Jak zmniejszyć koszty w produkcji świń? Obniżać FCR
Powszechnie stosowanym wyznacznikiem wykorzystania, czy inaczej mówiąc konwersji, paszy jest współczynnik FCR (Feed Convertion Ratio). Oznacza on ilość zużytej paszy na przyrost kilograma masy ciała zwierzęcia. Można powiedzieć, że jest on parametrem wskazującym na efektywność zwierzęcia w przetwarzaniu paszy na mięso.
- Poszczególne stada różnią się, jeśli chodzi o zużycie paszy na kg przyrostu masy ciała. Są gospodarstwa, gdzie duża ilość paszy nie skutkuje dużymi przyrostami i odwrotnie - nawet niewielka ilość pasz potrafi obrócić się w bardzo dobry przyrost masy ciała. Mamy szereg czynników, które na to wpływają - tłumaczy dr n. wet. Arkadiusz Dors z Katedry Nauk Przedklinicznych i Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu*.
Czynniki te dr Dors podzielił na dwie grupy: wewnętrzne i zewnętrzne. Do czynników wewnętrznych zaliczamy przede wszystkim płeć oraz genotyp, czyli rasę czy linię genetyczną. Natomiast pośród czynników zewnętrznych możemy wymienić sam rodzaj oraz skład paszy, a także sposób jej zadawania, warunki środowiskowe, zarządzanie oraz stan zdrowia świń, który zależy od ekspozycji na patogeny (bakterie, wirusy, pasożyty, grzyby, pierwotniaki).
- Ważne jest, aby wiedzieć, jak czynniki zdrowotne wpływają na efektywność wykorzystania paszy u świń oraz jak można zapobiegać ich negatywnym skutkom – zwraca uwagę dr Arkadiusz Dors.
Dlaczego warto analizować FCR?
Analizując współczynnik wykorzystania paszy w swoim stadzie, konieczne jest posiadanie punktu odniesienia, do którego można by porównać wyliczony FCR.
- Jeśli chcemy rozwiązać problem wysokiego FCR, to kluczowe jest ustalenie czy ten współczynnik pogorszył się wskutek tego, że pasza jest marnowana, czy wskutek tego, że świnie, pomimo tego że tę paszę pobierają, z innych przyczyn nie przyrastają tak, jak powinny. Jeśli chcemy porównywać ten współczynnik warto pamiętać o tym, by to robić w grupach o podobnej masie. Zupełnie inne zapotrzebowanie na energię jest u prosiąt zaraz po odsadzeniu, a inne u tuczników - przestrzega dr Arkadiusz Dors.
Referencyjna wartość współczynnika wykorzystania paszy będzie się różniła także w zależności od stada.
- Różnice te wynikają z genetyki zastosowanej w linii matecznej i ojcowskiej, stosowanej paszy, lokalizacji ferm, rodzaju instalacji, a przede wszystkim od wagi na wejściu i wyjściu z tuczarni. Dlatego też porównania FCR między różnymi stadami powinny być traktowane z pewną rezerwą i świadomością ograniczeń takich prostych zestawień. Ważne jest, żeby ten parametr na bieżąco rejestrować i monitorować w danym stadzie, bo tylko wtedy jesteśmy w stanie zauważyć jego zmiany - zaznacza specjalista z UP w Poznaniu.
Brak danych o FCR pochodzących z polskich ferm
Warto jednak opierać się na pewnych szacunkowych wskaźnikach wykorzystania paszy. Tylko takie trudno uzyskać z polskich chlewni. Dlaczego?
- Posiadamy dane brytyjskie, jeśli chodzi o średnie wskaźniki FCR w stadach. W Polsce takie dane jest trudno uzyskać. W wielu gospodarstwach właściciele stad nie są w stanie nawet oszacować, jakie mają zużycie paszy. Oni tego po prostu nie wiedzą. Oczywiście w dużych, komercyjnych, chlewniach kierownicy ferm mają te dane, bardzo precyzyjnie nimi się posługują, natomiast jeśli chodzi o mniejsze gospodarstwa rodzinne, tam bardzo często tych danych brakuje - mówi dr Arkadiusz Dors.
Z przytoczonych przez specjalistę danych, pochodzących z Wielkiej Brytanii wynika, że w najlepszych stadach FCR może wynieść nawet 2,08, gdzie dzienne przyrosty wynoszą 642 g, a dzienne pobranie paszy 1,27 kg, przy śmiertelności na poziomie 2,9%. W tych chlewniach koszty poniesione na paszę przeznaczoną na jednego tucznika wynoszą 47,8 funta. Tam, gdzie jednak FCR jest wyższy i wynosi 2,81, wydadki poniesione na paszę są prawie dwukrotnie wyższe (81,3 funta). To pokazuje, że analiza FCR jest niebywale ważna dla utrzymania opłacalności produkcji.
- Wielu hodowców i lekarzy patrzy na śmiertelność, bo to kłuje w oczy, gdy mamy martwe świnie. Natomiast bardzo niewielka poprawa współczynnika wykorzystania paszy daje bardzo potężne efekty, jeśli chodzi o efekt finansowy - tłumaczy dr Arkadiusz Dors.
Efektywność wykorzystania paszy większa w czystych chlewniach
Co ważne, w niektórych przypadkach to właśnie pogorszenie współczynnika wykorzystania paszy może być jednym z pierwszych sygnałów, że w stadzie pojawił się jakiś problem zdrowotny, któremu należy przeciwdziałać. Jak można łatwo się domyślić, w momencie zakażenia, priorytetem dla organizmu staje się walka z patogenem, a budowanie masy mięśniowej schodzi niejako na dalszy plan. Ekspert z UP w Poznaniu dowodzi, że zakażenia w stadzie wpływają na pogorszenie czynnika wykorzystania paszy.
