Ukraina wprowadzi embargo na polskie produkty?
Związek Przedsiębiorstw Mleczarskich Ukrainy (SMPU) wyszedł z inicjatywą, by wprowadzić zakaz importu produktów mlecznych z Polski. W sprawie tej organizacja wydała specjalne oświadczenie. Ukraińcy chcą jedynie zezwolić na tranzyt do Mołdawii.
Embargo, o co apelują ukraińscy przetwórcy, miałoby obowiązywać w okresie trwania zakazu na import ukraińskich produktów mlecznych do Polski. O chęci podjęcia takich środków informuje portal Unian.
Czytaj także: Ile kosztuje wyprodukowanie 1 litra mleka?
Organizacja zrzeszająca mleczarnie na Ukrainie wyraziła rozczarowanie wynikami międzyrządowych ukraińsko-polskich negocjacji.
- Uważamy, że ta sytuacja powinna pokazać, jak Ukraina może bronić swoich interesów - zaznaczył dyrektor wykonawczy Ukraińskiego Państwowego Uniwersytetu Rolniczego Arsen Dydur.
Dalej Arsen Dyur podał, że również strona ukraińska musi brać przykład z postaw unijnych rolników, zarówno dla własnej ochrony, jak i dla szacunku do samych siebie.
- Dlatego cieszymy się, że nadal zostawili nam tranzyt, którego nie mogli zakazać. Możemy im też zostawić tranzyt do Mołdawii. I tak będzie w naszych stosunkach dwustronnych. Wspiera nas w tej sprawie European Dairy Association (EDA) z siedzibą w Brukseli, a polscy koledzy są wyrozumiali. Bo to jest fair - dodał Arsen Dydur.
Przypomnijmy, że 15 kwietnia polski rząd wydał rozporządzenie, które zakazuje przywożenia do Polski zboża, a także innych produktów rolno - spożywczych. Zakaz ma potrwać do 30 czerwca.
Lista produktów żywnościowych objętych zakazem jest bardzo długa i obejmuje m.in.import zboża, cukru, nasion, chmielu, lnu i konopi, suszu paszowego, owoców i warzyw, mięsa drobiowego, wołowego, cielęciny, koziny, wieprzowiny, baraniny oraz jaj i produktów pszczelich.
Czytaj także: Konwoje, plomby i odbieranie licencji... czyli o tranzycie złota rolników