Źródło: D. Jańczak

Ponad 3 mln - tyle ton buraków przerobiono w cukrowniach grupy Pfeifer & Langen podczas kampanii 2020/2021. To więcej niż rok wcześniej. Ostatni sezon był jednak większym wyzwaniem od poprzednich.

Kampania buraczana w cukrowniach  Pfeifer & Langen  -  Glinojecku, Środzie Wielkopolskiej, Miejskiej Górce oraz Gostyniu - trwała 139 dni. Pracowano 24 godziny na dobę w nowych warunkach sanitarnych. Kampania ta była więc większym wyzwanie od poprzednich. 

- Pomimo panującej sytuacji epidemicznej, dzięki przeprowadzonym działaniom profilaktycznym obniżającym do minimum ryzyko zakażeń, udało się nie tylko precyzyjnie zgrać ze sobą wiele elementów, takich jak wykop buraków, dostawy do cukrowni w trybie just-in-time, przerób i magazynowanie, ale przede wszystkim zapewnić wszystkim pracownikom bezpieczne warunki pracy i utrzymać ciągłość produkcji - przekazuje w informacji prasowej koncern. 

We wszystkich cukrowniach przerobiono więcej buraków niż rok temu - przeszło 3 miliony ton! Z każdej z nich może powstać od ok. 140 do ok. 180 kg cukru. Osiągnięto tym samym, mimo konieczności dostosowania się do nowych warunków, wyznaczone sobie cele - wprowadzono kolejne rozwiązania dla zrównoważonego rozwoju oraz przeprowadzono rekrutację i szkolenia dla nowych i obecnych pracowników. Poza tym w cukrowni Gostyń zmniejszono zużycie energii cieplnej, w cukrowni Miejsca Górka z kolei zorganizowano szkolenia dla operatorów stacji technologicznych, których zadaniem było poszerzenie ich kompetencji, wiedzy oraz doświadczenia na prowadzonych przez nich stacjach. W cukrowni Glinojeck natomiast zautomatyzowano stacje filtracji a w cukrowni Środa Wlkp. kontynuowano proces zmniejszenia zużycia energii elektrycznej.

Kampania cukrownicza 2020/2021 w liczbach

• zmniejszenie ilości zużytej energii elektrycznej
• działania na rzecz zrównoważonego rozwoju
• rekrutacja i szkolenia dla pracowników

 Czytaj także:

Zaczyna brakować cukru w Europie

Buraki cukrowe - dlaczego zawartość cukru jest niska?

Burak cukrowy - plantatorzy wynegocjowali lepsze warunki