Dni tiachloprydu policzone. Ochrona rzepaku utrudniona
Tiachlopryd, szeroko stosowana substancja czynna do ochrony rzepaku ozimego i jarego, niebawem zniknie z obrotu.
W rzepaku ozimym obecnie zarejestrowanych jest 12 insektycydów, które stosuje się do zwalczania chowaczy łodygowych, słodyszka rzepakowego i szkodników łuszczynowych. W rzepaku jarym z kolei zarejestrowanych jest 9 insektycydów, które służą do zwalczania słodyszka rzepakowego i szkodników łuszczynowych.
- Tiachlopryd należy do jednych z najbezpieczniejszych insektycydów dla pszczół, a wycofanie z ochrony kwitnących roślin rzepaku spowoduje duże problemy z prawidłową ochroną, gdyż zostaną tylko 2 grupy chemiczne, czyli pyretroidy oraz acetamipryd - ostatnia substancja czynna z grupy neonokotynoidów. Taka sytuacja spowoduje bardzo szybkie wytworzenie populacji szkodników odpornych, bo praktycy nie będą mogli stosować szerokiej rotacji różnych grup chemicznych – uważa Krajowie Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych.
Zgodnie z decyzją Unii Europejskiej tiachlopryd może być w handlu do 3 sierpnia 2020 r., natomiast ostateczny termin stosowania mija w dniu 3 lutego przyszłego roku.
Ten rok jest ostatnim, w którym można stosować insektycydy zawierające tiachlopryd w rzepaku ozimym i jarym oraz w innych uprawach: kukurydzy, ziemniaka, buraka cukrowego oraz warzywa.
Czytaj także: