Sezon 2024. T1 - jak chronić zboża przed chorobami grzybowymi?
T1 to kluczowy zabieg fungicydowy w zbożach ozimych.
- Na początku wegetacji wiosennej zabezpieczamy dzięki niemu plantację przed takimi chorobami jak: łamliwość podstawy źdźbła, fuzaryjna zgorzel podstawy źdźbła czy brunatna plamistość liści - wylicza Beata Sobczak, Product Manager w CIECH Sarzyna S.A.
Paweł Talbierz, specjalista ds. ochrony upraw, Corteva Agriscience Polska, z kolei podkreśla, że w polskich warunkach największe znaczenie ekonomiczne mają choroby podstawy źdźbła oraz mączniak prawdziwy zbóż i traw.
Beata Sobczak zwraca uwagę na to, pojawieniu się wymienionych agrofagów sprzyjają: ciepła jesień i brak klasycznego spoczynku roślin w okresie zimowym.
- Stąd pierwszy zabieg fungicydowy jest tak ważny - eliminujemy za jego sprawą trwające infekcje i zabezpieczamy łan przed kolejnymi - mówi ekspertka.
- W czasie zabiegu T1 przeprowadzamy też regulację pokroju roślin - dodaje.
Co nam to daje takie “połączenie”?
- Przede wszystkim usztywnienie źdźbła, ale także stymulację krzewienia, co przekłada się na zwiększenie liczby źdźbeł kłosonośnych - uważa Beata Sobczak.
Krzysztof Czarnocki, główny technolog ds. kukurydzy i rzepaku w firmie Elvita, wspomina z kolei o tym, że czynnikiem wpływającym na występowanie chorób grzybowych jest też monokultura zbożowa.
Jakie straty mogą wywołać choroby grzybowe w uprawie zbóż?
Krzysztof Czarnocki, główny technolog ds. kukurydzy i rzepaku w firmie Elvita, uważa, że najbardziej mierzalną stratą, spowodowaną wystąpieniem chorób w uprawie zbóż, jest utrata ilości plonu sięgającą od kilkunastu do nawet 45%.
- Należy pamiętać, że często, oprócz ilości zbieranego plonu, spada również jego jakość - pogorszeniu ulegają parametry handlowe i żywieniowe, wzrasta poziom szkodliwych dla zdrowia mykotoksyn, a także zwiększa się ryzyko wylegania, co utrudnia zbiór i sprzyja wystąpieniu pośladu lub porostu - podkreśla ekspert.
Kiedy przeprowadzić zabieg T1?
Zabieg w terminie T1, zdaniem Pawła Talbierza, powinien być przeprowadzony między początkiem fazy strzelania w źdźbło a fazą trzeciego kolanka (BBCH 30-33), jednak w przypadku monokultury zbożowej lub płodozmianów z dużym udziałem zbóż i kukurydzy obowiązuje zasada, że im szybciej wykonamy ochronę, wybierając rozwiązania działające także w niższych temperaturach, tym lepsza skuteczność, szczególnie w kontekście chorób podstawy źdźbła.
- Wybierając rozwiązanie na pierwszy wiosenny zabieg grzybobójczy, warto oprzeć się na proquinazydzie, substancji czynnej o najdłuższym działaniu, zabezpieczającym przed mączniakiem prawdziwym, skuteczną już od 5°C. To ważne, żeby zabieg nie tylko zwalczał już występującego patogena, ale zabezpieczał też roślinę na kolejne tygodnie - radzi Paweł Talbierz.
Swoimi spostrzeżeniami w tej tym aspekcie dzieli się z nimi także Krzysztof Czarnocki.
- Planując zabieg T1, powinniśmy wziąć pod uwagę temperaturę - zbyt niska wpływa na skuteczność substancji czynnych, a spadek poniżej zera może powodować uszkodzenia roślin. Najczęstszym minimum dla zabiegu T1 jest średnia dobowa sięgająca 10oC - mówi ekspert.
- Termin zabiegu zależy także od zwalczanych przez nas chorób, ich presji oraz substancji czynnych, które wybraliśmy do ochrony - dodaje.
Czytaj także: Wiosenne odchwaszczanie zbóż ozimych 2024 - jak zrobić to dobrze?