Sytuacja na polach w Wielkopolsce. Oziminy przed zimą
Region wschodni województwa wielkopolskiego
W wschodniej Wielkopolsce czyli tzw. rejonie konińskim sytuacja na tle całego województwa też nie przedstawia się najlepiej Tutaj bardzo dała się we znaki susza panująca w okresie przedżniwnym i żniwnym. Późniejsze opady deszczu nie poprawiły sytuacji na tyle, aby było można mówić o normalnej sytuacji hydrologicznej względem innych lat. Terminowość siewu w tej części województwa była w większości przypadków opóźniona. Spowodowały to problemy z wykonaniem orki, co było następstwem niedoboru wody w glebie. W początkowym okresie zboża miały trudności ze wschodami, były poprzestrzelane. Aktualne warunki pogodowe występujące o tej porze roku mają korzystny wpływ na stan ozimin. Na koniec października pola ze zbożami ozimymi zaczęły się wyrównywać. Pozostały jednak uprawy, zwłaszcza na gorszych i słabszych stanowiskach glebowych, gdzie nie można powiedzieć, że rośliny są wyrównane. Tutaj rolnicy narzekają na występowanie patogenów. Tak jak w całym województwie zaobserwowano występowanie mączniaka prawdziwego zbóż i traw oraz rdzy czy septoriozy paskowanej liści pszenicy. Rzepaki są dobrze rozkrzewione, wykonywano chemiczne zabiegi skracania. W rzepakach spotyka się mszyce, na które tak jak i na choroby grzybowe w zbożach wykonywano zabiegi chemiczne.
Warunki na polach w tym roku są bardzo nietypowe. Po bardzo dotkliwej suszy przyszła bardzo ciepła i wilgotna jesień.
Jesienne opady deszczu poprawiły sytuację na polach, ale z kolei wysokie temperatury, które dobrze wpływają na wzrost ozimin, zwłaszcza w sytuacji, gdy nastąpiły opóźnienia w terminie siewu, niosą za sobą inne niebezpieczeństwa. Taki stan pogody w październiku i w pierwszych dniach listopada sprzyja presji patogenów na plantacjach. Może się też okazać, że po bardzo ciepłej jesieni nastąpi gwałtowny spadek temperatury, co w konsekwencji przyczyni się do większych niż zwykle wymarznięć, gdyż rośliny będą rozhartowane i mało odporne na mróz.
ZOBACZ TAKŻE: Kukurydza na ziarno. Żniwa dobiegły końca