Pomoc suszowa. Wdowa jej nie otrzyma
Do jutra rolnicy mogą składać wnioski o pomoc klęskową dla rodzin.
Jeden wielki chaos towarzyszy procesowi ubiegania się o pomoc klęskową. Najpierw rolnicy mieli problemy z aplikowaniem o szacowanie strat suszowych. Co gorsza nie wiedzieli, czy w ogóle są uprawnieni do otrzymania tych pieniędzy. Minister kilkukrotnie zapowiadał publicznie wydłużenie terminu składania wniosków, a zaskoczeni pracownicy ARiMR nie byli pewni co na ten temat mówić rolnikom, bo podstawy prawnej mówiącej o takich zmianach przez dłuży czas nie było.
Pomoc suszowa. Zapowiedzi są, podstawy prawnej brak
Chętnych do wsparcia jest sporo. Zainteresowani szturmem zasiedli przed komputerami i zaczęli korzystać z aplikacji suszowej. To pod koniec października spowodowało zator i zawieszenie się oprogramowania. Potem okazało się, że termin składania wniosków wydłużono do 23 listopada. Minister Henryk Kowalczyk na konferencji prasowej 17 listopada zapowiedział kolejne przesunięcie czasu trwania kampanii do końca tego miesiąca. Problem jednak w tym, że wraz z tą informacją od razu nie pojawiła się podstawa prawna. Do biur Agencji rozdzwoniły się telefony z pytaniami ze strony rolników, czy mogą złożyć wnioski o wsparcie w późniejszym terminie. A pracownicy Agencji nie wiedzieli, jak do tego newsa się ustosunkować. Rozporządzenie w tej sprawie ukazało się dopiero 22 listopada, a weszło w życie dzień później, czyli dopiero tydzień po wypowiedzi ministra.
Kolejna dość wątpliwa sprawa dotyczy tego, kto znajdzie się w gronie uprawnionych. Grono to nagle zawężono do tych, którzy wykażą się fakturami poświadczającymi o sprzedaży płodów rolnych. A rolnikom, którzy takich dokumentów nie posiadają, dano możliwość sporządzenia oświadczenia.
Pomoc suszowa. Wdowa wykluczona, bo... jest wdową
Sporo zamieszania wywołała także informacja o tym, że pomoc trafi tylko do tych, którzy mają… rodziny. Początkowo takie podejście ze strony niektórych biur agencyjnych postrzegano jako nadinterpertację przepisów rozporządzenia. Później jednak okazało się, że to prawda. Zadzwoniła do nas oburzona rolniczka z powiatu pilskiego w Wielkopolsce, która oznajmiła, że pomoc jej się nie należy, bo jest wdową, która sama, bez dzieci, prowadzi gospodarstwo rolne. O wyjaśnienie poprosiliśmy Wielkopolski Oddział ARiMR w Poznaniu. Dowiedzieliśmy się, że zgodnie z przepisami „pomoc przysługuje rodzinie: w skład której wchodzą osoby pozostające w faktycznym związku, wspólnie zamieszkujące i gospodarujące”.
- Zatem osoby „samotne” i „samotnie gospodarujące” nie mieszczą się w kategorii „rodziny” i nie mogą kwalifikować się do pomocy – wyjaśniła ARiMR w Poznaniu.
Dalej ARiMR wyjaśnia, że: Program aktualnie obsługiwany przez ARiMR nosi charakter pomocy socjalnej i stąd zapewne w przepisie pojawiło się kryterium rodziny.
Jak podała dalej Agencja nie jest to ten sam program pomocy krajowej, który praktycznie każdego roku ARiMR wdraża w odniesieniu do niekorzystnych zjawisk atmosferycznych.
- Taki mechanizm – zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi - w odniesieniu do zjawisk z 2022 r. prawdopodobnie realizowany będzie w 2023 r. i powinien zawierać również mechanizm uwzględniający otrzymaną teraz pomoc socjalną - zaznaczyła ARiMR w Poznaniu.
Co na to ministerstwo rolnictwa? Niestety nic. O komentarz w tej sprawie resort prosiliśmy już 26 października. Do tej pory nie otrzymaliśmy wyjaśnienia. O wydanie interpretacji zapisów w rozporządzeniu dla biur ARiR lub odpowiednie doszczegółowienie Instrukcji wypełniania wniosku o udzielenie pomocy finansowej dla rodzin rolniczych do resortu rolnictwa zwróciła się także Wielkopolska Izba Rolnicza. Podobnie, jak my informacji nie uzyskała.
Jeszcze możesz złożyć wniosek!!! Tutaj kilka podpowiedzi, jak to DOBRZE zrobić KLIK