Uważaj na słodyszka rzepakowego!
Słodyszek to jeden z najgroźniejszych szkodników rzepaku wiosną. Może on znacznie ograniczyć plon. Jakie są objawy żerowania tego owada? Jak ograniczyć jego występowanie?
Eugeniusz Stanisław Stefaniak, emerytowany główny specjalista ds. roślin przemysłowych i okopowych Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie, zwraca uwagę na to, że słodyszek na plantacjach rzepaku pojawia się prawie równocześnie z chowaczami. Zaznacza, że jest on jednym z najbardziej powszechnym i bardzo licznie występujących szkodników w rzepaku.
- Owad dorosły to chrząszcz o długości 1,5-2,5 mm, podłużnie owalny, czarny z zielonym i niebieskawym, metalicznym połyskiem. Larwa ma długość 3,5-4 mm, jest żółtawobiała, z ciemnymi plamami na górnej stronie ciała, ma 3 krótkie pary odnóży i czarnobrązową głowę. Osobniki dorosłe zimują w ściółce na brzegach lasów, zarośli, na skarpach rowów, nasypów. Wylot chrząszczy następuje, gdy temperatura gleby wynosi 100 - 110C, a więc zwykle ma to miejsce w kwietniu i maju - opisuje Eugeniusz Stanisław Stefaniak.
Tłumaczy, że chrząszcze początkowo odżywiają się pyłkiem i nektarem kwiatów różnych gatunków roślin. Roślinami żywicielskimi są dla nich, poza rzepakiem i rzepikiem, inne gatunki roślin krzyżowych, m.in.: kapusta czarna, rzodkiew oleista, gorczyca jasna, brukiew, rzepa ścierniskowa, rzodkiew oraz rzodkiewka.
- Gdy temperatura powietrza osiągnie około 15 , a wegetacja roślin rzepaku osiąga fazę początku rozwoju pąków kwiatowych (BBCH 50-52), słodyszek przelatuje na plantacje rzepaku - informuje specjalista. - Słodyszek ma jedno pokolenie w ciągu roku - dodaje.
Jakie szkody wyrządza słodyszek?
Dorosłe chrząszcze słodyszka przegryzają pąki. Wszystko po to, żeby dostać się do pyłku kwiatowego. Szkodniki te do wnętrza pąków składają jaja.
- Wylęgłe larwy odżywiają się przeważnie pyłkiem kwiatowym, nie wyrządzając większych szkód. Później larwa wędruje do gleby i przepoczwarcza się. Pod koniec sierpnia młode chrząszcze przelatują na miejsce zimowego spoczynku. Uszkodzone pąki przez chrząszcze często żółkną, usychają, a następnie odpadają, pozostają jedynie szypułki kwiatowe. Położenie nadgryzionych i wygryzionych pąków na łodydze jest nieregularne - informuje specjalista.
Zaznacza, że skutkiem tego są nieregularne kwiatostany, a w późniejszym okresie nieregularne rozłożenie łuszczyn. - W efekcie żerowania plon nasion może być zmniejszony o 30%, a niekiedy nawet więcej - podkreśla Eugeniusz Stanisław Stefaniak. Zaznacza przy tym, że szkodliwość zależy miedzy innymi od wczesności odmian.
- Odmiany o wczesnej wegetacji wiosennej w zależności od pogody, unikają masowego ataku słodyszka lub tolerują jego opóźniony nalot. Odmiany późno dojrzewające, a także rzepak jary ulega większym uszkodzeniom niż rzepak ozimy. Znaczne straty są zarejestrowane w przypadku wczesnego pojawienia się szkodnika i wolnego rozwoju rzepaku przed kwitnieniem - zwraca uwagę specjalista.
Dodaje, że z chwilą zakwitnięcia rzepaku szkodliwość słodyszka maleje. Zwraca uwagę na to, że objawy uszkodzeń powodowanych przez słodyszka mogą być mylone z objawami cylidrosporiozy na łuszczynach (krótkie ogonki łuszczyn), ze szkodami wyrządzonymi przez późne przymrozki (górna część łuszczyn usycha i karłowacieje), a także ze szkodami spowodowanymi przez suszę (przedwczesne, ale jednolite opadanie pąków).
Czym zwalczyć słodyszka?
W myśl Integrowanej Ochrony Roślin, na co w swoich publikacjach zwraca uwagę Podlaski Ośrodki Doradztwa Rolniczego w Szepietowie, stosuje się różne metody do zwalczania szkodników występujących na rzepaku. PODR zaznacza jednak, że podstawową, której dajemy pierwszeństwo, jest ta niechemiczna, a wśród nich przestrzeganie zaleceń prawidłowej agrotechniki, np. stosowanie izolacji przestrzennej i czasowej dotyczącej lokalizacji plantacji roślin krzyżowych. Zdaniem specjalistów PODR, przestrzeganie norm agrotechnicznych pozwala zmniejszyć liczbę zabiegów chemicznego zwalczania szkodników, nawet o połowę.
Eugeniusz Stanisław Stefaniak przyznaje jednak, że metody niechemiczne nie zawsze są wystarczająco skuteczne. W związku z tym rolnik/plantator zmuszony jest sięgnąć po metody chemiczne. Żeby ocenić stan zagrożenia plantacji, trzeba prowadzić obserwacje dotyczące liczebności nalotu szkodników. Do kontroli wykorzystuje się rozstawione na plantacji żółte naczynia chwytne. W przypadku przekroczenia progu ekonomicznej szkodliwości słodyszka (faza zwartego kwiatostanu - 1 chrząszcz na roślinie, faza luźnego kwiatostanu - 3-5 chrząszczy na roślinie), należy przystąpić do ich zwalniacza insektycydem. Lista aktualnych preparatów do walki ze wspomnianym szkodnikiem dostępna jest na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Specjalista uczula na to, aby przy zwalczaniu słodyszka rzepakowego, a także innych ważnych szkodników rzepaku, które mogą przekroczyć progi szkodliwości, nigdy nie powtarzać zabiegu środkiem z tą sama substancją aktywną. - Unikajmy substancji nieselektywnych, toksycznych dla pszczół. Ograniczając szkodliwość wrogów rzepaku oszczędzajmy sprzymierzeńców, którymi są naturalni drapieżcy, a także pszczoły i inne gatunki zapylające przynoszące najlepszy efekt w myśl Integrowanej Produkcji oraz zasad Integrowanej Ochrony Roślin - podkreśla Eugeniusz Stanisław Stefaniak. Dodaje przy tym, że nieprawidłowo przeprowadzone zabiegi chemicznej ochrony przed agrofagami są często głównymi przyczynami zatrucia pszczół. Właśnie dlatego zaleca przed zastosowaniem środka ochrony roślin bardzo dokładne zapoznanie się z etykietą stosowania.