sztuczna inteligencja - Artykuły:

Czy sztuczna inteligencja jest dziś najważniejsza - zastanawiamy się nad rolnictwem przyszłości? Czym w ogóle jest dziś rolnictwo 5.0 i czy możemy już snuć rozważania na temat rolnictwa 6.0? O tym m.in. rozmawialiśmy podczas ostatnich targów Agro-Premiery w Poznaniu z naukowcami: prof. Adamem Ekielskim z SGGW oraz prof. Jörgiem Rühle z Uniwersytetu Nauk Stosowanych Weihenstephan-Triesdorf.

Doktor Roland Lenain, dyrektor ds. badań INRAE, którego praca i działalność naukowa skupia się w dużej mierze na robotyce w rolnictwie, porozmawiał z nami podczas ostatnich Agro-Premier o sztucznej inteligencji. Czy powinniśmy stawiać ją na pierwszym miejscu - mówiąc o rolnictwie przyszłości? Czy może jednak są sprawy, które powinny budzić nasze obawy? Zobaczcie naszą rozmowę.

Czy można zrozumieć znaczenie „kwików” świń? Czy można „porozmawiać” z cielakami o ich problemach ze zdrowiem – niczym z chatem GPT? Czy można przewidzieć plony jeszcze przed zasiewem, a następnie zbierać je kombajnem, w którym nie ma operatora? Te – wydawałoby się absurdalne – pytania, wbrew pozorom nie są dziś aż tak głupie, gdy spojrzymy na nie przez pryzmat sztucznej inteligencji. Zaawansowane systemy nauczania maszynowego rozwijają się bowiem w niezwykłym tempie – także, jeśli chodzi o rozwiązania w rolnictwie. I otwierają coraz bardziej zaskakujące możliwości i udogodnienia dla gospodarzy.

W mediach można przeczytać, usłyszeć o sztucznej inteligencji - zarówno o zaletach jej "istnienia" oraz o niebezpieczeństwach, które może ze sobą nieść. Zastanawialiście się, czy owa sztuczna inteligencja może być wykorzystana w rolnictwie?

Polscy rolnicy podjęli próbę pokonania sztucznej inteligencji w ciągniku roku. Test systemu odbył się na polu w okolicach Grodziska Wielkopolskiego w ciągniku Claas Axion 960.

Żyjąca gwiazda niemieckiej filozofii Richard David Precht, napisał niedawno książkę o sztucznej inteligencji. Ciężka i niekoniecznie uskrzydlająca lektura. Autor książki przewiduje, że już w najbliższym czasie znikną co niektóre zawody, a wśród nich prawnicy (oprócz tych od rozwodów), ubezpieczyciele, pocztowcy czy bankowcy. Precht pisze, że komputery zastąpią ludzi najpierw tam, gdzie sami możemy „dogadać się” z nimi. To, że ma rację, widzimy np. w supermarketach, gdzie zaczęły znikać panie przy kasach a zamiast nich pojawiły się stanowiska samoobsługowe. Ja sama banku nie widziałam od środka od około 2 lat, bo przelewy, przewalutowania, ba, nawet odblokowania kart można zrobić zza biurka.