Ładowacze czołowe do ciągników o mocy 80-120 KM. Przegląd
John Deere, Valtra, New Holland, Hydrometal, Metal-Fach, Metal-Technik, CLAAS, LS, Agro-Tur, Wol-Met, Hydramet, Stoll, MX, Zetor, Pronar, Inter-Tech, Kubota - co łączy te firmy? Wszystkie produkują ładowacze czołowe. Są wśród nich rozwiązania fabryczne, które posiadają imponujące możliwości, takie jak np. inteligentna waga lub zapamiętywanie wykonywania szeregu czynności. Jeśli jednak rolnik posiada traktor, który fabrycznie nie został wyposażony w tego typu osprzęt, to oczywiście nic straconego. Zdecydowana większość ładowaczy została do ciągników domontowana już w trakcie eksploatacji, a bardzo duży wybór rozwiązań dostępnych na rynku sprawia, że rolnicy mogą wybierać ładowacze najlepsze do siebie pod względem ceny i wielu różnych parametrów. Do których z nich warto przywiązać największą uwagę? Jakie dodatkowe wyposażenie jest mile widziane? Temu przyjrzymy się z bliska w materiale, w którym porównamy serie ładowaczy czołowych przeznaczonych do ciągników o mocy od 80 do 120 KM produkowanych zarówno do fabrycznie nowych ciągników (John Deere oraz Valtra), jak również do używanych już maszyn (Sonarol, Hydramet oraz Inter-Tech).
Udźwig i wysokość podnoszenia
Wysokość podnoszenia to jeden z kluczowych parametrów na które rolnik powinien zwrócić uwagę przy wyborze ładowacza czołowego. Jest to tym bardziej ważne wtedy, kiedy urządzenie ma pomóc np. przy załadunku obornika na wysokie rozrzutniki, bądź układać np. stogi słomy z bel o różnej średnicy. Specjalizacja rozwiązań dostępnych na rynku sprawia, że różnice pomiędzy poszczególnymi ładowaczami nie jest duża, ale czasami te kilka centymetrów może właśnie zrobić różnicę. W przypadku ładowaczy serii 300/400/500 oraz 600 firmy Sonarol, które mogą być montowane do ciągników o zakresie mocy od 75 do 180 KM, maksymalna wysokość wyładunkowa osiąga 3,95 m, a wysokość do punktu obrotu 4,25 m. Sonarol jest w tym przypadku w największych seriach nieco lepszy od modelu ładowacza IT 1600 produkowanego przez firmę InterTech, którego maksymalna wysokość załadunkowa wynosi 3,9 m, a wysokość do osi obrotu ramki 4,15 m. Mniejsze możliwości ma także seria ładowaczy Xtreme2 firmy Hydramet. W jej przypadku wysokość załadunkowa to 3,86 m, a wysokość do osi obrotu ramki 4,14 m. 3,81 m to z kolei maksymalna wysokość załadunkowa serii ładowczy G3L marki Valtra, które mogą być montowane do przedziału modeli 74-114 serii A fińskiego producenta. Najlepiej w zestawieniu wypada John Deere, ale tylko przy ładowaczach 643 M oraz 643 R, które maksymalnie mogą podnieść ładunek na wysokość 4,3 m. Trzeba jednak zaznaczyć, że montowane są one w bogato wyposażonych modelach serii 6R (6R 110, 6R120). Oprócz tego ładowacze w przedziale 80-120 KM mogą być montowane w seriach 5M oraz 6M i w zależności od serii mogą osiągać wysokość podnoszenia od 3,7 do 4,1 m.
Nieco mniejszą wagę przy wyborze przykładać można do udźwigu oferowanego przez ładowacz, ponieważ ten w rolnictwie zazwyczaj nie jest w pełni wykorzystywany, a kształtuje się mniej więcej w przedziale od 1200 do 2000 kg.
Budowa ramy nośnej i jej mocowanie
Przyglądając się ładowaczom czołowym dostępnym na rynku, które będą odpowiednie do naszego ciągnika baczną uwagę należy zwrócić na ramę nośną. Jest to konstrukcja, która na stałe mocowana jest do traktora. Musi być ona precyzyjnie dopasowana do danego modelu ciągnika i może się bardzo różnić ze względu na jej ukształtowanie, sposób mocowania i wielkość. Zależna jest przede wszystkim od rodzaju silnika 4- lub 6-cylindrowego, który napędza traktor. - Rama nośna w przypadku naszych ładowaczy zbudowana jest ze stali konstrukcyjnej podwyższonej wytrzymałości. Dzięki indywidualnym pomiarom każdego ciągnika przeprowadzanym za pomocą skanera, konstrukcja idealnie pasuje do otworów i puntów montażowych przewidzianych przez producenta. Odpowiednio zaprojektowane wzmocnienia i sztywne wielopunktowe łączenie konstrukcji, aż po tylną oś podwozia zapewnia bezpieczne przenoszenie obciążeń oraz naprężeń generowanych podczas dynamicznej pracy ładowaczem - podkreśla Mariusz Kornega - dyrektor handlowy w firmie Sonarol. Podobne informacje przekazuje Piotr Jankowski - prezes firmy InterTech, zaznaczając że w ich wypadku rama nośna zbudowana jest z blach konstrukcyjnych, ciętych laserowo o grubościach od 20 do 40 mm. - Do ciągników nie posiadających ramy stosujemy dodatkowe wzmocnienia pod tylne zwolnice - podkreśla Jankowski. Bezpośrednio do ramy ciągnika przykręcane są również ramy ładowaczy John Deere. Dzięki temu, jak zaznacza przedstawiciel firmy John Deere Polska Szymon Kaczmarek, nie ma konieczności montowania dodatkowych wzmocnień, które mogłyby na przykład ograniczać promień skrętu ciągnika.
