Ważny obowiązek właścicieli takich nieruchomości. Jakie dokumenty trzeba mieć?

Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (art. 5 ust. 1 pkt. 2) właściciel nieruchomości ma obowiązek przyłączenia nieruchomości do istniejącej sieci kanalizacyjnej lub, w przypadku gdy budowa sieci kanalizacyjnej jest technicznie lub ekonomicznie nieuzasadniona, wyposażenie nieruchomości w zbiornik bezodpływowy nieczystości ciekłych (szambo) lub w przydomową oczyszczalnię ścieków bytowych. Urządzenia te powinny spełniać wymagania określone w odrębnych przepisach.
Art. 5 ust. 1 pkt 3a tej ustawy informuje, że nieczystości ciekłe powinny być gromadzone w szambach lub osadnikach w instalacjach przydomowych oczyszczalni ścieków. Zaś punkt 3b nakłada obowiązek usuwania nieczystości „w sposób zgodny z przepisami ustawy i przepisami odrębnymi”. Oznacza to, że powinny być wywożone przez wyspecjalizowane firmy posiadające zezwolenia na prowadzenie tego typu działalności na terenie danej gminy. Posiadanie nieszczelnego zbiornika bezodpływowego (szamba) jest niegodne z prawem. Skutkuje tym, że ścieki w stanie nieoczyszczonym trafiają wprost to ziemi i wód.
Czytaj też: Rozsyp lub ułóż na działce. Koty prędko czmychną z ogrodu
Nieprawidłowości przy odprowadzaniu ścieków
Przepisy dotyczące odprowadzania nieczystości z nieruchomości niepodłączonych do kanalizacji obowiązują od lat. Gorzej jest z ich przestrzeganiem. Skalę nieprawidłowości pokazał m.in. opublikowany w 2021 r. raport Najwyższej Izby Kontroli. NIK, powołując się na dane GUS-u, wskazywał, że na jeden „pojedynczy system kanalizacji” (zbiornik bezodpływowy lub przydomową oczyszczalnię ścieków) w 2018 r. przypadało 11,09 m sześc. odebranych ścieków. Tymczasem średnie zużycie wody przez czteroosobową rodzinę wynosiło wówczas 134,4 m sześc. „To jasno pokazuje, że oczyszczaniu poddawano niewielką część ścieków, a większość zbiorników bezodpływowych nie była prawidłowo opróżniana. Pozostałe ścieki trafiały w stanie nieoczyszczonym do ziemi i wód” – czytamy.
Z kontroli przeprowadzonej przez NIK wynikało, że zdecydowana większość nieruchomości niepodłączonych do sieci kanalizacyjnych nie była objęta umowami na wywóz nieczystości. NIK wskazywał również, że samorządy nie wywiązują się z obowiązków kontrolowania szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków. Według Izby zjawisko to miało charakter systemowy. Oznaczało „faktyczne przyzwolenie na nielegalne usuwanie ścieków z nieruchomości niepodłączonych do sieci kanalizacyjnej”.
Prawidłowe odprowadzanie ścieków bytowych. Co się zmieniło w 2022 r.?
W 2022 r. przyjęto nowelizację ustawy Prawo wodne nakładające na gminy nowe obowiązki związane z kontrolowaniem szamb. Zgodnie z jej zapisami samorządy muszą m.in. wysyłać sprawozdania do wojewódzkich inspektorów ochrony środowiska oraz dyrektorów regionalnych zarządów gospodarki wodnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. W sprawozdaniach tych powinny znaleźć się informacje nt. liczby szamb i przydomowych oczyszczalni na ich terenie oraz tego, czy właściciele nieruchomości mają podpisane umowy na opróżnianie tych zbiorników. Przynajmniej raz na dwa lata samorządy powinny również skontrolować, czy ich mieszkańcy wywiązują się z obowiązku prawidłowego odprowadzania nieczystości. Za brak kontroli i sprawozdań miastom i gminom grożą kary finansowe.
Z informacji pojawiających się zarówno w mediach, jak i publikowanych bezpośrednio przez samorządy wynika, że w ostatnich dwóch latach miasta i gminy faktycznie zintensyfikowały swoje działania, jeśli chodzi o kontrole. Sposób ich przeprowadzania w znaczniej mierze zależy od polityki przyjętej przez dany samorząd. Praktyka pokazuje m.in., że kontrole w pierwszej kolejności dotyczą budynków, których właściciele nie przedstawili umów na odprowadzanie ścieków. Gminy weryfikują również prawidłowość umów porównując ilość wywiezionych ścieków z ilością wody pobranej przez dane gospodarstwo domowe.
Czytaj też: Służebność drogi przechodzi na nowego właściciela działki? Prawo mówi jasno
Prawidłowe odprowadzanie ścieków bytowych. Co kontrolują samorządy?
Z przepisów wynika, że obowiązkiem właściciela nieruchomości, która nie jest podłączona do kanalizacji, jest:
- posiadanie szczelnego szamba lub przydomowej oczyszczalnię ścieków;
- odprowadzanie ścieków do jednego z tych dwóch miejsc;
- podpisanie umowy na odbiór nieczystości z firmą posiadającą odpowiednie zezwolenia;
- częstotliwość odbioru nieczystości powinna być adekwatna w stosunku do zużycia wody.
W przypadku kontroli właściciel nieruchomości powinien posiadać dokumenty potwierdzające, że wywiązuje się ze swoich obowiązków w sposób prawidłowy. Chodzi o:
- umowę zawartą z przedsiębiorcą posiadającym zezwolenie na opróżnianie zbiorników bezodpływowych lub przydomowych oczyszczalni ścieków;
- dowody na uiszczanie opłat za tę usługę (rachunki, faktury VAT itp.); dowody powinny potwierdzać, że ścieki są wywożone regularnie.
Samorządy przeprowadzają kontrole przy wsparciu straży miejskiej lub policji. Służby te mogą nakładać kary na właścicieli. Grzywnę można dostać zarówno za nieprzestrzegania przepisów dotyczących prawidłowego odprowadzenia ścieków (od 500 zł do 5 tys. zł), jak i za odmowę poddania się kontroli (kara grzywny do 5 tys. zł).
Czytaj też: Zasiedzenie działki: Co to właściwie oznacza dla rolników i nie tylko?