Rolnik wygrał samochód i dał żonie [VIDEO]
Radosław Wojciechowski gospodaruje w Dobieszczyźnia (gmina Żerków) wspólnie z żoną Moniką od kilkunastu. - Raz jest lepiej, raz gorzej, ale dajemy radę - śmieje się rolniczka.
30 krów w doju u rolnika z Dobieszczyny
Pan Radosław dba o to, by na polu dobrze rosło. - Ja pilnuję obrządku, doję krowy, dbam o porządek wokół obejścia - mówi rolniczka. Zaznacza jednocześnie, że w oborze jest 30 krów. - Średnie wydajności są w granicach 8,5 tys. kg mleka od sztuki rocznie - wspomina rolnik. Mleko odstawiane jest do Mlekovity. Obecnie mleczarnia za litr płaci około 2,20 zł netto. - Myślimy o modernizacji obory, ale ceny materiałów budowlanych już od jakiegoś czasu do najniższych nie należą. Zastanawiałem się nad zakupem robota udojowego, żeby się rozwijać. Średnia cena za takie urządzenia, jakie mnie interesuje, jest jednak w granicach 700 tys. zł netto. Na ten moment mnie na to nie stać. Zobaczymy jednak, jak to wszystko będzie się układać finansowo w niedalekiej przyszłości - opowiada pan Radosław.
Czytaj także: Mleko A2A2 z tego gospodarstwa już w kartonikach do sprzedaży [VIDEO]
Farmer ma 50 ha w bezorce
Wojciechowscy gospodarują na 50 ha (w tym są także dzierżawy). Przeważają gleby V i VI klasy bonitacyjnej. - Sporadycznie występują ziemie klasy IV - zaznacza farmer. Rolnicy uprawiają przede wszystkim zboża: zarówno ozime, jak i jare, w tym kukurydzę. - Wszystko z przeznaczeniem na pasze - podkreśla pan Radosław. Gleba uprawiana jest w systemie bezorkowym. - Dzięki niemu jestem w stanie jak najwięcej wody zmagazynować. Poza tym bezokra to też duża oszczędność czasu. Za jednym przejazdem można “ogarnąć” uprawę - zaznacza nasz rozmówca. Przyznaje jednocześnie, że bardzo dużą wagę przywiązuje do dbania o stanowisko. Z ogromną starannością dobiera poplony. - Ostatnio zasiałem mieszankę składającą się bodajże z 12 gatunków. Wśród nich znalazła się m.in. rzodkiew oleista, która bardzo poprawia strukturę gleby, ponieważ mocno się korzeni i ułatwia przesiąkanie wody z warstwy podornej - opowiada farmer.
4 ciągniki w gospodarstwie
W parku maszynowym Wojciechowskich znajdują się 4 ciągniki. - Wśród nich jest oczywiście “tatowa 40-stka”. Pracuje ona tylko z opryskiwaczem Tolmet o pojemności 1,6 tys. l. Maszyna jest już z komputerem. W związku z tym praca tym sprzętem jest naprawdę dobra - zaznacza nasz rozmówca. - Oprócz tego, ważną rolę w gospodarstwie, odgrywa także, o czym już zresztą wcześniej mówiłem, bezokrowiec marki Rolmako oraz zestaw uprawowo-siewny marki Kuhn - dodaje gospodarz.
Rolnik w czepku urodzony
Pan Radosław ma ogromne szczęście. - Mama mówiła, że jestem w czepku urodzony. Coś musi w tym być. Na to, co mnie spotkało, musiałem jednak czekać aż 44 lata - zaznacza gospodarz. Rolnik w maju 2024 rolnik wygrał podczas Wielkiej Majówki Timac Agro Polska nową Toyotę Hilux, w ramach której odbyła się dla farmerów loteria. - Emocje, jakie mi wtedy towarzyszyły, są nie do opisania. Jak sobie to przypomnę, to nadal cierpnie mi skóra. Gdy dowiedziałem się o wygranej, to nie usnąłem przez 40 godzin. Szok, po prostu szok i niedowierzanie - wspomina gospodarz. Rolnik auto sprezentował żonie. Pani Monika z niespodzianki jest bardzo zadowolona. - Lubię duże samochody, więc muszę powiedzieć, że tym nowym jeździ się naprawdę dobrze - podkreśla rolniczka. - Podwiozę nimi córki na przystanek autobusowy. Autem, które - tak na marginesie - ma ładowność 1t, przywozimy też paszę dla zwierząt - dopowiada pani Monika. Samochód, jak na razie, przejechał 2750 km (po pół roku użytkowania). Rolnicy poruszają się nim głównie po szosach. Nie eksploatują go w trudnych warunkach. - Lubię, jak auto jest zadbane, żeby służyło, jak najdłużej - zaznacza nasz rozmówca. - Do jazdy po polnych drogach mam traktory - śmieje się rolnik.
Samochód posiada silnik diesla - 208 KM. - Hliux to automat. Jazda nim to duża wygoda w mieście, bo nie trzeba “wajchować” biegami, choć oczywiście także można przełączyć na ręczne sterowanie - opisuje pan Radosław. Samochód wyposażony jest m.in.: w hamulec górski, napęd 4x4, blokadę mostów, klimę dwustrefową i podgrzewaną tylną kanapę. Jak szybko można jechać Hiluxem? Na to pytanie pan Radosław odpowiada bardzo dyplomatycznie: - Tyle, ile można. 130 km/h - to taka optymalna jazda, bo na naszych drogach nie ma, co szaleć. Poza tym w momencie, gdy chciałoby się nieco przycisnąć pedał gazu, pojawia się myśl: “Pamiętaj, że trzeba bezpiecznie wrócić do domu”. To jest najważniejsze.