Rolnik musiał zapłacić 5 tys. zł kary. Izba rolnicza apeluje o zmiany w prawie
Sprawa rolnika z okolic Wrocławia, który został ukarany za przyjęcie i wykorzystanie humusu pochodzącego z inwestycji budowlanej, nie jest odosobnionym przypadkiem. Jak wskazuje Dolnośląska Izba Rolnicza, obecnie obowiązujące przepisy prowadzą do sytuacji, w której działania korzystne dla środowiska i produkcji rolnej są traktowane jak naruszenie prawa. DIR domaga się odejścia od sankcji finansowych na rzecz racjonalnego zagospodarowania urodzajnej gleby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Izba rolnicza wskazuje na istniejący absurd prawny
Rolnik, który użył niezanieczyszczonej, urodzajnej gleby do poprawy słabych gruntów, został objęty postępowaniem administracyjnym i ukarany mandatem, mimo że ziemia była czysta, a jej pochodzenie udokumentowane. W piśmie skierowanym do Prezesa Krajowej Rady Izb Rolniczych DIR podkreśla, że stosowanie przepisów ustawy o odpadach prowadzi w tym przypadku do nielogicznych i niekorzystnych skutków.
Zgodnie z ustawą, gleba wydobyta w trakcie robót budowlanych, która nie zostanie wykorzystana na cele budowlane w miejscu jej pozyskania, jest kwalifikowana jako odpad. Jak czytamy w piśmie „przepisów tej ustawy nie stosuje się w odniesieniu do niezanieczyszczonej gleby oraz innych materiałów występujących w stanie naturalnym, wydobytych w trakcie robót budowlanych, o ile są one wykorzystywane do celów budowlanych na terenie, z którego zostały wydobyte”. W praktyce oznacza to, że każdorazowe przemieszczenie humusu poza teren inwestycji skutkuje tym, że jest on traktowany jako odpad.
Jak wskazuje Dolnośląska Izba Rolnicza, prowadzi to do nielogicznych konsekwencji. Rolnik, który za pomocą wydobytego humusu chce poprawić jakość swoich gruntów, jest traktowany jako osoba naruszająca przepisy, mimo że w praktyce jego działanie ma pozytywny wpływ na środowisko i gospodarkę rolną.
Czytaj też: Ważne zmiany dla rolników od 2026 r. Sołtysi zyskają nowe uprawnienia
DIR domaga się zmian legislacyjnych
W omawianym przypadku rolnik poniósł karę finansową w wysokości 5 tys. zł, mimo że nie stwierdzono żadnych zanieczyszczeń w glebie, a pole było normalnie użytkowane rolniczo. Kluczowym problemem okazał się brak formalnej zgody na rekultywację oraz fakt, że masa ziemna miała nadany kod odpadu. Brak wiedzy w tym zakresie nie został uznany za okoliczność łagodzącą. Należy dodać, że w takich sprawach kary mogą sięgać nawet miliona złotych.
W odpowiedzi na te problemy Dolnośląska Izba Rolnicza apeluje w swoim piśmie o podjęcie działań legislacyjnych zmierzających do odstąpienia od karania rolników za wykorzystanie humusu do celów rolniczych. Izba postuluje również uproszczenie zasad zagospodarowania zdeponowanej ziemi oraz rozważenie wprowadzenia systemu dopłat za wykorzystanie urodzajnej gleby do poprawy jakości gruntów słabszych klas.
Jak podkreślono w piśmie, marnotrawienie humusu poprzez jego wykorzystywanie na terenach o niskiej wartości rolniczej nie znajduje uzasadnienia. Cenny surowiec powinien być wykorzystywany do poprawy jakości gleb użytkowanych rolniczo. Zdaniem Dolnośląskiej Izby Rolniczej sprawa ta ma charakter ogólnokrajowy i wymaga systemowych rozwiązań.
- Tagi:
- przepisy
- prawo
- ustawa o odpadach




























