Uprawiają ok. 3 tys. ha. Aplikacja powiadamia ich o zagrożeniu na polach [VIDEO]
Przedsiębiorstwo Rolniczo-Hodowlane "Gałopol" obejmuje 3.173 ha. Specjalizuje się m.in. w uprawie rzepaku. Korzysta z innowacyjnej aplikacji, która wspomaga je w podejmowaniu decyzji, dotyczącej ochrony roślin. System ten przekazuje ostrzeżenia przed szkodnikami i innymi agrofagami, a także powiadomia o zagrożeniach na polu.
Przedsiębiorstwo Rolniczo-Hodowlane "Gałopol" uprawia 3.173 ha. - Gruntów rolnych mamy 2.775. Są to grunty w większości mozaikowate. Wskaźnik bonitacji dla całego przedsiębiorstwa tj. 1,11, nie jest on więc najwyższy. Znajdują się dwa folwarki, które mają wskaźnik bonitacji 0,75-0,78. To mówi samo za siebie - w tym sensie, że bardzo duże znaczenie ma odpowiedni rozkład głównie opadów - tłumaczy Andrzej Nowak, agronom z "Gałopolu". Struktura zasiewów przedstawia się następująco: ok. 600 ha rzepaku, 600 ha pszenicy, żyto (w większości hybrydowe) - 300 ha, pszenżyto (głównie z przeznaczeniem na paszę) - 200 ha. - Poza tym, ponieważ jest tu znacząca produkcja zwierzęca, głównie bydło mleczne, w związku z tym uprawiamy dużo kukurydzy, bo tj. 550 ha, z tego zdecydowana większość - ok. 350 ha - przeznaczana jest na kiszonkę, reszta - oczywiście - na ziarno. Mamy też ok. 200 ha lucern, które stanowi zabezpieczenie paszowe dla inwentarza - wylicza Andrzej Nowak.
Ważny obornik
Agronom wspomina o tym, jakie działania podejmuje przedsiębiorstwo, by utrzymać grunty w dobrej kulturze. - Mamy inwentarz, mamy więc obornik, czyli obornikujemy gleby - tj. pierwsza sprawa. Wykorzystujemy jednak również poplony, które - w zasadzie - są siane wszędzie tam, gdzie jest taka możliwość. Stosujemy się - oczywiście - też do wszelkich wymogów integrowanej produkcji i dobrej praktyki, bo taki jest wymóg, ale taka jest również konieczność - zaznacza nasz rozmówca.
Nie zrezygnowali z orki. Dlaczego? O tym na str. 2