Sytuacja na polach w Wielkopolsce. Oziminy przed zimą
Region południowy województwa wielkopolskiego
W południowej części województwa również w okresie przedżniwnym i żniwnym występowała susza. Taki stan rzeczy miał wpływ na terminowość wykonania podstawowych uprawek pożniwnych, w tym również siewu. Klimatyczny bilans wodny w tej części Wielkopolski w październiku wg IUNG kształtował się na poziomie niedoboru ok. -150 mm. Ten stan rzeczy spowodował, że nie w każdym przypadku udało się terminowo wykonać siew. Czasami zdarzało się, iż rolnicy wysiewali zboża ozime dopiero w pierwszej dekadzie października. Wschody ozimin przebiegały w miarę normalnie na lepszych stanowiskach glebowych, na słabszych natomiast początkowo wyglądało to bardzo źle. Jednak ciepła i dość wilgotna jesień spowodowała, że rośliny nadrobiły wcześniejsze opóźnienia i na chwilę obecną pod tym względem wygląda to w miarę dobrze. W obecnej sytuacji dla zbóż najgorsze by było nagłe ochłodzenie, ponieważ rośliny są obecnie rozhartowane i w takim przypadku wymarzną. Również do zjawiska wymarznięcia dojdzie, jeżeli zimą przez kilka dni nie będzie okrywy śnieżnej, a temperatura powietrza spadnie poniżej -10 stopni Celsjusza. Jeśli chodzi o rzepak ozimy, to rośliny są na ogół w dobrej kondycji. W przeważającej części upraw rzepaku konieczne było jego skracanie. Ciepła jesień (temperatury ok. 17 stopni Celsjusza) w październiku stwarzają również zagrożenie ze strony patogenów. Można zauważyć duże porażenie roślin mączniakiem prawdziwym traw i zbóż, rdzą, a także septoriozą paskowaną liści pszenicy. Na niektórych plantacjach porażenie jest na tyle duże, że konieczne jest wykonanie zabiegu fungicydem. W południowej części Wielkopolski szkodniki również nie dają o sobie zapomnieć. Na uprawach rzepaku widoczne są skupiska mszyc, które bardzo poważnie zagrażają uprawom. Tutaj również rolnicy są zmuszeni do wykonania zabiegu środkiem chemicznym.