W gamie znajduje się pięć modeli o mocach od 230 do 305 KM. Pierwsze traktory mają zostać dostarczone polskim rolnikom już w październiku.
Spis treści:
Nowe ciągniki Valtra serii Q, to według przedstawicieli marki prawdziwe bestie. W gamie znajduje się pięć modeli o mocach od 230 do 305 KM. Pierwsze traktory mają zostać dostarczone polskim rolnikom już w październiku.
Serię Q przetestowaliśmy 2 września, w dniu oficjalnej światowej premiery, na polu w miejscowości Lipnica (woj. kujawsko-pomorskie) wspólnie z przedstawicielem marki Valtra - Sebastianem Karasiewiczem.
- Jest to seria, która wpasowuje się pomiędzy dostępne już ciągniki Valtra serii T i S. Literka Q ma oznaczać wysoką jakość, z angielskiego Quality - mówi Sebastian Karasiewicz.
Silnik
Ciągniki serii napędzane są silnikiem AGCO Power o pojemności 7,4 litra, które wcześniej były już montowane w kombajnach zbożowych grupy AGCO.
- Te silniki mają duży skok tłoka, a to przekłada się na zwiększony moment obrotowy. Ponadto mają charakterystykę Eco Power, czyli przy niskich obrotach - pomiędzy 1100, a 1500 jest już dostępny maksymalny moment obrotowy. Maksymalna moc jest natomiast dostępna przy 1850 obr./min - tłumaczy Karasiewicz.
Przekładnia tylko w wersji bezstopniowej
Tak jak w serii S, ciągniki serii Q wyposażone zostały w przekładnię bezstopniową CVT. - Jest to przekładnia o dwóch zakresach. Jedyna opcja którą mówimy wybrać, to jazda w polu - wtedy wybieramy zakres A lub transport - wtedy wybieramy zakres B. Poza tym przekładnia zachowuje się w sposób całkowicie automatyczny, myśląc za operatora - wyjaśnia przedstawiciel marki Valtra.
Nieco większa masa i rozstaw osi
W porównaniu do serii T, Valtra serii Q posiada zwiększony o 5 cm rozstaw osi. Wynosi on dokładnie 3,05 m. - Chodzi o to, żeby ciągnik był odpowiednio długi i stabilny, ale jednocześnie bardzo zwrotny, bo nawet przy tak dużych maszynach klienci tego wymagają - zaznacza Karasiewicz.
Masa minimalna serii Q to 9,2 t. Ciągnik może być jednak dociążony aż do 16 ton. To o 2,5 tony więcej niż w przypadku serii T.
Układ hydrauliczny
Ciągniki Valtra serii Q wyposażone zostały w pompę hydrauliczną o wydajności ponad 200 litrów na minutę, a pojemność samego układu to 75 litrów. Co ważne, jak w innych seriach, olej hydrauliczny oddzielony jest od oleju przekładniowego. - Mamy dwa osobne obiegi. Dodatkowo, jeśli chodzi o układ hydrauliczny, możemy wybrać opcję, która gwarantuje osiąganie maksymalnej wydajności hydrauliki już przy 1600 obr./min - podkreśla Sebastian Karasiewicz.
Światła w kształcie kija hokejowego
Oświetlenie robocze LED w ciągnikach serii Q jest dostępne już w wersji podstawowej. - Możemy wybierać spośród dwóch mocy: 1100 lub 2800 lumenów - mówi przedstawiciel. - Nowe światła pojawiły się w dachu kabiny. Są one z nim zintegrowane i oczywiście - jak na Finów przystało, mają kształt kija hokejowego - dodaje.
Światła dają łącznie 8000 luemnów, gwarantując bardzo dobre oświetlenie terenu wokół ciągnika. Dostępna na zamówienie jest wersja SkyView kabiny, która uwzględnia dwa dodatkowe, tylne światła robocze. Warto wspomnieć także o oddzielnej latarce montowanej w kabinie.
Amortyzacja pneumatyczna
Jeśli chodzi o amortyzację, w testowanych przez nas ciągnikach serii Q zamontowano poduszki pneumatyczne. Amortyzują one zarówno kabinę, jak i przednią oś. System AutoComfort w który może być wyposażony ciągnik samoczynnie i błyskawicznie dostosowuje tłumienie drgań i wstrząsów do warunków jazdy. Miechy penumatyczne utrzymują kabinę na stałej wysokości bez względu na jej obciążenie.
Komfortowa kabina z systemem TwinTrac
Ciągniki nowej serii marki Valtra wyposażone są w system TwinTrac - operator może w każdej chwili obrócić fotel, wraz z podłokietnikiem o 180 stopni i kierować ciągnikiem za pomocą drugiej kierownicy, umieszczonej z tyłu kabiny. To rozwiązanie jest wyjątkowe i dostępne tylko w ciągnikach rodem z Finlandii.
Automatyczne zawracanie
Wszystkie ciągniki Valtra Q wyspoażane są przez fabrykę w przygotowanie do nawigacji, także nawet jeśli klient nie zdecyduje się na to rozwiązanie, to traktor w każdej chwili może być w nie doposażony. Nowością jest system SmartTurn, czyli opcja automatycznego zawracania. - Generalnie musimy jeszcze siedzieć w kabinie, ale tak naprawdę ciągnik właściwie jeździ już autonomicznie, z dokładnością do 2 cm - podsumowuje Sebastian Karasiewicz.
Z zawodu rolnik. Od ponad 5 lat redaktor miesięcznika Wieści Rolnicze i portalu wiescirolnicze.pl. Specjalista w dziedzinach: hodowli bydła, techniki rolniczej i OZE. Jeden z współtwórców kanałów Wieści Rolnicze na Youtubie i Tik Toku. Pasjonuje się sportem, historią i życiorysami wybitnych postaci.