Gorzka przyszłość cukru. Najgorsza sytuacja od lat. Burak przetrwa?
Wiemy, co przysporzyło problemów plantatorom buraka cukrowego Pfeifer & Langen Polska S.A. w tym roku. Dowiedzieliśmy się także, jakie plony osiągają. Przede wszystkim jednak zebraliśmy informacje o perspektywach uprawy buraka cukrowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tego rodzaju raport opracowaliśmy wcześniej dla Nordzucker Polska, KGS S.A. oraz Pfeifer & Langen. Zamierzamy przygotować podobne zestawienia również Sudzucker S.A.
Przebieg kampani cukrwniczej 2025/2026
Kampania cukrownicza 2025/2026 przebiega intensywnie w całej Polsce. - Zakłady prowadzą pełny przerób, a wykopki zbliżają się do końca. Jako pierwsza, 25 sierpnia, pracę rozpoczęła cukrownia Nakło, natomiast ostatnia ruszyła cukrownia Ropczyce - 7 października. Początkowo zarówno polaryzacja, jak i plony były wysokie, jednak obecnie obserwuje się pogorszenie jakości surowca. Kampania oceniana jest jako stabilna, bez istotnych awarii i większych utrudnień w zbiorach - relacjonuje Rafał Strachota, dyrektor biura Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego. Podkreśla, że jej końcowy wynik zależeć będzie głównie od warunków pogodowych końcówki wykopków oraz możliwości utrzymania dobrej jakości korzeni podczas przechowywania. - Największe problemy występują w rejonie cukrowni Malbork, gdzie skutki letnich, intensywnych opadów są nadal odczuwalne i istnieje ryzyko, że część buraków nie zostanie wykopana - wylicza szef biura KZPBC.
Wykopki są w końcowej fazie. Surowiec trafia do cukrowni. - Tempo prac jest jednak zróżnicowane: w wielu regionach większość korzeni jest już zebrana, natomiast tam, gdzie warunki pogodowe były niekorzystne, kombajny wciąż mają sporo do zrobienia - relacjonuje nasz rozmówca. Zaznacza jednocześnie, że w listopadzie zmienne warunki spowolniły tempo zbiorów, dlatego cukrownie apelowały o maksymalne wykorzystanie dni sprzyjających pracom polowym, by jak najszybciej uformować pryzmy.
W tegorocznej kampanii, jak wynika z szacunków KZPBC, średni plon szacowany jest na ok. 67 t/ha, a średnia polaryzacja na ok. 16,5%. - Ostateczne wyniki zależą jednak od warunków ostatniego etapu zbiorów. Intensywne opady, przymrozki lub trudności w wykopywaniu buraków mogą spowodować straty jakości - zaznacza Rafał Strachota.
Od początku kampanii średni poziom zanieczyszczeń wahał się między 7 a 11% (zależnie od cukrowni). Duże zróżnicowanie widoczne jest między regionami. - Najtrudniejsza sytuacja panuje na Żuławach, gdzie buraki są silnie oblepione glebą po letnich ulewach. W efekcie zanieczyszczenia są wyższe, a polaryzacja niższa - ok. 15% - informuje szef biura KZPBC.
Przebieg sezonu wegetacyjnego
Sezon wegetacyjny 2025/2026, według Rafała Strachoty, można ocenić jako dobry, choć nierówny w skali kraju - w wielu regionach korzystne warunki wilgotnościowe przełożyły się na silny rozwój części nadziemnej i rozbudowę korzeni, jednak miejscowe skrajności pogodowe, takie jak okresowe susze w maju i czerwcowe nawalne opady, wpłynęły na rozwarstwienie wyników między lokalizacjami. - Największym wyzwaniem agrotechnicznym była presja szarka-komośnika, który szczególnie mocno dał się we znaki w południowo-wschodniej Polsce (rejon cukrowni Werbkowice i Krasnystaw), ale także na Kujawach czy Mazowszu. Miejscami konieczne było powtarzanie zabiegów lub przesianie plantacji, co w naturalny sposób przełożyło się obniżenie spodziewanych plonów - relacjonuje nasz rozmówca.
Poza tym spore szkody wyrządził mniej zauważalny na początku, skośnik buraczak, powodując spadki polaryzacji korzeniach.
Część plantacji zmagała się też z chorobami grzybowymi, przede wszystkim chwościkiem buraka, którego rozwój był intensywny w okresach wysokiej wilgotności i temperatur, co wymagało zwiększonej liczby zabiegów ochronnych. - Na północy, w rejonie cukrowni Malbork, nadmiar opadów doprowadził wręcz do zalania części plantacji. Mimo tego sezon wegetacyjny można określić jako dobry, z dużą szansą na uzyskanie wysokiej produkcji - mówi Rafał Strachota.
