Karasiowie gospodarują na 560 ha [ZDJĘCIA]
Aleksandra i Janusz Karasiowie ze Starego Sielca zostali laureatami konkursu Wielkopolski Rolnik Roku 2017. Od kilkunastu lat dzierżawią gospodarstwo specjalizujące się w nasiennictwie, produkcji mleka oraz żywca wołowego.
Karasiowie w 2001 roku wystartowali w przetargu Instytutu Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich na dzierżawę gospodarstwa w Starym Sielcu. - Z tym miejscem byliśmy związani już wcześniej. Po studiach na Akademii Rolniczej w Poznaniu w roku 1985 dostałem pracę w gospodarstwie w Starym Sielcu. Pracowałem tu na różnych szczeblach aż do dyrektora. Dlatego też, gdy władze Instytutu zdecydowały o dzierżawie zakładu, podjęliśmy się z żoną tego wyzwania - opowiada Janusz Karaś. Umowę na dzierżawę podpisali 6 kwietnia 2001 roku.
GRUNTY
Zaczynali od 501 hektarów.- Jednak po pewnych regulacjach, m.in. zwrocie gruntów byłym spółdzielcom i sprzedaży ponad 20 hektarów gruntów pod jutrosiński zalew oraz sprzedaży domów mieszkań ,ogródków na rzecz pracowników, jesteśmy z żoną dzierżawcami areału 466 hektarów. Do tego dochodzi ponad 100 ha gruntów dzierżawionych od różnych okolicznych rolników - dodaje Janusz Karaś.
Jak twierdzi, klasa ziemi jest raczej słaba. - 0,93-0,94 wskaźnik bonitacji, co odpowiada klasie IV b. Trzeba sobie dawać radę na takich gruntach i myślę, że dobrze nam to wychodzi - przyznaje.
kukurydza nasienna - 150-160 ha
buraki - 35-40 ha
rzepak - 80-100 ha
kukurydza kiszonkowa – 50- 60 ha
zboża 180-200 ha
łąki - 50 ha
NASIENNICTWO
Gospodarstwo specjalizuje się w nasiennictwie roślin rolniczych, produkcji mleka oraz żywca wołowego. W produkcji roślinnej prowadzą, poza uprawami paszowymi, specjalistyczną produkcją nasienną zbóż i kukurydzy, także doświadczalną uprawę lnu, konopi oraz roślin na cele energetyczne.
- W 1985 roku tego nasiennictwa nie było aż tak dużo, jak to jest w tej chwili i całość zebranych około 100 ton ziarna szło do centrali nasiennej. Nikt tego tutaj nie przerabiał, jak w tej chwili. Obecnie produkcja nasion zbóż wynosi około 1.200-1.300 ton. Od 1993 roku współpracujemy na dużą skalę z Hodowlą Roślin Smolice. Reprodukujemy dla nich nasiona mieszańców kukurydzy. Zaczynaliśmy od 10-20 hektarów, a w tej chwili dochodzimy do około 150-160 ha. Od kilku lat nie robimy rzepaku nasiennego, ponieważ firma Monsanto "przeniosła się" do Rumunii, gdzie są lepsze warunki klimatyczne, dzięki czemu ten materiał jest szybciej do dyspozycji rolnika - wymienia Janusz Karaś.
Materiały bazowe do reprodukcji zbóż są kupowane głównie z Hodowli Roślin Danko, Hodowli Roślin Smolice oraz z firm zagranicznych, takich jak Saaten Union czy KWS.