Wojna może zniszczyć rynek trzody chlewnej na Ukrainie
Sytuację pogarszają sygnały o możliwej masowej mobilizacji mężczyzn do obrony kraju przed napierającym ze wschodu agresorem rosyjskim. Obecnie prawie co druga ukraińska ferma trzody chlewnej narzeka na braki kadrowe. Stało się to widoczne w badaniu przeprowadzonym przez ukraińskie stowarzyszenie hodowców trzody chlewnej w listopadzie 2023 roku, w którym wzięły udział gospodarstwa odpowiadające za 60 procent krajowej produkcji wieprzowiny.
Braki kadrowe będą się pogłębiać?
Jak wynika z opracowania, około 26 procent hodowców trzody chlewnej odczuwa niedobory kluczowego personelu produkcyjnego, takiego jak technolodzy, lekarze weterynarii, operatorzy i menedżerowie. Podobna liczba skarżyła się na trudności w obsadzaniu wakatów technicznych, np. mechaników i elektryków. Z badania wynika, że wiele ukraińskich gospodarstw ma trudności z zatrudnieniem wystarczającej liczby kierowców, w tym traktorzystów, mechaników i agronomów. Około 45 procent ankietowanych przewiduje, że w nadchodzących latach braki kadrowe w branży będą się tylko pogłębiać. Odzwierciedla to w dużej mierze pesymistyczną opinię, że działania wojenne nie zakończą się w najbliższym czasie.
Według Ukraińskiej Państwowej Służby Zatrudnienia, patrząc na statystyki z maja 2023 r. można zauważyć, że mobilizacja dotknęła 83 proc. firm na Ukrainie. W połowie z nich zmobilizowano co 10-tego pracownika, prawie 40 proc. zmobilizowanych stanowili pracownicy wysoko wykwalifikowani: inżynierowie, informatycy, elektrycy, mechanicy i kierowcy.
Kolejnym problemem jest emigracja poza granice kraju. Jak szacuje ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Lubinets, uchodźcami stało się ponad 8 milionów Ukraińców. Spośród nich ponad 5 milionów złożyło wnioski o status rezydenta tymczasowego.
Za to rekordowa rentowność produkcji wieprzowiny
Co ciekawe, pomimo wyższych kosztów produkcji i sytuacji związanej z ciągłym zagrożeniem militarnym, w ostatnich miesiącach ukraińscy producenci wieprzowiny odnotowali rekordową rentowność produkcji, co w dużej mierze tłumaczą bardzo niskimi cenami zbóż wykorzystywanych do produkcji pasz.