Słoma rzepakowa - cenny nawóz
Słoma rzepakowa to wartościowy nawóz. Zawiera dużo wapnia, potasu i innych składników odżywczych.
Aby użyźnić glebę, wprowadzamy do niej substancje organiczną, z której powstają związki próchniczne. Należy do nich obornik. – Do niedawna używany był za jeden z najwartościowszych nawozów organicznych. Teraz - wobec znacznego spadku produkcji zwierzęcej, a tym samym mniejszej produkcji obornika - większego znaczenia nabiera przyoranie słomy, szczególnie rzepakowej. Zawiera ona bowiem dużo wapnia i potasu oraz innych składników odżywczych - mówi Krzysztof Świerek, agronom z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego – Punkt Doradczy w Gołuchowie. – Poza tym słomę rzepakową, obok słomy kukurydzianej uprawianej na ziarno i słomy z roślin motylkowych, zalicza się do szczególnie cennych źródeł materii organicznej w porównaniu do słomy zbóż – dodaje ekspert.
Pocięcie i rozrzucenie słomy rzepakowej jest równoznaczne z zasileniem gleby w naturalny nawóz. – Ogrywa to istotną rolę z punktu widzenia równoważenia bilansu substancji organicznej w glebie. Wśród głównych korzyści, płynących z tego, są: próchnica, zwiększenie zawartości składników pokarmowych w glebie oraz zwiększona aktywność makroorganizmów glebowych – wylicza specjalista. Podkreśla również, że ważnym efektem nawożenia słomą są: ograniczenie wymywania azotu z warstwy ornej gleby, poprawa pojemności sorpcyjnej gleby (w przypadku zastosowania słomy z dodatkiem azotu), polepszenie jej struktury, a także ograniczenie zagrożenia erozją wodną i powietrzną. Krzysztof Świerek zaznacza jednak, że najlepsze efekty nawożenia słomą osiąga się na: glebach ciepłych o wilgotności 60-70 % oraz gruntach niezakwaszonych i zasobnych w składniki pokarmowe.
Wykorzystanie właściwości słomy - jako nawozu naturalnego - jest uwarunkowane częstością jej stosowania.- Słomą na danym polu nawozimy przeważnie nie częściej niż co 2 lata – informuje Krzysztof Świerek. Na tym nie kończy. - Poza tym ważnym elementem nawożenia słomą jest wzbogacenie jej w azot mineralny w ilości 6-8 kg na 1 tonę (żeby złagodzić proporcję węgla do azotu – przyp.red.) oraz przykrycie słomy na etapie podorywki albo wprowadzenie jej do głębszych warstw gleby z wykorzystanie orki przedsiewnej – tłumaczy fachowiec. Ekspert zaznacza także, że z reguły zaleca się unikanie głębokiego przyorania słomy, gdyż - w przypadku gleb ciężkich – prowadzi to do hamowania rozkładu masy organicznej, spowodowanej brakiem tlenu. - Wśród innych czynników, decydujących o przebiegu rozkładu słomy, jest jej pocięcie i wymieszenie z glebą, np. przy użyciu brony talerzowej – wskazuje agronom.
Krzysztof Świerek zapewnia, że słoma rzepakowa, ze względu na szybkość rozkładania, jest szczególnie polecana jako nawóz naturalny pod oziminy. - Musimy wiedzieć, że przyorując słomę wprowadzamy do gleby wszystkie składniki makro i mikroelementowe do życia roślin. Z 1 ha słomy rzepakowej do gleby dostaje się średnio 30 kg azotu,13kg fosforu , 60 kg potasu i 7 kg magnezu – mówi agronom. Warto tez wiedzieć o tym, że przyoranie słomy rzepakowej tuż po zbiorze ogranicza występowanie gryzoni.
Przedstawione informacje pochodzą od Krzysztofa Świerka, agronoma z WODR – Punkt Doradczy w Gołuchowie.