Ponad 1900 ognisk choroby. Liczba zakażonych zwierząt rośnie w szybkim tempie

Wirus afrykańskiego pomoru świń krąży w środowisku. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. A te dane tylko tę dramatyczną sytuację potwierdzają. Tylko w ciągu pięciu miesięcy 2025 roku stwierdzono 1925 ognisk ASF u dzików.
ASF szaleje w watahach dzików
Choroba rozprzestrzenia się w szalonym tempie. I mimo iż walka z nią trwa już 10 lat, nic nie wskazuje na to, by Polska w końcu się z nią uporała. Wręcz przeciwnie. Z danych Głównego Inspektoratu Weterynarii wynika, że w całym 2024 roku wykryto 2 311 ognisk ASF u dzików.
Obecnie nie mamy jeszcze połowy roku, a ogólna liczba zakażeń zbliża się w coraz szybszym tempie do 2 tysięcy ognisk.
Stada świń wolne od ASF?
Pocieszające jest jedynie to, że w 2025 roku nie wykryto wirusa ASF u świń. Przypomnijmy, że pierwsze ognisko w chlewni w roku minionym wykryto dokładnie 4 czerwca. A do zakażenia doszło w gospodarstwie znajdującym się w powiecie hrubieszowskim w woj. lubelskim. Łącznie wykryto 44 zakażenia w stadach trzody chlewnej.
Miejmy nadzieję, że w tym roku taka sytuacja na fermach świń się nie powtórzy. Aby do tego nie doszło, konieczne jest nieustanne zachowywanie czujności.
- Jestem przekonany, że świadomość hodowców świń, dotycząca zabezpieczenia zwierząt przed wirusem ASF, na przestrzeni lat znacząco wzrosła. Od 2014 roku, czyli od momentu wystąpienia ASF w Polsce, walka z wirusem nadal trwa, lecz niestety jest on obecny i bardzo aktywny w środowisku. Ponadto zgodnie z informacjami przekazywanymi przez Głównego Lekarza Weterynarii, liczba ognisk ASF u dzika w bieżącym roku jest bardzo wysoka i niepokojąca. Mając na uwadze powyższe, zwracam się z apelem do hodowców o zachowanie czujności i stosowanie pełnej bioasekuracji, która jest najważniejszym i najbardziej efektywnym narzędziem w ochronie zwierząt przed wirusem - mówi Krystian Ciesielski, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Gostyniu (Wielkopolska).
Strefy ASF prawie w całej Polsce
ASF występuje obecnie prawie w całym kraju. Nie wykryto go dotychczas tylko w woj. śląskim, małopolskim i łódzkim. Mapa obrazująca rozmieszczenie stref jasno wskazuje, że wirus krąży na terenie obszarów po lewej i po prawej stronie Polski.
Źródło: GIW
W tych województwach dominuje ASF
Obecnie najwięcej ognisk u dzików stwierdza się w woj. wielkopolskim, kujawsko-pomorskim oraz pomorskim. Są jednak województwa, w których wykryto tylko pojedyncze przypadki zachorowań. Tak było w woj. dolnośląskim oraz podkarpackim.
Wirusa wykrywa się u dzików odstrzelonych, ale zdecydowanie częściej - u martwych sztuk, które najczęściej padają właśnie z powodu ASF.
- Liczba ognisk ASF u dzika świadczy o tym, że wirus jest obecny w środowisku. W związku z powyższym pełna, świadoma bioasekuracja jest niezbędna. Hodowcy w związku z rozpoczęciem wzmożonych prac polowych powinni pamiętać o dezynfekcji maszyn rolniczych, stosowaniu mat dezynfekcyjnych w gospodarstwach w celu np. nie zawleczenia wirusa do gospodarstwa z resztkami truchła zakażonych dzików. Należy zwracać uwagę na ubiór, w tym obuwie, aby był zmieniany, dedykowany jedynie do pracy przy zwierzętach. Nie należy ubioru, obuwia wykorzystywanego podczas prac polowych, wizytacji u sąsiadów, spacerów w lesie, używać do pracy w chlewni. Ponadto należy stosować maty dezynfekcyjne przy wejściach do budynków inwentarskich oraz dbać o dezynfekcję narzędzi. Bardzo ważne jest ogrodzenie, zabezpieczenie chlewni, magazynów paszowych, pomieszczeń ze słomą przed dostępem zwierząt dzikożyjących, ptaków - tłumaczy lek. wet. Krystian Ciesielski.
Jak podaje GIW, w ostatnich dniach wykryto ASF u dzików głównie w strefach różowych. Kilkanaście padłych dzików z ASF-em znaleziono także w strefach czerwonych.
- Tagi:
- asf
- trzoda chlewna
- ogniska
- świnie