Jak chronić kukurydzę przed chwastami tej wiosny?
Wielkimi krokami zbliżają się zasiewy kukurydzy. Jaką strategię ochrony tych roślin przed chwastami warto zatem obrać w tym sezonie? Stosować herbicydy przedwschodowo czy powschodowo?
Paweł Talbierz, specjalista ds. ochrony upraw Corteva Agriscience™ zwraca uwagę na to, że w ostatnich latach blisko 90% zabiegów chwastobójczych w kukurydzy była przez rolników wykonywana w terminie powschodowym. - Do tej grupy zalicza się zarówno zabiegi w 2-3 liściu kukurydzy przy wykorzystaniu typowych herbicydów doglebowych, jak również klasyczne zabiegi nalistne w fazie 3.-6. liści kukurydzy - tłumaczy ekspert. Przypomina jednocześnie o tym, że zabiegi przedwschodowe (doglebowe) mocno zależą od warunków wilgotnościowych gleby, a te w ostatnich latach nie były korzystne, co skutkowało gorszą skutecznością ich działania. Mówi też o tym, że wśród stosowanych rozwiązań nalistnych, zdecydowanie najpopularniejszą substancją zwalczającą m.in. komosę białą jest bromoksynil, który jednak został wycofany z obrotu w tym sezonie (w sprzedaży produkty oparte na tę substancję mogły się znajdować do 17 marca 2021 r., a okres na zużycie zapasów mija 17 września 2021 r.). - Dodatkowo zauważyć można mniejszą dostępność herbicydów zawierających tę substancję czynną, co z pewnością przełoży się na poszukiwanie przez rolników innych rozwiązań chwastobójczych - zaznacza Paweł Talbierz.
Co zatem zamiast bromoksynilu?
- Wśród herbicydów z Cortevy wskaże na dwa, które mogą zastąpić preparaty oparte o bromoksynil, m.in w celu zwalczenia komosy białej oraz innych chwastów dwuliściennych. Pierwszym jest Hector Max, który dzięki bogatej zawartości aż trzech substancji czynnych jest kompletnym rozwiązaniem powschodowym w kukurydzy. Za zwalczanie komosy białej, szarłata szorstkiego i innych gatunków odpowiada dikamba. Dodatkowo obecność nikosulfuronu oraz rimsulfuronu zwiększa nam spektrum zwalczanych chwastów o gatunki jednoliścienne (chwastnica i inne prosowate oraz perz właściwy), jak również dodatkowo wspomaga zwalczanie niektórych chwastów dwuliściennych (np. chwasty krzyżowe i rumianowate, ale także komosę czy szarłat) - mówi Paweł Talbierz. Środek ten polecany jest w dawce 330g/ha wraz z adiuwantem.
Drugim rozwiązaniem, proponowanym przez eksperta, jest Mustang 306 SE, zawierający dwie substancje zwalczające chwasty dwuliścienne: 2,4-D oraz florasulam. - Jest to idealny partner do herbicydów zawierających nikosulfuron lub rimsulfuron, uzupełniający w technologii zwalczanie chwastów dwuliściennych z komosą na czele - wyjaśnia specjalista. Zalecana dawka to 0,5 l/ha. - Zarówno Hector Max 66,5 WG, jak i Mustang 306 SE powinny być zastosowane maksymalnie do fazy 6.liścia kukurydzy - zaznacza Paweł Talbierz.
Czytaj także: