3-metrowe agregaty do uprawy uproszczonej - PRZEGLĄD [ZDJĘCIA]
Coraz większa popularność uproszczeń w uprawie spowodowana jest chęcią oszczędności, walką z suszą oraz większymi możliwościami sprzętowymi rolników. Jaki agregat do uprawy uproszczonej wybrać? Co oferują firmy i czym różnią się od siebie poszczególne maszyny? Przyglądamy się 3-metrowym agregatom trzybelkowym do uprawy uproszczonej kilkunastu najbardziej znanych na rynku producentów.
Doskonale nadają się zarówno do wstępnej płytkiej uprawy gleby na całej powietrzchni bezpośrednio po zakończeniu zbioru zboża, jak i do głębszej i bardziej intensywnej pracy w celu wymieszania gleby w czasie późniejszym czy też uprawy przedsiewnej w przypadku siewu w mulcz. Mowa oczywiście o agregatach orkowo-podorywkowych, które zapewniają szerokie spektrum działania. Właśnie dlatego w ostatnim czasie stały się w firmach produkujących maszyny uprawowe jednymi z najbardziej łakomych kąsków. - W ostatnim dziesięcioleciu postęp w hodowli odmian roślin rolniczych dał rolnikom duże możliwości w podniesieniu uzyskiwanych plonów. Obecnie najistotniejsze staje się redukowanie kosztów maszynowych i robocizny przy zachowaniu optymalnych warunków dla rozwoju uprawianych roślin. Jest pewne, że tylko uniwersalne konstrukcje, mogą przynieść znaczące redukcje kosztów ponoszonych na uprawę - tłumaczy fenomen maszyn do uprawy uproszczonej Edyta Tyrakowska menadżer ds. marketingu w firmie Pöttinger Polska. - Uproszczenia dają korzyści, ale stwarzają również zagrożenia. Dobierając technologię uprawy musimy zadbać o zdrowie gleby i jej życie biologiczne - zaznacza jednak przedstawicielka firmy, podkreślając wagę odpowiedniego wyposażenia i przygotowania maszyn do wykonywania konkretnych zabiegów. "Przezbrojenie" maszyny z zabiegu do uprawy płytkiej na uprawę głęboką nie jest jednak trudnym zadaniem. - Do uprawy płytkiej na głębokość do 15 cm montuje się do zębów roboczych boczne lemiesze. Powstaje wówczas duża gęsipostopa. Element roboczy jest w tym przypadku bardzo podobny do tego montowanego w agregacie ścierniskowym. W ten sposób przygotowujemy maszynę do uprawy pożniwnej - wyjaśnia Grzegorz Gruszczyński z polskiej firmy Gamatechnik. - Drugi sposób użycia maszyny to uprawa na większe głębokości, do 30 cm. Element roboczy to wówczas redlica bez bocznych lemieszy. Praca w taki sposób zastępuje niejako pług. Profil glebowy na całej głębokości pracy zębów roboczych jest skruszony i wymieszany - dodaje Gruszczyński.
W zestawieniu przedstawiamy zawieszane agregaty do uprawy uproszczonej o szerokości roboczej 3 m, które sprawdzą się doskonale w małych i średnich gospodarstwach posiadających główne ciągniki o mocy do 200 KM.
Lemken Karat
Karat w szerokości 3 metrów potrzebuje do współpracy ciągnika o mocy od 105 do 150 KM w zależności od wykonywanego zadania i rodzaju gleby. Maszyna waży 1150 kg, wyposażona jest w 11 zębów roboczych i 3 pary talerzy. Posiada łatwo dostępny system regulacji głębokości roboczej pozwalający zmieniać ten parametr o wartości od 5 do 30 cm bez użycia narzędzi. Zapewnia on utrzymanie stałej głębokości roboczej nawet w terenie pagórkowatym. Opcjonalnie Karat może być wyposażony także w szybką i łatwą wymianę elementów roboczych, co jeszcze przyspiesza dostosowanie maszyny do różnych zadań - uprawy płytkiej bądź głębokiej. Urządzenie może takżę posiadać automatyczne zabezpieczenie przeciążeniowe, które powoduje, że przy przejeździe przez przeszkody zęby są przemieszczane do tyłu.