport w naszych obejściach? Na co dzień możemy korzystać z różnych rodzajów przyczep, zaczynając od wozu konnego, a kończąc na tridamie czy naczepach do ciągników siodłowych z przystawką do traktora. Kluczowym elementem łączącym przyczepę z traktorem jest zaczep. I o nim będzie ten artykuł.
Zaczep jest bardzo ważnym elementem przyczep. Dzięki niemu możemy połączyć go z traktorem. Ale to zaczep w dużej mierze odczuwa ciężar przyczepy. Gdy ruszamy i następuje szarpnięcie, to właśnie on cierpi. Są metody na przedłużenie żywotności tego elementu, ale o nich w dalszej części artykułu.
Zaczep typu „ucho”
To najpopularniejszy rodzaj zaczepów. Możemy spotkać je praktycznie w każdej przyczepie. Są wspawane albo dokręcane. Zaletą jest na pewno to, że, względu na uniwersalność, przyczepy z tego typu zaczepem można stosować przy każdym traktorze. Nie muszę przypominać o przestrzegania przepisów, dotyczących nieprzekraczania ładowności. Maszyny są tak zaprojektowane, by wytrzymywały określony ciężar i pojemność.
Dużym minusem jest to, że otwór w zaczepie potrafi się wyrobić, staje się wtedy coraz większy i zdarzają się dodatkowe wstrząsy podczas jazdy. Jest na to pewien patent. Wystarczy wprasować w otwór dodatkową tuleję. Wtedy wyciera się tuleja, a nie zaczep. Jest to o wiele tańsza opcja niż wymiana zaczepu. Gdy nie znamy tego patentu, w przypadku wyrobienia większego otworu w zaczepie, o wiele łatwiej zmienia się zaczep dokręcany.
Gdy dokonujemy zakupu, w pierwszej kolejności musimy sprawdzić parametry wytrzymałościowe. Od tego zależy bezpieczeństwo nasze i osób znajdujących się w obrębie przyczepy. Na parametry wytrzymałościowe składa uciąg ucha dyszla D. Są to parametry w zakresie 100 - 200 kN. W dawnych normach możemy spotkać podanie miary uciągu w tonach.
Drugim parametrem jest nacisk pionowy na dyszel. Wskazuje on nacisk na dyszel lub zaczep ciągnika. Wyrażony jest on najczęściej w kilogramach.
- Rolnicy jako dyszel traktują cały zaczep, zaczynając od traktora, a kończąc na mocowaniu go w przyczepie. Podobnie jest z zaczepem. My za zaczep uważamy ten znajdujący się przy traktorze. W przyczepie jest ucho zaczepu, czyli dyszel - tłumaczy Daniel Piechocki z firmy V.Orlandi.
A co z testami na wytrzymałość? W przypadku firmy V.Orlandi zaczepy przechodzą dwutygodniowe testy, podczas których wykonuje się dwa miliony różnych cykli. Ten proces dotyczy każdego zaczepu, zanim zostanie on przeznaczony do sprzedaży.
Dokonując zakupu trzeba też zwrócić uwagę na średnicę. Nie możemy kupić ucha ze zbyt dużą średnicą, ponieważ następować będą dodatkowe ruchy przyczepy podczas ruszania i jazdy. Średnica ucha w przyczepie nie jest przypadkowa. Do tego parametru przypisane są odpowiednie wartości. Podczas zakupu trzeba je dopasować do ciągnika, z jakim ma współpracować przyczepa. Obecnie w ciągnikach montowane są dwa rodzaje zaczepów - automatyczny i manualny, posiadające swoją średnicę.
Czytaj także: Opcjonalne zaczepy kulowe Scharmüller do urządzeń rolniczych
Każdy zaczep musi posiadać homologację z przeznaczeniem do sprzedaży w danym kraju. Zaczepy posiadają tabliczki znamionowe, w których wymieniono nr certyfikatu lub homologacji. Są jednak sprzedawcy, którzy wprowadzają w błąd klienta tłumacząc, że zaczep posiada ten warunek. Adam Kalinowski z firmy Scharmueller podkreśla, że produkty jego firmy mają homologację uznawaną na całym europejskim rynku. - Na rynku polskim nasze zaczepy dostarczamy na pierwszy montaż do takich firm jak: Metalfach, Metaltech, Wielton, Zasław, Meprozet, Pomot i wielu innych - dodaje Kalinowski.
