Protest w Warszawie - Izdebski nie chciał rozmawiać

Na proteście rolników chcieli skorzystać także inni - swoje plakaty nosiły między innymi Samoobrona czy Młodzież Wszechpolska. Byli też przedstawiciele, zbierający głosy poparcia na swoich kandydatów do październikowych wyborów do sejmu.
O godzinie 17:00, po skończonych rozmowach z przedstawicielami komitetów protestacyjnych, minister wygłosił krótkie oświadczenie:
„Cieszę się, że tej sytuacji udało się przeprowadzić ważne i trudne rozmowy z 17 organizacjami reprezentującymi rolników.
Organizator dzisiejszych protestów nie wysłuchał nawet propozycji przedstawionych przez ministerstwo, ani opinii przedstawicieli pozostałych organizacji i związków rolników, opuszczając nasze rozmowy.
A podczas nich ustaliliśmy, że powołujemy 6 zespołów roboczych do rozwiązania najpilniejszych spraw, jedną z nich jest niewątpliwie kwestia płatności kar za przekroczenie kwot produkcyjnych w sektorze mleka. Chcemy, aby w tym zespole dyskutowano o pomocy dopłat bezpośrednich oraz Państwa dla gospodarstw, które te kwoty przekroczyły.
Drugim jest zespół do opanowania trudnej sytuacji w sektorze trzody chlewnej. Mamy szereg propozycji z nowego PROW-u, w którym część działań jest skierowanych do gospodarstw zajmujących się trzodą chlewną.”
Minister zaznaczył, że praca w zespołach już się rozpoczęła, a pierwsze wyniki prac zespołów zostaną przedstawione już 21 lutego. Przedstawiciele 17 organizacji i związków zawodowych rolników oraz przetwórców uczestniczyć tez będą w przygotowaniu propozycji ustawy o Trójstronnej Komisji Dialogu Społecznego w Rolnictwie.
- To tam powinien mieć miejsce cywilizowany dialog o trudnych problemach. Trudne sprawy możemy rozwiązać w sposób cywilizowany. Rokosz i wyjście z sali chwilowo może i dodaje animuszu, ale nie rozwiązuje problemu. Nie utrudniajcie życia mieszkańców wsi i miast, którzy chcą prowadzić normalne życie - apelował minister Sawicki.