Tak wygląda gospodarstwo roku 2024! [VIDEO]
Ciągnik rolniczy marki Farmtrac na podwórku rolników z Dobrzejewic w woj. kujawsko – pomorskim stanął wczoraj, bo to właśnie w miniony poniedziałek miało miejsce oficjalne wręczenie głównej nagrody w konkursie Bezpieczne gospodarstwo rolne organizowanym przez KRUS.
Konkurs "Bezpieczne gospodarstwo rolne" 2024
- Nagrodą w naszym konkursie jest jak zawsze nowy ciągnik. Uważamy, że za trudy, jakie rolnicy ponoszą, by wygrać w tym konkursie i za uhonorowanie ich ciężkiej pracy taki ciągnik rolniczy po prostu się należy. Oczywiście jest on kupowany w przetargu, ma mieć minimum 75 KM. Jest z podłączeniami pneumatycznymi, hydraulicznymi. Zależy nam na tym, by taki ciągnik pomagał w bezpiecznej pracy w gospodarstwie. Jego wartość to ponad 200 tys. zł - powiedział uczestniczący w uroczystości Cezary Nobis, dyrektor Biura Prewencji KRUS.
Historia nagrodzonego gospodarstwa państwa Gręźlikowskich
Nagrodzone gospodarstwo Gręźlikowskich od pokoleń jest związane z produkcją trzody chlewnej. Wcześniej prowadzili je dziadkowie pana Piotra, potem jego rodzice. Od kilku lat majątkiem zarządza pan Piotr z żoną Eweliną. Rolnicy uprawiają 65 hektarów. Zebrane płody: pszenicę, pszenżyto, jęczmień oraz kukurydzę w całości przeznaczają na paszę dla własnych zwierząt. W tej chwili posiadają ponad 250 loch w systemie chowu na rusztach. Ich prosięta sprzedawane są na terenie całego kraju: hodowcom indywidualnym, grupom producentów oraz stacjom inseminacyjnym. Ponadto zwierzęta są eksportowane za granicę: do Litwy, Ukrainy i Mołdawii.
Bezpieczeństwo w gospodarstwie państwa Gręźlikowskich jest priorytetem od lat
W tym gospodarstwie bezpieczeństwo jest jednym z priorytetów od lat. W konkursie organizowanym w KRUS wysokie, bo II miejsce, już 12 lat temu zajęli rodzice pana Piotra. Teraz własnych sił postanowili w nim spróbować następcy. W konkursie wystartowali po raz pierwszy – i już z tak ogromnym sukcesem.
- O konkursie dowiedzieliśmy się z internetu. Chociaż to nie było jednoznacznie z tym, że od razu bierzemy w nim udział. Dopiero po namowie pani, która przyjechała do nas z regionalnego oddziału KRUS, zdecydowaliśmy się, że przystąpimy do niego. Gdy dowiedzieliśmy się, że zajęliśmy pierwsze miejsce, byliśmy mile zaskoczeni. To jest dla nas powód do dumy - powiedziała Ewelina Gręźlikowska.
Pan Piotr zaznaczył, że wszelkie działania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa w jego gospodarstwie są czynione głównie z uwagi na własne dzieci.
Park maszynowy w najbezpieczniejszym gospodarstwie
Nowy traktor marki Farmtrac zasili, już i tak imponujący, park maszynowy państwa Gręźlikowskich. Będzie to już czwarty ciągnik w zasobach gospodarzy. Do tej pory rolnik wykorzystywał dwa ciągniki o mocy 140 KM i 130 KM marki Same Silver i Massey Ferguson. Dodatkowo posiada mniejszy ciągnik marki John Deere, który służy do oprysków.
- Są też, wiadomo, siewnik, rozsiewacz, takie standardowe maszyny, które są w gospodarstwie. W związku z tym, że wozimy gnojowicę, to mamy też beczkowozy – wymieniał Piotr Gręźlikowski.
Czy w ostatnim czasie udało się rolnikowi zainwestować w gospodarstwo?
- Teraz są ciężko czasy, jeśli chodzi o inwestowanie w maszyny. Sprzęt mocno podrożał. Dlatego trzy razy zastanawiamy się, zanim coś kupimy., ale plany jakieś są. Być może przy udziale środków unijnych uda się coś zakupić – zdradził rolnik z Dobrzejewic.
Państwo Gręźlikowscy zachęcają innych rolników do udziału w kolejnych edycjach konkursu Bezpieczne gospodarstwo rolne.
- Udział w konkursie to świetna przygoda dla całej rodziny. Jeśli na koniec jeszcze wygra się tak wspaniałą nagrodę, to jest ogromna radość. Traktor z pewnością przyda się w gospodarstwie. Będziemy go wykorzystywać. Początkowo pewnie będzie stał i cieszył oko, ale później, gdy przyjdzie wiosna, przetestujemy go - stwierdzili państwo Gręźlikowscy.
Do spróbowania własnych sił w rywalizacji o najlepsze gospodarstwo roku 2025 zachęca także Dariusz Rohde, prezes KRUS, który także odwiedził gospodarzy i osobiście wręczył im symboliczny klucz do ciągnika.
- Korzyści dla rolnika są takie, że podnosi swoje standardy bezpieczeństwa i estetyki w gospodarstwie rolnym, a dla nas są tego typu, że ta pozytywna rywalizacja wśród rolników wywołuje spadek wypadkowości w rolnictwie – zaznaczył Dariusz Rohde, prezes KRUS.
Prezes KRUS dodał, że jeszcze w 1993 roku na tysiąc gospodarstw rolnych dochodziło do 24 wypadków, w tej chwili odnotowuje się ich tylko 8.
- Wzrasta świadomość wśród rolników, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Polska wieś po prostu się zmienia. Rolnik jest bardziej wyedukowanym, nowoczesnym i świadomym człowiekiem - przekonywał Dariusz Rohde, prezes KRUS.
Czytaj także: Większe składki zdrowotne dla rolników? To plan ratunkowy dla służby zdrowia