Mniejszy budżet, jeden filar, limit dopłat. Oto, co wiemy o nowej WPR

Komisja Europejska przedstawiła wczoraj (16 lipca) projekt nowych założeń budżetowych na lata 2028-2034.
Nowy unijny budżet oznacza w praktyce kluczowe zmiany dla rolników - dojdzie bowiem do reformy Wspólnej Polityki Rolnej.
Zmiany w WPR od roku 2028. Co zapowiada komisarz ds. rolnictwa? Kluczowe reformy
W środę główne założenia odnośnie nowej WPR po roku 2028 przedstawił europarlamentarzystom komisarz ds. rolnictwa komisarz Christophe Hansen.
Choć sam twierdził podczas posiedzenia komisji, że będzie to "ewolucja a nie rewolucja" - to reakcje były niezwykle emocjonalne. Wprost zaznaczano, że to "czarny dzień" dla rolnictwa, a proponowane zmiany są de facto początkiem "Niewspólnej Polityki Rolnej".
Zmiany w WPR. Koniec dwóch stabilnych filarów
Najważniejsza kluczowa zmiana dotyczy - niestety tego, czego obawiano się wcześniej najbardziej - zakończenia ery dwóch stabilnych filarów WPR.
Przypomnijmy: do tej pory WPR opierała się na podwójnej strukturze.
W największym skrócie: pierwszy filar, czyli Europejski Fundusz Rolniczy Gwarancji (EFRG) związany był stricte z dopłatami bezpośrednimi.
Drugi filar, czyli Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich (EFRROW) dotyczył z kolei finansowania rozwoju obszarów wiejskich. W praktyce były to m.in. wydzielone pieniądze na finansowanie różnych inwestycji, programów, systemów wsparcia.
Teraz - zgodnie z założeniami - pewne finansowanie, i pieniądze, których nie będzie można przeznaczyć na inne cele - dotyczyć mają tylko dopłat. Drugi z filarów zostanie bowiem poniekąd "wchłonięty" w ramach jednego zintegrowanego funduszu, który będzie osobny dla każdego z państw członkowskich.
- Proponujemy utrzymywanie jednego koherencyjnego zestawu instrumentów - referował wprost komisarz Christophe Hansen, podczas komisji, która odbyła się 16 lipca.
Zmiany w WPR od roku 2028. Europoseł: "To początek Niewspólnej Polityki Rolnej"
Co to oznacza w praktyce? Ano to, że o ile puli zabezpieczonej na dopłaty nie będzie można ruszyć, o tyle pula z drugiego filaru (na wspomniany rozwój obszarów wiejskich - czyli różne inwestycje czy programy) - będzie znajdowała się już we "wspólnym worku" krajowego budżetu unijnych pieniędzy.
Według unijnych decydentów - takie rozwiązanie ma "uprościć system, zmniejszyć biurokrację i pozwolić na lepsze ukierunkowanie środków w zależności od potrzeb danego kraju".
Tymczasem już wczoraj nie zabrakło ostrej krytyki tego rozwiązania od poszczególnych europosłów.
Mówiono wprost: to początek końca wspólnej polityki dotyczącej rolnictwa w Unii.
Europosłowie alarmowali, że doprowadzi to po prostu do powstania "27 różnych polityk rolnych".
Chris MacManus z grupy Lewica zaznaczał wprost, że zlikwiduje to tym samym dotychczasowe równe warunki konkurencji. Jeszcze dosadniej wypowiadał się kolejny europoseł z Lewicy.
- Myślę, że powinniśmy zacząć nazywać to nie WPR, ale NPR, czyli Niewspólna Polityka Rolna - zaznaczał wprost Luke Ming Flanagan z grupy Lewica w europarlamencie.
Zmiany w WPR. Budżet dla rolników będzie mniejszy o 20 proc. po roku 2028
Kolejn kluczowa zmiana, także mocno krytykowana - to obniżenie finansowania na rolnictwo w nowej perspektywie unijnej na lata 2028-2034.
Jak ogłosił bowiem komisarz Hansen na wsparcie dochodów rolników przeznaczonych zostanie "co najmniej 300 miliardów euro", co w praktyce jest dużym obcięciem funduszy - w sumie o ok. 80 miliardów w porównaniu do obecnej perspektywy (obecnie jest to ok. 386 miliardów euro).
Mało tego - wszystko to odbywa się w momencie, gdy całkowity budżet UE ma w nowej perspektywie wzrosnąć - do 2 bilionów euro.
Herbert Dorfmann z Europejskiej Partii Ludowej, jako koordynator jednej z największych grup politycznych, kwestionując wspomniane cięcia wprost krytykował podczas komisji generalny brak konsultacji w tej sprawie - i stawianie wszystkich przed faktem dokonanym.
- Nie próbujcie nam sprzedawać tego jako historię sukcesu - mówił ironicznie podczas unijnej komisji ds. rolnictwa, jaka odbyła się 16 lipca.
Gorzkich słów nie krył także polski europoseł - Krzysztof Hetman.
- Wyobraża pan sobie, jak zareagują na to rolnicy? Na informację, że WPR będzie miała o ponad 20 proc. mniejszy budżet? - pytał retorycznie Krzysztof Hetman.
Oberwało się przy tym samej Ursuli von der Leyen:
ZOBACZ WIDEO:
Zmiany w WPR. Dopłaty dla rolników po nowemu. Limity, degresywność, capping
Kolejna kluczowa zmiana dotyczy tej, która wzbudza spore emocje - czyli dopłat.