- Istnieją badania, które pokazują, że u świń, które są utrzymywane w warunkach czystości mikrobiologicznej, czy wręcz są to świnie gnotobiotyczne, ta efektywność wykorzystania paszy jest o 20% nawet lepsza - stwierdza dr Arkadiusz Dors.
Pogorszenie efektywności wykorzystania paszy przez świnie może wiązać się z aktywacją odpowiedzi układu immunologicznego na zakażenia bakteryjne lub wirusowe, w czasie trwania której organizm świń produkuje przeciwciała, cytokiny, komórki układu odpornościowego. Odbywa się to kosztem energii i białka dostarczanego do organizmu z paszą.
- Koszty zwalczenia zakażenia zależne są od właściwości czynnika infekcyjnego, od dawki zakażeń. Często bowiem mamy zespoły chorobowe, gdzie tych czynników infekcyjnych może być więcej, które wpływają na zdrowie świń – tłumaczy dr Dors.
Przykładem jest PRRSV.
- W grupach prosiąt odsadzonych zakażonych PRRSV stwierdzono przeciętne zużycie o 0,18 kg więcej paszy na kg przyrostu masy ciała. Natomiast w grupach warchlaków i tuczników zakażonych PRRSV stwierdzono przeciętne zużycie o 0,24 kg więcej paszy na kg przyrostu masy ciała. W kontekście gorączki wyliczono, że w zależności od gatunku, wzrost temp. o 1° C wymaga nawet od 7-15%, jeśli chodzi o zużycie energii przez organizm. Poza tym gorączka jeszcze wpływa na pobranie paszy - przytacza dr Arkadiusz Dors.
Choroby układu pokarmowego mogą czasem wywołać nieodwracalne spustoszenie
Jeszcze większe znacznie dla wskaźnika pobrania paszy mają choroby układu pokarmowego.
- Tutaj mamy zmiany w jelitach, które związane są z uszkodzeniem kosmków jelitowych, śluzówki, za tym idzie pogorszenie trawienia i wchłaniania. Mamy dodatkowe straty, których przy chorobach ogólnoustrojowych, nie obserwujemy. Możemy mieć też przerost błony śluzowej utrudniający wchłanianie. Tych elementów jest więcej. Pojawiają się zmiany w składzie mikroflory przewodu pokarmowego. Endo- i egzotoksyny bakteryjne wpływają na organizm, które również mogą hamować apetyt, jeśli chodzi o świnie – wyjaśnia dr Dors i zwraca uwagę na ważna rolę kosmków jelitowych. Ich utrata powoduje bardzo duże straty.
W przypadku niektórych zakażeń kosmki nigdy nie odzyskują takiej kondycji, swojej długości i sprawności w funkcjonowaniu, jak przed zakażeniem. A to oznacza, że dana sztuka do końca tuczu jest znacznie mniej sprawna, jeśli chodzi o trawienie i wchłanianie niż świnia, która takiego zakażenia nigdy nie przeszła. Na FCR wpływają m.in. takie choroby, jak: kolibakteriozy, kokcydioza, dyzenteria czy spirochetoza.
- Myślę, że w przypadku kolibakteriozy problem u świń będzie się nasilał. Szczególnie jeśli mówimy w kontekście racjonalnego wykorzystania antybiotyków czy wręcz prób ograniczenia pewnych grup antybiotyków w medycynie weterynaryjnej zawierających tlenek cynku - dodaje dr Dors.
Czytaj także: Hodowca sam stworzył kojce porodowe z otwieranym jarzmem [VIDEO]
Efektywność wykorzystania paszy u świń, jak przekonuje ekspert, zależy od wielu czynników. Wśród nich istotną grupę stanowią czynniki związane ze zdrowiem. Dbać zatem warto o status zdrowotny stada. Warto także przestrzegać zasady bioasekuracji i stosować działania profilaktyczne, a także wprowadzać adekwatne leczenie.
*Artykuł powstał na podstawie wykładu dr Arkadiusza Dorsa, który miał miejsce podczas kwietniowego XVII Forum Zootechniczno-Weterynaryjnego na UP w Poznaniu
- kolibakteriozy
- kokcydioza
- adenomatoza
- dyzenteria
- spirochetoza
- salmonelloza
- zakażenie PCV2
Jakie choroby mogły pojawić się w stadzie?
Ważna jest analiza danych: zmiany wskaźnika FCR, śmiertelności oraz dziennych przyrostów masy ciała (ADG)
Jeśli wzrasta FCR i śmiertelność, a ADG utrzymuje się - możemy mieć do czynienia z chorobami:
- pleuropneumonia świń
- enterotoksemia powodowana przez bakterie beztlenowe
- różyca
Jeśli wzrasta FCR i śmiertelność, a ADG spada - możemy mieć do czynienia z chorobami:
- biegunka na tle Escherichia coli
- PRRS
- PCV-2
- Przewlekła pleuopneumonia świń
- przewlekłe wrzody żołądka
Jeśli wzrasta FCR, śmiertelność utrzymuje się, a ADG spada - możemy mieć do czynienia z chorobami:
- mykoplazmowe zapalenie płuc,
- zakaźne zanikowe zapalenie nosa,
- rozrostowe zapalenie jelit
Jeśli wzrasta FCR, śmiertelność i AGD utrzymują się:
mało prawdopodobny jest udział czynników zakaźnych.
…………………………………………………………………………………………………….
Masz pytania lub wątpliwości dotyczące tego artykułu?
Napisz wiadomość: [email protected]
Czekamy na kontakt z Tobą, Twój głos jest dla nas ważny.
- Tagi:
- hodowla świń
- żywienie świń
- FCR