Wspólna akcja rolników w całej Polsce. "Stop EU-Mercosur"!
Środowiska rolnicze w Polsce mobilizują się coraz bardziej w sprawie sprzeciwu wobec planowanej umowy Unia Europejska - kraje Mercosur.
Rolnicy sprzeciwiają się umowie z krajami Mercosur
O sprawie piszemy na naszych łamach od dawna. Planowane podpisanie umowy wywołuje ogromne kontrowersje - i ogromny sprzeciw wśród rolników - polskich, ale także w Europie. Piszemy o tym na bieżąco.
CZYTAJ WIĘCEJ: Mersocur - co w tej chwili może jeszcze zrobić branża rolna?
Przypomnijmy: w związku z napiętą sytuacją i możliwym bliskim terminem podpisania wspomnianej umowy - NSZZ RI "Solidarność" ogłosiła nawet pogotowie strajkowe, o czym także pisaliśmy.
CZYTAJ TAKŻE: Rolnicy znów wyjadą na ulice? NSZZ RI Solidarność ogłosiła pogotowie strajkowe
Rolnicy odwiedzili urzędy wojewódzkie. Sprzeciwiają się Mercosur
Zdecydowany sprzeciw wyrażają generalnie wszystkie środowiska - także izby rolnicze, czego wyraz mieliśmy dziś - podczas wspólnej akcji tak naprawdę z wieloma środowiskami rolniczymi.
W piątek (15 listopada) rolnicy masowo odwiedzali bowiem urzędy wojewódzkie - wręczając przedstawicielom władz - czy to wojewodom czy ich zastępcom - pisma, w których opisują swój zdecydowany sprzeciw wobec planów odnośnie umowy z krajami Mercosur.
- Wyrażamy głębokie zaniepokojenie związane z planowanym podpisaniem umowy o wolnym handlu między państwami Unii Europejskiej, a krajami Mercosur. Podpisanie oraz wejście w życie tej umowy doprowadzi do sytuacji, w której to europejscy rolnicy stracą przewagę konkurencyjną na rynku w stosunku do krajów Ameryki Łacińskiej (Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Urugwaj), gdzie ze względów klimatycznych i ekonomicznych produkcja żywności jest znacznie tańsza i odbywa się ona niezgodnie z wysokimi standardami europejskimi, które muszą spełnić europejscy producenci - zaznaczają m.in. przedstawiciele wielkopolskich organizacji rolniczych, którzy pojechali dziś do urzędu w Poznaniu.
fot. arch. WIR / FB
Podobne wizyty miały miejsce także w innych województwach.
Przedstawiciele Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej także złożyli dziś na ręce wicewojewody pismo, które skierowane jest docelowo do premiera rządu, Donalda Tuska.
- Apelujemy o pilne podjęcie działań mających na celu ochronę polskiego rolnictwa przed negatywnymi skutkami umowy handlowej UE-Mercosur. Produkty rolne importowane z krajów Mercosur w większości nie spełniają surowych standardów Unii Europejskiej, w tym wymogów zrównoważonego rozwoju, które Polska aktywnie popierała na forum UE. Zawarcie tej umowy może prowadzić do wypierania polskich i unijnych producentów przez tańszych dostawców z krajów Mercosur, co stanowi zagrożenie dla rentowności naszych gospodarstw oraz bezpieczeństwa żywnościowego w całej Unii Europejskiej - napisano m.in. w piśmie.
fot. arch. W-MIR / FB
Na Kujawach apel na ręce wojewody złożono z kolei już 13 listopada. Zrobił to Zarząd Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej.
- Jesteśmy pewni, że jedynie sprzeciw naszej administracji, na czele z panem premierem, może zablokować próbę ratyfikacji umowy pomiędzy UE a krajami Mercosur - czytamy w piśmie podpisanym przez Zarząd Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej.
fot. K-PIR / FB
W woj. opolskim także zadbano dziś o to, aby głos rolników był słyszalny - i przekazany dalej.
- Przyjęcie umowy w zaproponowanym kształcie będzie się wiązać z wyparciem polskich produktów rolnych - szczególnie mięsa drobiowego - z rynków innych krajów UE na rzecz importowanych produktów z krajów Mercosur - komentuje wprost sam wicewojewoda opolski, Piotr Pośpiech.
fot. arch. wicewojewoda opolski, Piotr Pośpiech / FB
CZYTAJ TAKŻE: Kolejny unijny fundusz dla rolników, by uciszyć głosy niezadowolenia [KOMENTARZ]
- Tagi:
- izby rolnicze
- Mercosur