Efektywna walka z chwastami, to sukces w uprawie kukurydzy
Ochrona herbicydowa kukurydzy jest sprawą priorytetową. Przekonuje o tym Dariusz Klusko, rolnik i przedsiębiorca w jednej osobie, który od 25 lat zajmuje się m.in. uprawą kukurydzy. Rocznie obsiewa nią około 200 ha.
Z obserwacji i doświadczenia plantatora wynika, że kukurydza najlepiej plonuje, jeśli na plantacji nie rosną żadne chwasty. Roślina ta jest bowiem bardzo mało konkurencyjna względem innych gatunków, szczególnie we wczesnej fazie wzrostu.
- Dlatego, aby odnieść sukces w uprawie kukurydzy, podstawowym obowiązkiem jest trafiona walka z chwastami - taka, dzięki której nasze pole jest wolne od chwastów przez cały okres wegetacji. Aby nam się to udało, musimy wiedzieć, jakich chwastów możemy się spodziewać na danym polu. Pozwoli to nam obrać odpowiednią strategię - wyjaśnia Dariusz Klusko.
Zaznacza przy tym, że na ochronie herbicydowej nie powinno się oszczędzać. Wszystko jednak w granicach zdrowego rozsądku. - Aby osiągnąć zysk z uprawy kukurydzy, musi przyświecać nam jeden cel: Jak najlepszy efekt za jak najmniejsze pieniądze - podkreśla plantator.
Jak zdiagnozować obecność chwastów na plantacji?
- Przeważnie każdy rolnik zna doskonale swoje grunty i chwasty, które na nim występują. Po zasiewach można jednak położyć na glebie folię o wymiarach 1m x 1m. Po kilku dniach, jak ją podniesiemy, to będziemy mieli całe spektrum skiełkowanych chwastów. Jeśli ktoś ma problem z ich rozpoznaniem, to wystarczy sięgnąć po atlas chwastów. Książki te są ogólnodostępne, tanie i bardzo pomocne. Można również skorzystać internetu - tam też z pewnością, znajdziemy to, co jest nam potrzebne - radzi Dariusz Klusko.
Na jego polach np. największy problem stanowią: chwastnica, samosiewy rzepaku, komosa, rdest kolankowy, przytulia czepna i szarłat szorstki.
Rolnik przyznaje, że nie ma żadnego gotowego schematu do walki z chwastami na plantacjach kukurydzy. Każdy rok jest bowiem inny, jeśli chodzi o przebieg warunków atmosferycznych.
- Wybór strategi zależy głównie od pogody. Jeśli wiemy, że będzie przekropnie i na brak wilgoci na początku wegetacji nie będziemy narzekać, to można zastosować zabieg doglebowy zaraz po siewie - mówi plantator.
Szczegóły patrz ramka na ostatniej stronie.
Dariusz Klusko od 25 lat prowadzi z żoną gospodarstwo rolne w miejscowości Pągów, gmina Wilków, powiat Namysłów (woj. opolskie). Zaczynali od zakupu gospodarstwa o powierzchni 3,08 ha. Dziś gospodarują na areale 500 ha (własne + dzierżawa). Prowadzą również firmę usługową Agro-Team, która świadczy usługi dla rolnictwa od siewu do zbioru. Dariusz Klusko od 4 lat jest także przedstawicielem FarmPartnerem - niemieckiej hodowli nasion kukurydzy firmy FarmSaat AG z Bawarii. Zaopatruje w materiał siewny rolników z Opolszczyzny oraz Dolnego Śląska.
- Na naszym terenie szczególnym powodzeniem cieszą się odmiany FarmFire, FarmGigant, Farm Mezzo, FarmPilot. Odmiany te są doskonale dopasowane do naszych warunków klimatycznych i plonują rewelacyjnie, co potwierdzają wyniki COBORU - mówi nasz rozmówca.
Ochrona herbicydowa kukurydzy. Rozwiązania proponowane przez Dariusza Klusko:
- Jest jeszcze wiele różnych rozwiązań które możemy zastosować w uprawie kukurydzy, ale w/w akurat u nas sprawdzają się bardzo dobrze i niszczą chwasty, z którymi mamy u nas problem m.in chwastnica, samosiewy rzepaku, komosa, rdest kolankowy, przytulia czepna, szarłat szorstki - mówi Dariusz Klusko.