Ziemniak, jak nigdy, będzie w tym roku drogi
Wysoka cena nie jest żadnym pocieszeniem dla producentów ziemniaka, bo ziemniak w tym sezonie kiepsko plonuje. Wiele do życzenia pozostawia także jakość bulwy.
Rafał Kotyła z Ołdrzychowa (woj. kujawsko - pomorskie) produkuje ziemniaka na 86 hektarach. Zbiór rozpoczął około 20 sierpnia. Jak zaznacza, jeszcze w lipcu miał nadzieję, że ziemniak przetrwa suszę w pierwszych etapach wegetacji, później zacznie padać i roślina się odrodzi. Jest jednak inaczej. - Szansa na to bezpowrotnie minęła - komentuje rolnik. Z najmniej żyznych pól, których nie nawadniał, zbierze rekordowo mało, bo tylko 15 - 18 t/ha.
- Natomiast przy nawadnianiu bardzo dużo zależało od odmiany. W tym roku niektóre odmiany zachodnie sobie nie poradziły - mówi Rafał Kotyła.
Czytaj także: Dni Ziemniaka we wsi Borczysko [ZDJĘCIA]
Rolnik szacuje, że średnio z hektara zbierze 32 tony. - Polskie odmiany poradziły sobie lepiej i możemy powiedzieć, że przy dobrym nawadnianiu podciągnęły plon pod 40 ton/ha. Ale to też jest sporo mniej niż zwykle uzyskujemy - dodaje. Paweł Sikora z Agros, firmy oferującej sadzeniaki, sytuację ocenia podobnie.
- Niektórzy mówią, że na gorszych glebach zbiór będzie nawet o połowę niższy. Problemem jest jeszcze to, że ziemniaki nie urosły, są drobne. Typowo jadalnych ziemniaków na pewno będzie mniej - komentuje Paweł Sikora.
Z analiz, jakie przeprowadzało jego przedsiębiorstwo, wynika, że z hektara uda się uzyskać około 30 - 35 ton. - W przeszłości bywały lata, że na polu było około 60 - 70 ton/ha - dodaje.
Z niskimi plonami, z powodu suszy, borykają się także inne kraje Europy, jak np. Niemcy, Francja czy Belgia. A to oznacza, że ziemniaka będzie mało w całym rynku unijnym. Mała podaż odbiła się na cenie, która, jak zauważa Rafał Kotyła, już poszła do góry. Wydaje się, że z plonów ziemniaka mogą być zadowoleni Brytyjczycy. Jedynie w ich kraju mocno rozpowszechnione jest nawadnianie pól ziemniaka.
- Jeśli takie warunki pogodowe w Polsce w kolejnych latach będą się powtarzać, producenci ziemniaka będą musieli pomyśleć o systemach irygacji - stwierdza Paweł Sikora.
Według specjalistów z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej obecna sytuacja będzie stanowić duże wyzwanie dla europejskiego przemysłu ziemniaczanego, który będzie mieć znaczne problemy z pozyskaniem odpowiedniej ilości wysokiej jakości surowca do przetwórstwa. - Również będzie ograniczona podaż i wysokie ceny ziemniaków konsumpcyjnych, co może spowodować spadek ich spożycia. Największe problemy z zaopatrzeniem surowcowym mogą mieć zakłady przemysłu ziemniaczanego w Belgi i we Francji, gdzie nawadnianie jest w zasadzie ograniczone do upraw ziemniaków konsumpcyjnych - stwierdza Wiesław Dzwonkowski z IERiGŻ.
- Tagi:
- susza
- plonowanie 2018
- wykopki
- bulwa
- ziemniak