Wiosna - raport o stanie upraw. Czego potrzeba oziminom?
Lubelszczyzna
O bieżącej sytuacji na polach mówi także Krzysztof Kurus, agronom z Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego. - Generalnie cały czas są przymrozki. Cały czas jest zimno. Wegetacja w prawdzie ruszyła, są białe odrosty świeżych korzeni, natomiast nie widać za bardzo tego na plantacjach - tzn. nie ma dużo świeżych odrostów, które świadczyłyby o tym, że się pola zazieleniły - z czym w tamtym roku o tej porze mieliśmy już do czynienia. Liście rzepaków są przymrożone. Te rzepaki cały czas są takie, określmy to, stojące - nie ma takiego ewidentnego wzrostu, jeśli chodzi właśnie o ich liście - tłumaczy specjalista z LODR-u. 22-23 marca na Lubelszczyźnie padał śnieg. - Dlatego przypuszczam, że - jak przyjdzie ciepło - to te rośliny dopiero ruszą w pełni - twierdzi ekspert z LODR-u.
Krzysztof Kurus informuje także o sytuacji na plantacjach zbóż.
- Tu naprawdę jest różnie. One zaczynają się zielenić. To bardziej widać niż w przypadku wcześniej wspomnianego już rzepaku. Najbliższe dni będą tymi decydującymi, bo w większości przypadku ten azot jest już podany. Jak przyjdą cieplejsze dni, to te rośliny na te azot powinny mocniej zareagować. Natomiast, ogóle rzecz ujmując, wegetacja ruszyła - mówi ekspert.
Zaznacza przy tym, że niestety są plantacje uszkodzone przez pleśń śniegową. - Mamy też plantacje późno siane. Jest ich troszkę. One są niedodrzewione. W zasadzie dopiero teraz będą się krzewiły. Mamy też plantacje dość mocno przygładzone - na których ewidentnie widać, że zabrakło im w pewnym momencie składników pokarmowych - opowiada specjalista z LODR-u. Takowe należy więc zasilić mikroelementami.
Co z chwastami? - Duża część rolników siała zboża dość późno na naszym terenie. Jeśli mówimy o pszenicy, to były takie późne siewy z tego względu, że był deszczowy październik. (...) I właśnie takie plantacje nie zdążyły zostać odchwaszczone przede wszystkim. W związku z tym czeka je to teraz - zaznacza Krzysztof Kurus. - Jest jednak też część rolników, która z reguły odchwaszcza wiosną, bo po prostu są do tego przyzwyczajeni (...). Tak w ogóle, to dużo telefonów odbieramy z pytaniami, czy już stosować herbicydy czy jeszcze nie - przyznaje nasz rozmówca z LODR-u.
Co dzieje się na polach w woj. kujawsko-pomorskim? O tym na str. 3