Uprawia 150 ha - zboża, rzepaki i buraki. Podsumowuje rok 2021
Rzepaki 2021
Pan Szymon uprawia rzepaki na areale ok. 40 ha. Sieje odmiany mieszańcowe. - Plony - myślę, że były dobre. Średnio z ha uzyskaliśmy 3,95 t - mówi rolnik. Zaznacza jednocześnie, że rok 2021, jeśli chodzi o rzepak, był dość specyficzny. Tłumaczy, dlaczego:
- Odmiany plonowały bardzo równo. Ciężko było jakieś wnioski odnośnie plonu wyciągnąć. Zarówno "na kombajnie", jak i podczas ważenia poszczególnych odmian - trudno było dostrzec jakieś różnice. (...). O różnicach można natomiast mówić, spoglądając na rzepaki z szerszej perspektyw. Te - oczywiście - były, patrząc na pokrój roślin, grubości łuszczyn, grubości nasion, w plonie jednak - nie.
Rolnik wspomina także o ochronie rzepaku. Jeśli chodzi o choroby grzybowe, nie było z nimi większego problemu. Zupełnie inaczej rzecz ma się - oczywiście - ze szkodnikami. - Walka z nimi jest coraz trudniejsza, wszystko przez okrojoną listę substancji czynny - brak flagowych insektycydów. Sprzyja to zjawisku uodparnia się szkodników. Nie ma dużego pola manewru przy rotacji środków. Ta ochrona staje się naprawdę coraz trudniejsza - uważa nasz rozmówca.
Cena rzepaku, jak przyznaje rolnik, jest naprawdę zadowalająca. - Myślę, że na rzepaku można teraz zarobić - uważa gospodarz. Rolnik początkowo zakontraktował rzepak. - W ostatniej chwili się jednak wycofałem. Myślę, że wyszło to "na plus". Wiosenne kontrakty oscylowały bowiem w granicach 2 tys. zł, w żniwa natomiast notowania rzepaku znacznie poszły w górę.
O tym, jak plonowała pszenica, przeczytasz na str. 3