Farma Świętokrzyska: warzywa ekologiczne na 140 ha

Ochrona przed chwastami w rolnictwie ekologicznym jest kosztowniejsza
Oprysk nie wchodzi w grę. Pozostaje ręczne pielenie i wypalanie. A do tego potrzebne są dodatkowe ręce do pracy.
W tej chwili w gospodarstwie Gębków zatrudnionych jest 100 pracowników, którzy zajmują się nie tylko utrzymaniem plantacji w czystości, ale także zbiorem warzyw. Część z nich pracuje w pakowni, inni w sektorze przetwórstwa. Opłacenie tak sporej obsady ludzi to spory wydatek (o wiele wyższy, niż zakup ŚOR i opryskiwacza, gdybyśmy chcieli porównać ekologiczne metody pracy na polu z konwencjonalnymi).
Na znaczne koszty produkcji warzyw ekologicznych przekłada się także kilkukrotnie droższy od konwencjonalnego materiał siewny. Poza tym corocznie trzeba sporo pieniędzy wydawać na badania jakości gleby i produktów pochodzących z gospodarstwa. W ubiegłym roku Łukasz Gębka na ten cel wydał 100 tys. zł.