Prognozy zbiorów
Tegoroczne zbiory buraków cukrowych - z punktu widzenia Związku - zapowiadają się dobrze, ale - prawdopodobnie - nie osiągną poziomów rekordowych. Szacunki wskazują, że całkowita produkcja w Polsce przekroczy 17 mln ton surowca, co oznacza wynik dobry plonowo, ale niższy od poprzedniego sezonu o kilka procent ze względu na zmniejszony areał zasiewów oraz lokalne straty fitosanitarne. - Najwyższy potencjał plonowania obserwuje się w województwach: śląskim, opolskim, pomorskim, w Wielkopolsce i częściowo na Kujawach, gdzie korzystna pogoda letnia sprzyjała gromadzeniu masy korzeni - wymienia Rafał Strachota. Zwraca jednocześnie uwagę na to, że na wschodzie kraju wyniki plonowania będą najprawdopodobniej bardziej zróżnicowane - tam, gdzie presja szarka komośnika była wysoka, wynik końcowy będzie niższy niż średnia krajowa, podczas gdy plantacje prowadzone na stanowiskach żyźniejszych, z regularnie prowadzoną ochroną roślin, rokują nadal poprawnie. - Ostateczna wielkość zbiorów zależeć będzie od pogody końcówki sezonu oraz od tempa wykopywania plantacji, jednak na ten moment kierunek jest stabilny, a kampania przebiega bez zagrożeń logistycznych - zaznacza nasz rozmówca.
Stawka za buraki
W kampanii 2025/2026, jak podaje KZPBC, obowiązujące stawki minimalne zakupu buraków kontraktowych różnią się między producentami cukru i wynoszą od 28 (Südzucker) do 33,5 €/t (KGS SA) przy standardowej zawartości cukru 16%.
Na kampanię 2026/2027 ustalone ceny są niższe niż w tegorocznym sezonie. - Wynika to z długotrwałego kryzysu, w jakim znajduje się branża cukrownicza. W zależności od producenta cukru cena za buraki kontraktowe będzie wynosić od 28 do 32 €/t - wyjaśnia Rafał Srachota. Na tym nie kończy. - Należy jednak wziąć pod uwagę również to, że zmniejszyła się nie tylko stawka minimalna buraków kontraktowych, ale zmianom uległy także warunki kontraktacji takie jak np. ceny buraków pozakontaktowych. Wszystko to przekłada się na znaczny spadek dochodowości uprawy buraka cukrowego - wskazuje szef biura KZPBC.
Perspektywy uprawy buraka cukrowego
Perspektywy uprawy buraka cukrowego w naszym kraju w najbliższym sezonie pozostają trudne. - Plantatorzy muszą nie tylko obserwować warunki pogodowe, ale także śledzić sytuację geopolityczną i wpływ nowych umów handlowych Unii Europejskiej z krajami trzecimi, takimi jak Ukraina, Mercosur czy Indie. Już sama możliwość importu cukru z tych kierunków wywiera presję na krajowe ceny surowca - zwraca uwagę Rafał Strachota.
Obecnie, jak wynika z obserwacji szefa biura KZPBC, rolnicy działają praktycznie na granicy opłacalności, a producenci cukru sprzedają buraki poniżej kosztów wytworzenia, co negatywnie wpływa na rentowność upraw. - Dodatkowo niektóre cukrownie planują ograniczenia kontraktacyjne - na przykład Krajowa Grupa Spożywcza zamierza zmniejszyć kontrakty o 10%, a Sudzucker po ubiegłorocznej redukcji planuje kolejne ograniczenia nawet o 25% - wskazuje nasz rozmówca.
W efekcie przewiduje się dalsze zmniejszenie powierzchni upraw buraków cukrowych w Polsce. - W 2025 roku zajmowały one o 7% mniej niż rok wcześniej. Według szacunków, w nowym sezonie 2026/2027 areał może spaść poniżej 250 tys. ha, co będzie konsekwencją zarówno ograniczeń kontraktacyjnych, jak i trudnej sytuacji cenowej - informuje Rafał Strachota.
Sytuacja ta pokazuje, że przyszłość uprawy buraka cukrowego w naszym kraju zależy od: równowagi między opłacalnością produkcji, poziomem cen skupu a możliwościami eksportowymi przetworzonych produktów cukrowych. - Bez stabilizacji warunków rynkowych i kontraktowych sektor stoi w obliczu dalszych ograniczeń powierzchni upraw i presji na rentowność gospodarstw - uważa nasz rozmówca.



