Zgodnie z zapowiedziami w nowej perspektywie mają obowiązywać nowe "bardziej sprawiedliwe mechanizmy dystrybucji środków".
W praktyce chodzi o dwa kluczowe słowa: degresywność dopłat i capping (czyli system, który określi limit, do którego będą wypłacane).
W założeniu celem tych rozwiązań jest ograniczenie wsparcia dla największych agroholdingów i przekierowanie zaoszczędzonych w ten sposób pieniędzy do małych i średnich gospodarstw rodzinnych oraz na wsparcie młodych rolników.
Jak twierdził komisarz, zaoszczędzone środki z degresywności i cappingu pozostaną w kopercie danego kraju członkowskiego, który będzie mógł je przeznaczyć na swoje priorytety.
O jakich limitach konkretnie mówimy? W swoim wystąpieniu na komisji komisarz Hansen jedynie ogólnie zarysował cel degresywności i cappingu jako narzędzi do "lepszego wspierania młodych, nowych i małych farmerów".
Zgodnie jednak z informacjami, które wyciekły już wcześniej do mediów propozycja Komisji Europejskiej zakłada próg 100 tys. euro rocznie maksymalnych dopłat na jedno gospodarstwo.
W przypadku degresywności - czyli proporcjonalnego pomniejszania dopłat - ma zaczynać się w przypadku kwot powyżej 20 tys. euro.
Zmiany w WPR. Emeryci nie będą dostawali dopłat
To nie koniec. Kolejną kontrowersją jest planowane stopniowe wyłączanie emerytów z systemu dopłat.
Według założeń będzie to proces, który ma zostać wdrożony za kilka lat - rolnicy, którzy pobierają świadczenie emerytalne, mają stracić prawo do otrzymywania dopłat bezpośrednich po 2032 roku.
Oficjalnym uzasadnieniem tej zmiany jest "potrzeba przyspieszenia wymiany pokoleniowej w rolnictwie".
Komisja argumentuje, że środki publiczne powinny być kierowane przede wszystkim do "aktywnych rolników", którzy faktycznie prowadzą produkcję i inwestują w rozwój.
Zmiany w WPR. Zwiększenie wsparcia dla młodych rolników
W tym samym kontekście kluczową zmianą w przyszłej WPR jest znaczne zwiększenie finansowego wsparcia dla młodych rolników.
Według przedstawionej wizji silniejsze ukierunkowanie pomocy finansowej na małe i średnie gospodarstwa rodzinne oraz na wspomnianych aktywnych i młodych rolników - ma "stanowić o przyszłości europejskiego rolnictwa".
Jak twierdził przy tym komisarz Hansen, wspomniane zmiany w WPR to "najambitniejszy pakiet dla młodych rolników w historii".
Według zapowiedzi państwa członkowskie będą zobowiązane do stworzenia specjalnej nowej strategii na rzecz odnowy pokoleniowej, a fundusze na ten cel mają zostać podwojone (z 3% do 6% w ramach koperty płatności bezpośrednich).
Przypomnijmy: duże wsparcie dla małych gospodarstw - w kontekście młodych rolników - zapowiadano zresztą już wcześniej, w ramach planowanych uproszczeń WPR jeszcze w tej perspektywie:
Zmiany w WPR. Nowe formy wsparcia. Rolnik będzie mógł "wziąć urlop"?
Zaprezentowaną - na razie jeszcze dość enigmatycznie - nowością jest również propozycja wsparcia dla "usług zastępstw w gospodarstwach". W teorii ma to poprawić sytuację rolników, którzy będą mogli "wziąć urlop" czy w przypadku zwolnienia lekarskiego. Na razie jednak jest to samo hasło - konkretnych rozwiązań jeszcze nie znamy.
Burzliwa dyskusja w sprawie zmian w WPR. "To koniec Wspólnej Polityki Rolnej"
Wspomniane wyżej propozycje spotkały się jak na razie głównie z miażdżącą krytyką - przedstawicieli różnych państw europejskich.
Podczas wspomnianej komisji rolnictwa, która odbyła się 16 lipca, niemal wszyscy europarlementarzyści - z różnych grup politycznych - wyrażali ogromne obawy i wyrażali dużą krytykę co do planowanych zmian.
Europosłowie wprost zarzucali, że będzie to de facto koniec Wspólnej Polityki Rolnej - a przynajmniej tej, jaką znamy od ponad 60 lat.
Krytyka płynie jednak z wielu stron i środowisk. W ostrych słowach o nowej WPR wypowiedział się już także były unijny komisarz ds. rolnictwa - Janusz Wojciechowski.
- To nie jest cięcie budżetu Wspólnej Polityki Rolnej. To jest "masakra tego budżetu piłą mechaniczną". Fundusze rolne UE mają się zmniejszyć z obecnych 58 do 43 miliardów euro rocznie. Każdego roku w portfelach rolników UE o 15 miliardów euro mniej! A do tego Ukraina, Mercosur... I brak możliwości pomocy krajowej, bowiem "wojenna" pomoc publiczna, w ramach której rolnicy UE otrzymali ponad 10 mld euro pomocy (w tym polscy ponad 4 mld), skończyła się w grudniu 2024. Nie pojmuję, jak taka katastrofalna propozycja mogła wyjść z podpisem komisarza d/s budżetu z Polski, powołanego do Komisji z rekomendacji rządu PO i PSL - skomentował założenia nowej WPR Janusz Wojciechowski na platformie "X".
Czy zmiany wejdą w życie? Wszystko zależy od decyzji państw członkowskich. Debata właśnie się rozpoczęła.