Egzekucje komornicze zwierząt hodowlanych. Szykuje się zmiana przepisów?

Planowana nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego to, w ocenie Wojciecha Piłata, krok wstecz na drodze do poprawy skuteczności egzekucji. Rozmówca „Rzeczpospolitej” podkreśla, że zajmowanie zwierząt przez komorników ma miejsce jedynie w ostateczności. Egzekucja bowiem, co wynika z art. 799 k.p.c., powinna być prowadzona w sposób jak najmniej uciążliwy dla dłużnika. Dłużnik, w przypadku zajęcia jego zwierzęcia, może wnioskować o zawieszenie egzekucji w tym zakresie. Przychylenie się do wniosku jest możliwe pod warunkiem, że egzekucja z innych składników majątku będzie wystarczająca na zaspokojenie długu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Członek Krajowej Rady Komorniczej tłumaczy również, że chociaż w czasie egzekucji ze zwierząt komornicy zobowiązani są stosować przepisy dotyczące egzekucji ruchomości, to jednocześnie zawsze muszą brać też pod uwagę przepisy dotyczące ochrony zwierząt.
Czytaj też: Zmiany dotyczące dziedziczenia nieruchomości. Będą nowe przepisy
Zajęcie zwierząt przez komornika: Kiedy może do niego dojść?
Co w sytuacji, w której nadgorliwy wierzyciel, chcąc dokuczyć swojemu dłużnikowi, żąda od komornika zajęcia zwierząt? Wówczas, jak tłumaczy w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Wojciech Piłat, zastosowana może zostać – wprowadzona w ostatnich latach – instytucja chroniąca dłużnika przed szykanami ze strony wierzyciela. Komornik może więc oddalić wniosek wierzyciela o zajęcie zwierząt, jeśli ma podstawy twierdzić, że był on złożony wyłącznie w celu dokuczenia dłużnikowi.
„Nas interesują zwierzęta hodowlane, w sytuacji, w której stanowią one istotną wartość albo takie przypadki, w których dłużnik posiada np. wartego kilkadziesiąt tysięcy zł konia. W takich wypadkach nie powinno być przeszkód, by takie zajęcie zostało zrealizowane” – wyjaśnia członek Krajowej Rady Komorniczej.
Egzekucja uniwersalna: Na czym polega?
W sytuacji, gdy egzekucja prowadzona jest w odniesieniu do wszystkich nieruchomości wchodzących w skład gospodarstwa rolnego, jej przedmiotem są wszystkie części składowe i przynależności, a więc także zwierzęta. W takiej sytuacji dochodzi do tzw. egzekucji uniwersalnej, w wyniku której na sprzedaż wystawiane jest całe działające gospodarstwo rolne.
W ocenie członka Krajowej Rady Komorniczej obecnie obowiązujące przepisy w tym zakresie są wystarczające i w ostatnich latach nie naruszały dobrostanu zwierząt: „Gdyby wyłączono spod egzekucji zwierzęta, wówczas okazałoby się, że komornik, sprzedając np. jakieś siedlisko, w którym jest prowadzona hodowla zwierząt, sprzedaje nieruchomości, zabudowania i maszyny rolnicze, ale już nie zwierzęta. I kto miałby się zająć tymi zwierzętami, jeżeli dłużnik już nie będzie miał możliwości ich przechowywania?”.
Aktualnie, jak tłumaczy Wojciech Piłat, w przypadku zajęcia zwierząt przez komornika, są one pozostawiane w dozorze dłużnika do momentu spłaty przez niego zadłużenia lub w przypadku jej braku – do momentu sprzedaży. Ta natomiast zazwyczaj odbywa się w sposób elektroniczny i w związku z tym nie zachodzi konieczność odbioru zwierząt od dłużnika. Ten wydaje sprzedane zwierzęta dopiero nabywcy po zakończonej sprzedaży.
Czytaj też: Rolnik dostał gigantyczną karę za wodę ze studni. Nie wiedział o tych przepisach