Zaczep kulowy
Zaczepy tego typu spotykane są najczęściej w przyczepkach samochodowych i przyczepach – lawetach. Nie oznacza to, że przypisane są do jednej kategorii. Spotykane są coraz częściej, ze względu na wspomniany wcześniej parametr dotyczący nacisku pionowego. Zaczepy te charakteryzują się dużym naciskiem. To nie jest jedyna zaleta. Są bardzo komfortowe podczas sprzęgania. W rolnictwie wykorzystywane są zaczepy kulowe K80. Najczęściej współpracują z przyczepami typu tandem. Dużą zaletą tego zaczepu jest wspomniana długa żywotność, spowodowana tym, że nacisk końcówki nie posiada luzu i zarówno zaczep ciągnika, jak i dyszel zużywają się powoli.
- Zaczepy kulowe, głównie typu K80 stają coraz częściej używane w rolnictwie. Ze względu na to, że nieczęsto są fabrycznie montowane w ciągnikach, a rolnicy zauważyli, że posiadają dużo zalet, sami kupują i montują je w swoich ciągnikach - mówi Dawid Piechocki z firmy V.Orlandi.
Adam Kalinowski z firmy Scharmueller podkreśla, że są liderami w zaczepach kulowych K80: - Właściciel firmy - pan Scharmueller senior był pomysłodawcą zaczepów kulowych, co przekłada się na ogromne doświadczenie w tym temacie. Dzięki nowoczesnemu parkowi maszynowemu, w dużej mierze automatyzacji, dostarczamy produkty wysokiej jakości.[…] Wszystkie produkty bez wyjątku posiadają odpowiednie homologacje UE, sama firma ściśle współpracuje z różnymi europejskimi instytutami homologacyjnymi – opowiada. - Firma Scharmueller odnosi sukcesy na rynku wtórnym. Posiadają największy program zaczepów do doposażenia już użytkowanych maszyn (ponad 200 pozycji).
Wózek do naczep
Oprócz tradycyjnych przyczep, do traktorów możemy podczepiać naczepy. Jednak budowa ciągnika i naczepy nie umożliwia bezpośredniego ich połączenie. Elementem pośrednim jest wózek z zaczepem od ciągnika siodłowego. Wózki, ze względu na ładowność sprzęgniętej naczepy, mogą mieć różną budowę. Mogą być one sztywne lub mają zaczep na zawiasach. Dodatkowo posiadają jedną oś lub usadowione są na tandemie. Zaletą tego zaczepu (wózka) jest możliwość podczepiania do ciągników naczep do transportowania dużych ładunków. Gdy posiadamy duże gospodarstwo, wystarczy nam ciągnik o dużym uciągu, wózek i naczepa. Nie musimy specjalnie kupować ciągnika siodłowego, który do tanich nie należy. Ciężko znaleźć minusy tego zaczepu. Przy dokonywaniu wyboru w grę wchodzi jakość materiału i w przypadku używanego wózka stopień zużycia zaczepu. Gdy chodzi o wózek z zaczepem na zawiasie, oczywiste jest to, że zawias po pewnym czasie zacznie się „wyrabiać”. Dlatego lepiej kupić wózek sztywny.
W przypadku poszukiwania takiego sprzęgła nie warto nawet rozglądać się za starymi i zużytymi wózkami. Pojazd w dobrym stanie to koszt kilku tysięcy.
Czytaj także: Ciągnik na wodę z benzyną! [ZDJĘCIA]
W minionych latach każda firma produkowała zaczepy o różnych parametrach, przez co w każdej marce ciągnika mogły występować inne. Obecnie produkuje się płyty przesuwne tzw. adaptacyjne, dzięki której możemy stosować już zaczepy różnych firm w każdym ciągniku, bez względu na producenta.
Pod uwagę - podczas zakupu zaczepu warto wziąć cenę oraz opinię innych
Warto przejrzeć fora rolnicze i poczytać, co inni sądzą o danej firmie. Najtańsze zaczepy najczęściej się psują i w ostatecznym rozrachunku drożej nas wyniesie kilkukrotna wymiana tego elementu, niż jeden zakup dobrego produktu. „Biednych nie stać na tanie rzeczy” – ten cytat najlepiej opisuje ten problem.