Pomoc tylko dla wybranych z sektora trzody?
Nie wszyscy rolnicy, zajmujący się hodowlą świń, będą mogli liczyć na unijne i rządowe wsparcie.
Jeszcze w styczniu ma ruszyć program pomocowy dla producentów trzody chlewnej i mleka. Wydany w tej sprawie projekt Rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie realizacji przez Agencję Rynku Rolnego zadań związanych z ustanowieniem tymczasowej nadzwyczajnej pomocy dla rolników w sektorach hodowlanych trafiło przed świętami do konsultacji społecznych.
Na pomoc rolnikom we wszystkich krajach członkowskich Komisja Europejska zabezpieczyła 420 mln euro. Polsce przekazała 29 mln euro. Prawie drugie tyle zdecydowano się na wsparcie zabezpieczyć w budżecie krajowym. Połowa z 57 mln euro na zostać przekazana rolnikom, którzy zajmują się produkcją trzody chlewnej.
1) w dniu 30 września 2015 r. posiadał nie więcej niż 2000 świń, co jest ustalane na podstawie danych zawartych w rejestrze zwierząt gospodarskich oznakowanych i siedzib stad tych zwierząt;
2) w okresie od dnia 1 października do dnia 31 grudnia 2015 r. sprzedał co najmniej 5 i nie więcej niż 2000 świń objętych kodem CN 0103 92 19 (świnie o masie 50 kg i więcej) lub loch objętych kodem CN 0103 92 11 (lochy mające prosiaki co najmniej raz, o masie nie mniejszej niż 160 kg) o numerze identyfikacyjnym, który jest numerem siedziby stada tego producenta;
3) w okresie od dnia 1 października 2015 r. do dnia 7 stycznia 2016 r. co najmniej 5 świń objętych kodem CN 0103 92 19 lub loch objętych kodem CN 0103 92 11 o numerze identyfikacyjnym, który jest numerem siedziby stada tego producenta, zostało poddanych ubojowi w rzeźni.
Wsparcie będzie udzielone do liczby świń o numerze identyfikacyjnym, który jest numerem siedziby stada producenta świń, sprzedanych przez producenta w okresie od dnia 1 października do dnia 31 grudnia 2015 r., lecz nie większej niż liczba świń o tym numerze identyfikacyjnym poddanych ubojowi w rzeźni w okresie od 1 października 2015 r. do 7 stycznia 2016 r. oraz nie większej niż liczba świń posiadanych przez producenta w dniu 30 września 2015 r. i nie większej niż 2000 (wsparcie do produkcji żywca w cyklu zamkniętym). Stawka wsparcia przysługująca do sztuki świni zostanie wyliczona poprzez podzielenie kwoty środków finansowych przypadających na sektor wieprzowiny przez sumę wszystkich świń, do których przysługuje pomoc (ustalonej na podstawie złożonych wniosków).
Podczas ubiegania się o środki, trzeba będzie do wniosku dołączyć oświadczenie producenta świń o liczbie świń posiadanych w dniu 30 września 2015 r. oraz faktur lub innych dowodów sprzedaży potwierdzających sprzedaż świń w okresie od 1 października do 31 grudnia 2015 r.
Nie jest ustalona ostateczna stawka dofinansowana do sprzedanej sztuki. Przyjmuje się, że wsparciem może być objęte 30% świń ubitych w okresie od początku października do końca grudnia tego roku. W związku z tym obecnie mówi się, że stawka maksymalna do jednej sztuki może wynieść 70 zł.
Wnioski o przyznanie pieniędzy bedzie można składać w Agencji Rynku Rolnego. Nabór być może ruszy już w styczniu.
Dlaczego ustawodawcy zdecydowali się na własnie takie kryteria przyznania pomocy?
Jak czytamy w uzasadnieniu projektu rozporządzenia "takie rozwiązanie umożliwi skierowanie wsparcia do gospodarstw prowadzących chów w cyklu zamkniętym. W gospodarstwach tych zaprzestanie produkcji z uwagi na niekorzystną koniunkturę skutkuje likwidacją stada podstawowego loch a tym samym utratę wieloletniego dorobku hodowlanego. Ponadto gospodarstwa te z uwagi na silne uzależnienie produkcji zwierzęcej od prowadzonej w nich produkcji roślinnej silnie odczuły negatywne skutki tegorocznej suszy."
Takie podejście do sprawy nie satysfakcjonuje Krajowego Związku Pracodawców - Producentów Trzody Chlewnej, który jeszcze przed świętami zgłosił Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi uwagi do projektu rozporządzenia. Projektowane regulacje prawne, w szczególności kryteria uzależniające przyznanie pomocy określa jako jawną dyskryminację ze względu na sposób, rodzaj i wielkość produkcji.
"Z analizy przepisów rozporządzenia można wywnioskować, że ustawodawca dąży w ten sposób do wykluczenia przyznania pomocy producentom świń o kodzie CN 0103 91 (świnie o masie poniżej 50 kg), a więc prosiąt, warchlaków czy loszek. Podobnie za dyskryminacyjne - należy uznać dążenie do ograniczenia pomocy jedynie do gospodarstw prowadzących chów w cyklu zamkniętym. Stanowi to oczywiste i nieuzasadnione wyróżnienie konkretnej grupy hodowców ze względu na rodzaj hodowli. Tym bardziej niezrozumiałe jest ograniczenie grona beneficjentów do producentów utrzymujących do 2000 sztuk świń. Trudno uznać, że określenie tej granicy zostało słusznie uwarunkowane ograniczonymi środkami finansowymi. Należy jasno zaznaczyć, że gospodarstwa rodzinne, które pragnie wspierać polityka rządu mają różne rozmiary i nie zawsze mieszczą się w ramach zakreślonych przez Radę Ministrów" - czytamy w piśmie przesłanym do ministra Krzysztofa Jurgiela 23 grudnia.
- Skierowanie pomocy do tak wąskiej grupy jest złym pomysłem. Nie przewidziano pomocy dla producentów prosiąt, którzy chyba najwięcej stracili na tej sytuacji rynkowej. Ale są jeszcze inni - ktorzy produkują tuczniki w cyklu owartym niekoniecznie z importowanych prosiąt. Trzeba bowiem pamiętać, że są też tacy, którzy kupują prosięta polskie i są pozbawieni pomocy. Uważam, że to jest dyskryminacja - twierdzi Aleksander Dargiewicz z Krajowego Związku Pracodawców - Producentów Trzody Chlewnej
Związek oczekuje od resortu rolnictwa na pismo zwrotne. - Zobaczymy, jaka będzie odpowiedź ze strony ministerstwa. Nasze dalsze działania uzależnimy od tego, jaka będzie reakcja MRiRW - tłumaczy Aleksander Dargiewicz. Jeśli będzie negatywna? - Chcielibyśmy się spierać na argumenty. Jeśli ministerstwo powie, że się nie zgadza, będziemy dążyć do tego, by nam przedstawił argumenty i do nich będziemy chcieli się ustosunkować - zaznacza.
Warto zauważyć, że w gronie rolników, których uwazględniono do przyznania wsparcia nie znalazły się duże gospodarstwa rolne. Do tej kwestii Związek Pracodawców - Producentów Trzody Chlewnej również ma uwagi.
Pismo, które Krajowy Związek Pracodawców - Producentów Trzody Chlewnej wysłał ministerstwu - poniżej: