Pole jak pustynia. Plony zbóż niższe
Wypalone pola i spękana ziemia. Najpierw uprawy rolników zdziesiątkowały zbyt niskie temperatury, a teraz dotkliwie niszczy je susza. A to oznacza, że zbiory w tym roku mogą być niższe nawet o połowę.
Na dodatek prognozy synoptyków na najbliższe miesiące nie są dla gospodarzy optymistyczne. Rolnicy muszą intensywnie nawadniać pola. Inwestycja w deszczownie i nawadnianie kropelkowe gleby to wydatek minimum pięćdziesięciu tysięcy złotych, ale na taki zakup decyduje się coraz więcej rolników. Przy tak wysokich temperaturach i braku opadów, to jedyny sposób, by ratować zbiory.
Wiele pól zostało przesianych po przymrozkach, więc rośliny są mniej odporne. Rzepak czy zboża jare usychają. Gospodarze niecierpliwie czekają na długotrwałe opady, które uratowałyby tragiczną sytuację. Według zapowiedzi synoptyków, nie będzie ich jednak sporo, przynajmniej do połowy czerwca. Do tego czasu, w tym regionie, może spać do 10 mm deszczu.
- Mamy w tej chwili Saharę! W dzień za wysokie temperatury, a w nocy za niskie, rośliny tak nie mogą przecież egzystować! Od trzech tygodni nie było deszczu, a wcześniej tyle, co kot napłakał! – przyznaje Kazimierz Jędrasik, rolnik ze Ściborza.
Na dodatek brak opadów sprzyja chorobom grzybowym i plenieniu się chwastów. A to powiększa rozmiar strat. Na wielu polach widać już wypalone opryskami miejsca. Jest spory niedobór wody w wierzchnich warstwach gleby.
- Zastosowałem oprysk, żeby chronić rośliny, zapowiadali deszcz, a deszcz nie popadał, no i przez to roślinom niestety zaszkodziłem. Z wielu pól zbiorę połowę plonów, to pewne - sumuje Mirosław Iwiński z Rojewa.
Pastwiska także są zniszczone, rolnicy obawiają się więc, że nie tylko zbiory będą niższe, ale także zabraknie pożywienia dla bydła.
- Sytuacja jest dramatyczna, siana może być mniej o 80 proc. - ocenia Longin Marciniak z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie.
Jeśli skala strat spowodowanych przez suszę będzie się jeszcze powiększać, jest pewne, że na pola wyruszą kolejne komisje szacujące straty. Tyle, że prac nie skończyli jeszcze eksperci oceniający szkody po przymrozkach.
Susza nachodzi kujawsko-pomorskie co dwa-trzy lata. Najbardziej suche miejsce w Polsce to obszar rozciągający się między województwem wielkopolskim i kujawsko-pomorskim, a dokładnie środkowa i południowa część tego pogranicza. Sumy opadów na tym obszarze są znacznie niższe niż w innych regionach kraju. Średnio w ciągu roku spada tam ok. 500 litrów wody na metr kwadratowy ziemi, a więc o 200 litrów mniej niż w innych nizinnych regionach Polski.
- Tagi:
- susza
- siano
- plony zbóż
- rzepak