Problemy polskich hodowców. Jak pryszczyca w Niemczech wpłynie na nasze ceny?
10 stycznia, po 37 latach, w Brandenburgii wykryto ognisko pryszczycy - bardzo poważnej choroby zakaźnej atakującej m.in. bydło, świnie czy owce. Pojawienie się tej choroby u naszych zachodnich sąsiadów, jak przekonuje Marian Sikora z Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych, stawia polskie rolnictwo przed poważnymi wyzwaniami gospodarczymi i epidemiologicznymi. Niemcy, jako czołowy eksporter wieprzowiny z Unii Europejskiej, spotkały się już z embargiem ze strony kluczowych odbiorców, takich jak Wielka Brytania czy Korea Południowa.
Polscy hodowcy mają problemy ze sprzedażą świń. Ceny spadły o 90 groszy
Rynek trzody chlewnej i wieprzowiny w obliczu pryszczycy
Co może wydarzyć się w najbliższym czasie? Według Federacji, nasi zachodni sąsiedzi staną teraz przed dwoma możliwościami. Pierwsze to upłynnienie nadwyżek na rynku krajowym, co doprowadzi do nadmiaru podaży w Niemczech.
- A drugie to eksport nadwyżek na wspólny europejski rynek po znacznie zaniżonych cenach. Bardziej prawdopodobny jest scenariusz drugi, co wywoła ogromną presję cenową na całym rynku Unii Europejskiej. Polskie zakłady mięsne będą zmuszone dostosować się do tego trendu, co odbije się bezpośrednio na cenach skupu trzody chlewnej. Już teraz znaczna część wieprzowiny przerabianej w Polsce pochodzi z importu. W obliczu otwartego rynku europejskiego, niemiecka wieprzowina po niższych cenach z pewnością trafi także do Polski - komentuje Marian Sikora, przedstawodniczacy Rady Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.
Kontrolują transporty na granicy. Polska przerażona doniesieniami o pryszczycy
Grozi nam destabilizacja krajowego rynku wieprzowiny?
Niektórzy importerzy, zdaniem Federacji, mogą potraktować to jako okazję do zakupu taniego surowca, co jeszcze bardziej zdestabilizuje krajowy rynek.
Dlatego FBZPR apeluje do konsumentów o patriotyzm konsumencki i wybór polskich produktów.
- Wsparcie krajowych producentów w tym trudnym czasie jest kluczowe dla utrzymania stabilności sektora - tłumaczy Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych.
Pryszczyca a polski sektor wołowiny
Skutki wystąpienia pryszczycy w Niemczech, według organizacji rolniczej, mogą dotknąć także sektor wołowiny. Polska eksportuje około 80% swojej produkcji wołowiny, głównie na rynek europejski.
- Masowe pojawienie się taniej niemieckiej wołowiny może spowodować spadek cen na całym kontynencie, co zagrozi konkurencyjności polskich eksporterów – stwierdza Marian Sikora.
Co się stanie, jeśli pryszczyca wedrze się do Polski?
Federację Branżowych Związków Producentów Rolnych zapytaliśmy także o to, z jakimi skutkami wiąże się ewentualne pojawienie się pryszczycy w naszym kraju?
- Wprowadzenie wirusa pryszczycy do Polski miałoby katastrofalne skutki dla całego sektora mięsnego. Choroba oznacza natychmiastowe odcięcie od możliwości eksportu i konieczność wybicia stad, w których wykryto wirusa oraz stad w strefie wokół ogniska choroby – tłumaczy przewodniczący Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.
Skala strat byłaby zatem ogromna. Organizacja rolnicza, jako przykład, podaje Wielką Brytanię, w której pryszczyca wystąpiła w 2002 roku. Wówczas z powodu pojawienia się tej choroby - kraj ten poniósł straty wynoszące ponad 14 mld dolarów. Aby opanować epidemię, ubito aż 4 miliony zwierząt.
Jakie działania powinna podjąć Polska w obliczu pryszczycy w Niemczech?
W opinii FBZPR jak najszybciej należałoby podjąć kilka działań, które zminimalizowałyby skutki trudnej sytuacji, w której znaleźli się polscy producenci zwierząt. Jest to wzmocnienie kontroli granicznych i nadzoru weterynaryjnego nad importem produktów zwierzęcych oraz podjęcie działań na poziomie unijnym, by zapobiec destabilizacji rynku mięsnego.
Rosja reaguje na pryszczycę w Niemczech
- Tagi:
- pryszczyca
- ceny świń
- bydło