Rolnicy nie zdają sobie sprawy z zagrożenia CETA
- 1/7
- następne zdjęcie
Rolnicy z Wielkopolski protestowali pod budynkiem wojewody wielkopolskiego w Poznaniu przeciwko CETA.
W akcję włączyły się związki zawodowe: NSZZ RI "Solidarność" i ZZR „Samoobrona“, Komitet Obrony Polskiej Ziemi Placówka oraz kółka rolnicze. Na apel ze strony organizatora protestu Ryszarda Majewskiego odpowiedziała grupa kilkudziesięciu osób. - O CETA w ogóle nie mówi się. Rolnicy się są uświadomieni i nie zdają sobie sprawy z zagrożenia, jakie niesie ze sobą - tłumaczył Ryszard Majewski.
Zdaniem przewodniczącego NSZZ RI "Solidarność" Wielkopolska w sprawie CETA powinno odbyć się referendum w Polsce.
- Dlaczego nie ma referendum w tak istotnej sprawie jak CETA? W tak ważnej sprawie powinno wypowiedzieć się polskie społeczeństwo. Komunę przetrwaliśmy, a tego co będzie się działo po podpisaniu umowy CETA nie przetrwamy - skomentował.
Do uczestników manifestacji wyszła wicewojewoda wielkopolska Marlena Maląg, której wręczono petycję przeciwko podpisaniu umowy ratyfikacyjnej CETA . Pismo miało trafić na ręce premier Beaty Szydło.
- Jestem zdania, że to co się dzieje w sprawach umowy CETA z jednej strony powoduje ogromny rozwój, postęp i nowoczesność, a z drugiej strony zawsze są osoby, które na tym cierpią. Uważam, że jest słuszność po stronie protestujących rolników ze względu na to, co mamy w Polsce. Nam w Polsce stosunkowo dobrze się powodzi. Dużo zyskaliśmy na włączeniu do UE, ale nie wszystko co UE proponuje jest dla nas dobre. Lepiej się wstrzymajmy od radykalnych zmian geopolitycznych. Dbajmy o interes Polski - mówił jeden z protestujących Wojciech Wysocki, emerytowany wykładowca Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Dziś, a więc 18 października w Luksemburgu 28 ministrów (odpowiedzialnych za handel międzynarodowy - w Polsce wiceminister rozwoju Radosław Domagalski-Łabędzki) mają podjąć decyzję w sprawie podpisania umowy CETA. By do tego doszło, każde państwo musi ratyfikować umowę.
AKTUALIZACJA: Podczas wtorkowego spotkania państwa unijne nie porozumiały się w sprawie zgody na podpisanie umowy CETA. W związku z tym, że sprzeciw wobec ratyfikacji umowy wyraziła Walonia - region w Belgii, państwo to nie mogło zaaprobować zawarcia paktu. Przedstawiciele państw UE będą ponownie rozmawiać na temat CETA na czwartkowo-piątkowym szczycie.
- 1/7
- następne zdjęcie