Budowa i konstrukcja wysięgnika
Ramiona wysięgników ładowaczy czołowych w przeciwieństwie do ich ram mogą pasować do różnych modeli ciągników i różnych serii ładowaczy. Pozwala to więc teoretycznie na posiadanie jednego wysięgnika, który może być wykorzystywany w kilku ciągnikach posiadających różne ramy. Ramiona wysięgnika muszą być zbydowane z wysokojakościowej stali, która będzie odporna na duże siły zrywne i skrętne działające na nią podczas podnoszenia, przewożenia i wyrywania ładunku. - Ramiona wysięgników serii, którą porównujemy zbudowane są z odpowiednio zaprojektowanych i kształtowanych technologicznie profili „C” zapewniających wysoką sztywność i wytrzymałość. Bardzo wytrzymały grubościenny profil oraz dodatkowe wzmocnienia tworzące belkę poprzeczną łączącą ramiona, zapewniają wysoką wytrzymałość na skręcanie. Dodatkowo niskie położenie beli poprzecznej zapewnia dobrą widoczność podczas pracy - zaznacza Mariusz Kornega z firmy Sonarol. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na to, że np. w przypadku John Deere-a dodatkowo wysięgnik może być wyposażony w lampy oświetlające jego pracę po zmroku. Patrząc na wysięgnik uwagę należy zwrócić również na przewody hydrauliczne. W przypadku opisywanych przez nas konstrukcji są one poprowadzone wewnątrz ramy, co zabezpiecza przed możliwymi uszkodzeniami mechanicznymi m.in. podczas prac w lesie oraz ogranicza wpływ czynników atmosferycznych. Wyjątkiem jest ładowacz firmy InterTech, którego przewody hydrauliczne są poprowadzone na wysięgniku za pomocą stalowych rurek. Ich umiejscowienie nie ogranicza jednak widoczności. Pozostając jeszcze przy wysięgniku, warto zwrócić uwagę na sposób jego montażu. W przypadku ładowadcza firmy Sonarol, wysięgnik osadzony jest w gniazdach montażowych konstrukcji wsporczej i ryglowany sworzniami. Inaczej jest w przypadku ładowacza Hydramet, który montowany jest w systemie najazdowym, bez blokowania sworzniami.
Osprzęt i sposób jego mocowania
Jeszcze prostsze i szybsze niż montowanie samego wysięgnika, jest montowanie i zamienianie osprzętu. - Przyłączenie osprzętu odbywa się za pomocą uniwersalnej automatycznej ramki Euro bez potrzeby wysiadania z ciągnika czy zatrzaskiwania dodatkowych zabezpieczeń. W ofercie posiadamy ramki przyłączeniowe do niestandardowych mocowań ładowaczy jak MX/SMS/Tenias - zaznacza Mariusz Kornega. Szybkość i łatwość działania jest w tym przypadku koniecznością, bo jak wiadomo, zakres działania ładowacza może być bardzo szeroki i warunkuje go właśnie rodzaj zamontowanego osprzętu, a mogą to być: szufle różnych pojemności, krokodyle, łyżkokrokodyle, paleciaki, chwytaki do bel, chwytaki do drewna, zamiatarki czy wycinaki do kiszonki. Rodzaj montowania osprzętu jest bardzo podobny we wszystkich opisywanych ładowaczach. Dodatkiem może być zamotnowanie w nim systemu, który będzie go zabezpieczał w sposób hydrauliczny.
Amortyzacja
Przy pracy z dużymi ciężarami ważnym elementem ładowacza czołowego jest system amortyzacji. W przypadku ładowacza Sonarol jest to amortyzacja uruchamiana elektrycznie. Ładowacz firmy InterTech posiada system oparty na hydroakumlatorze tłokowym. - Rozwiązanie to pozwala na stałe podłączenie do układu, bez konieczności każdorazowego odłączania zaworem odcinającym. Jedynym czynnikiem warunkującym amortyzację jest poziom napełnienia azotem. Zastosowanie hydroakumulatora tłokowego zmniejsza obciążenia urządzeń mechanicznych i hydraulicznych, ponieważ działa on jak absorber wstrząsów - tłumaczy Piotr Jankowski. Amortyzowane na zasadzie akumulatora gazowego są ładowacze John Deere. W serii M, amortyzacja aktywowana jest z zewnątrz, natomiast w serii R aktywacja jest możliwa się za pomocą joysticka. W standardzie w amortyzator membranowy wyposażony jest ładowacz Xtreme2 firmy Hydramet. Opcjonalnie może być to amortyzator tłokowy. Ponadto, wszystkie opisywane przez nas urządzenia posiadają zawór przelewowy, który zapobiega uszkodzeniom sprzętu np. podczas natrafienia na przeszkodę przy załadunku.
Sterowanie
Sterowanie ładowaczami czołowymi opisywanymi w przykładach polaga na operowaniu joystickiem. Informacja przekazywana z niego do rozdzielacza może być jednak na kilka sposobów: mechanicznie, elektrycznie lub hydraulicznie. Każda z opcji wymaga zamontowania dodatkowego joysticka w kabinie ciągnika. Jest także opcja sterowania ładowaczem za pomocą joysticka fabrycznie zamontowanego w ciągniku, który służy także do operowania innymi funkcjami traktora, jednak takie rozwiązanie jest możliwe tylko przy mnotowaniu ładowacza fabrycznie, ponieważ wymaga zintegrowania go z systemem zarządzania traktora.