Burak cukrowy - kopać czy nie kopać?
Czy kopać buraki w trudnych warunkach, powodując bardzo często degradację gleby? A może podejść do sprawy z większą rozwagą i czekać na odpowiednie warunki pogodowe?
Przed takimi dylematami staje dziś wielu rolników. A co wskazują doradcy?
- Zawsze jest to decyzja indywidualna, która powinna uwzględniać: planowany termin odbioru, lokalne warunki, sprzęt, który mamy do dyspozycji i prognozy pogody - radzi koncern Südzucker. Dodaje jednak: - W tym roku problem jest nie tylko z kopaniem, ale również z odbiorem. Obfite opady deszczu spowodowały, że pryzmy usypywane są niekiedy na glebie podmokłej, nierównej, gdzie dojazd jest bardzo trudny.
W związku z powyższym doradcy z Südzucker proszą plantatorów, by zwróćmy uwagę na możliwie najlepszą lokalizację pryzm i segregację surowca. Nie wszystkie korzenie nadają się bowiem do długookresowego przechowalnictwa. - Aby surowiec był jak najlepszej jakości, regulacje kombajnu i prędkość jazdy powinny być dostosowane do aktualnych warunków polowych - zaznaczają doradcy.
Na uwadze należy mieć też to, że korzenie dobrze doczyszczone, prawidłowo ogłowione, bez uszkodzeń, znacznie lepiej przechowują się w pryzmie. - Pamiętajmy o tym gdy rozpoczynamy zbiór do długookresowego przechowalnictwa. Na rejonach jest wystarczająca ilość kombajnów, aby do tematu kopania buraków podejść planowo, spokojnie i rozważnie - wskazują doradcy Südzucker.
Czytaj także: