O decyzję środowiskową na inwestycję będzie jeszcze trudniej?
Rząd planuje reorganizację pracy Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska. Połowę z nich chce zlikwidować.
To nie jest dobra wiadomość dla rolników. Zamknięcie połowy Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska oznacza trudniejszy dostęp do tych instytucji w przypadku chociażby ubiegania się o decyzję środowiskową przy realizacji inwestycji.
O tym, że pojawił się projekt ustawy o zmianie ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko oraz niektórych innych ustaw, wraz z załączonym rozporządzeniem wykonawczym Ministra Środowiska w sprawie określenia liczby, siedzib oraz terytorialnego zasięgu działania regionalnych dyrektorów ochrony środowiska poinformowała Krajowa Rada Izb Rolniczych.
Zgodnie z tym dokumentem, w najbliższym czasie miałyby nastąpić zmiany instytucjonalne i organizacyjne urzędów Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska i regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, polegające m.in. na likwidacji połowy RDOŚ-ów.
Samorząd rolniczy przyjął negatywne stanowisko w stosunku do ograniczenia liczby regionalnych dyrekcji ochrony środowiska.- Z doświadczeń izb rolniczych wynika, że struktura jednostek państwowych powinna być zgodna z podziałem administracyjnym kraju, aby zapewnić rolnikom ze wszystkich województw podobny dostęp do urzędów - podaje KRIR.
Czytaj także: Bóbr - jak ubiegać się o odszkodowanie?
Regionalne dyrekcje ochrony środowiska pełnią wiele zadań ważnych dla rolników - m.in. wydają decyzje środowiskowe dla inwestycji, przyjmują zgłoszenia szkód wyrządzanych przez zwierzęta chronione i ustalają wysokości odszkodowań, wydają zezwolenia w sprawie odstępstw od zakazów obowiązujących w stosunku do bobra europejskiego i innych zwierząt chronionych - np. zgody na płoszenie zwierząt.
- Są to zadania wymagające szybkiego działania i znajomości terenu. Zaburzenie struktury wojewódzkiej tych urzędów może spowodować znaczne utrudnienia dla rolników, a proces reorganizacji i oddalenia ośrodka decyzyjnego od terenu doprowadzi do znacznych opóźnień w wydawaniu decyzji - podaje KRIR.
W związku z tym samorząd rolniczy zawnioskował o odstąpienie od łączenia regionalnych dyrekcji ochrony środowiska i pozostawienie ich w dotychczasowej formie.