Jeszcze rolnik czy już przedsiębiorca?
- 1/8
- następne zdjęcie
Tomasz Kubera z Dominowa, powiat średzki (województwo wielkopolskie) prowadzi hodowlę 200 loch. Do końca tego roku planuje w pełni oddać do użytku nowoczesną chlewnię.
Gospodarować pan Tomasz zaczął w 2006r, po śmierci ojca i od tego czasu współpracuje z mamą Krystyną - Mamy dwa odrębne gospodarstwa. Do mnie należy większość ziemi i budynki gospodarcze, jednak wzajemnie się uzupełniamy i sobie pomagamy. Ja pod swoją opieką mam pola uprawne, łąki i park maszynowy, natomiast mama jest zootechnikiem - ma nadzór nad zdrowotnością stada i zajmuje się porodami . Opiekę weterynaryjną zapewnia nam grupa ze Środy Wlkp, a codzienną obsługą zwierząt i mieszaniem pasz zajmuje się dwóch pracowników – mówi rolnik.
Gospodarstwo rolne Kuberów przechodziło na przestrzeni lat wiele zmian - 2 lata temu rolnik zdecydował się zrezygnować ze stada 70 krów mlecznych zwiększając przy tym hodowlę trzody chlewnej - Zmiana była przemyślana i zaplanowana dużo wcześniej, a dodatkową motywacją było to, że udało mi się zdobyć dofinansowanie. Zdaję sobie sprawę, że na przestrzeni czasu zmienia się rynek i staram się dopasowywać gospodarstwo do wymagań, jakie ten proces za sobą niesie. Nie wykluczam kolejnych zmian w przyszłości – mówi.
Rolnik dzierżawi również gospodarstwo oddalone o 2 kilometry od miejsca zamieszkania. Tam znajdują się tuczarnie. Na tym hodowla się jednak nie kończy. Pan Tomasz wykorzystując posiadaną infrastrukturę utrzymuje również bydło opasowe. - Żeby się nie nudzić mam jeszcze pod swoimi skrzydłami stado około stu byków – przyznaje żartobliwie.
Nowe budynki na 200 loch rolnik ostatecznie planuje oddać do użytku do końca roku. Finalnie przebudowa gospodarstwa planowana jest do połowy 2018 r. - Przed modernizacją utrzymywaliśmy ok. 50 loch w systemie ściółkowym, co było bardzo pracochłonne. Teraz lochy i prosięta przeszły na ruszta. Cały chów utrzymywany jest w cyklu zamkniętym. Mniej pracujemy fizycznie, a więcej czasu poświęcamy sprawom biurowym. Mamy większe pole obserwacji i lepszą kontrolę. Chlewnie są wyposażone w paszociągi koralikowe, każda sztuka w każdym sektorze dostaje indywidualną dawkę paszy regulowaną dozownikiem w zależności od potrzeb. Prosięta na porodówce przez pierwsze 2-3 dni życia są dogrzewane promiennikiem, potem wystarcza tylko mata grzewcza, przy której nad temperaturą czuwają sterowniki. Po 4 tygodniach w wadze ok. 8 kg świnie przechodzą do odchowalni, a po osiągnięciu 30-35kg są przewożone na tuczarnię. Tam dorastają do ok. 120kg. Zauważalna jest większą skuteczność krycia (sięga 90%) i większa ilość odsadzanych prosiąt. Warunki w jakich zwierzęta przebywają w nowych budynkach pozytywnie wpływają również na przyrosty. Pojawiły się jednak także nowe problemy, dlatego dopiero po roku będziemy mieli dobre porównanie - mówi pani Krystyna Kubera.
W przeszłości Kuberowie prowadzili w gospodarstwie również produkcję warzyw, jednak zdecydowali się z niej zrezygnować - Uprawialiśmy ogórki, brokuły, kalafiory , kapusty, dynię oraz kukurydzę cukrową na areale ponad 50 hektarów. Kukurydza i pozostałe warzywa były zbierane ręcznie. Z czasem problemem stał się, brak ludzi do pracy i coraz mniejsza opłacalność produkcji - mówi gospodarz.
- 1/8
- następne zdjęcie