Polska wysycha. Połowę niższe zbiory?
50% gmin w Polsce jest objętych suszą. Najgorsza sytuacja występuje w kukurydzy. Dla wielu rolników zbiory będą co najmniej o połowę niższe. Wysychają także rzeki. Notuje się rekordowo niskie poziomy wód.
- Bardzo wysokie temperatury i brak opadów, spowodowały, że kukurydza po prostu uschła. Zbiory będą o co najmniej 40% niższe - mówi Piotr Skrzypczak, rolnik ze wsi Łobzowiec położonej w województwie wielkopolskim.
To właśnie tutaj i w w sąsiadującym woj. lubuskim susza najbardziej daje się we znaki rolnikom. Wiele plantacji kukurydzy jest wręcz w opłakanym stanie. Rośliny, które w normalnych warunkach obecnie powinny mieć wysokość ponad 2 metrów, dzisiaj na wielu polach są niższe o połowę, a w skrajnych przypadkach nie pozostało po nich praktycznie nic.
ZOBACZ TAKŻE: Susza 2019. Najnowszy raport IUNG: jest coraz gorzej!
Dramatyczną sytuację na wielu polach potwierdzają komunikaty Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach. Według najnowszego raportu, w którym pod lupę wzięto średnią wartość bilansu wodnego w glebach w okresie od 21 maja do 20 lipca 2019 roku, sytuacja jest coraz gorsza. Średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW), na podstawie której dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą była ujemna i wynosiła - 133 mm. Największe niedobory wody są w woj. lubuskim, niewiele lepiej jest w Wielkopolsce. W północnej części woj. łódzkiego oraz w zachodnich rejonach woj. mazowieckiego i lubelskiego deficyt wody wynosi od -200 mm do -240 mm. Największe zagrożenie suszą występuje wśród upraw kukurydzy na ziarno i na kiszonkę. W przypadku obu upraw suszę odnotowano w 1692 gminach (68,31% gmin kraju).
Tymczasem brak opadów jest także powodem rekordowo niskich poziomów wód w polskich rzekach.
ZOBACZ TAKŻE: Susza. Komisje szacują straty w plonach. Co ze wsparciem?
Według komunikatu Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, wydanego 23 lipca br. na 136 stacjach wodowskazowych stany wody spadły poniżej średniego niskiego stanu, a rekordowo niskie wyniki zaobserwowano na ośmiu stacjach w dorzeczu Wisły: w Kamesznicy, Rudze, Ludźmierzu, Łabowie, Uściach Gorlickich, Rudzie Jastkowskiej, Lubartowie i Kośminie.
- Niedobór wody wpływa znacząco na sytuację w rolnictwie. W wielu miejscach mamy do czynienia z suszą rolniczą. Obecna sytuacja skutkuje również lokalnym obniżeniem poziomu płytkich wód podziemnych, co może wpływać na indywidualne i komunalne ujęcia wody – skomentował IMGW.